1. We florze jelitowej znajduje się zbyt wiele bakterii wydajnie rozkładających węglowodany, przez co mniejsza część kalorii zostaje niewchłonięta i wydalona.
Niektóre bakterie wytwarzają kwasy tłuszczowe na potrzeby jelit i wątroby, a inne na potrzeby całego organizmu, przewaga tych drugich może wzmagać tycie. W wyniku tych różnic np. banan jest mniej tuczący niż batonik, mimo że zawartość kalorii w nich jest taka sama.
2. Subkliniczny stan zapalny - gdy mikrobiom nie jest odpowiedni, a pożywienie jest za tłuste, zbyt wiele bakterii trafia do krwi, organizm przestawia się wtedy na funkcjonowanie w warunkach stanu zapalnego, a w tej sytuacji tworzy rezerwy tłuszczowe na ciężkie czasy. Taki stan oprócz bakterii mogą wywoływać zaburzenia hormonalne, nadmiar estrogenów, niedobór wit. D, nadmiar glutenu w diecie.
3. Istnieje także hipoteza, że bakterie mogą wpływać na apetyt człowieka. Zakłada ona, że bakterie mogą wpływać na zachcianki, stąd często nieracjonalne napady głodu i chęć na przekąski czy jedzenie o dziwnych porach. Bakterie teoretycznie potrafią wpływać na gust żywieniowy i poczucie sytości, a robią to za pomocą wytwarzania tyrozyny i tryptofanu, które w mózgu przekształcają się w serotoninę i dopaminę.
Na podstawie książki Historia wewnętrzna: jelita - najbardziej fascynujący organ naszego ciała
#dietetyka #ciekawostki #chudnijzhejto a i może #hejtokoksy, bo tu nam się wydaje, że kalorie to kalorie i nic więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)