1. We florze jelitowej znajduje się zbyt wiele bakterii wydajnie rozkładających węglowodany, przez co mniejsza część kalorii zostaje niewchłonięta i wydalona.
Niektóre bakterie wytwarzają kwasy tłuszczowe na potrzeby jelit i wątroby, a inne na potrzeby całego organizmu, przewaga tych drugich może wzmagać tycie. W wyniku tych różnic np. banan jest mniej tuczący niż batonik, mimo że zawartość kalorii w nich jest taka sama.
2. Subkliniczny stan zapalny - gdy mikrobiom nie jest odpowiedni, a pożywienie jest za tłuste, zbyt wiele bakterii trafia do krwi, organizm przestawia się wtedy na funkcjonowanie w warunkach stanu zapalnego, a w tej sytuacji tworzy rezerwy tłuszczowe na ciężkie czasy. Taki stan oprócz bakterii mogą wywoływać zaburzenia hormonalne, nadmiar estrogenów, niedobór wit. D, nadmiar glutenu w diecie.
3. Istnieje także hipoteza, że bakterie mogą wpływać na apetyt człowieka. Zakłada ona, że bakterie mogą wpływać na zachcianki, stąd często nieracjonalne napady głodu i chęć na przekąski czy jedzenie o dziwnych porach. Bakterie teoretycznie potrafią wpływać na gust żywieniowy i poczucie sytości, a robią to za pomocą wytwarzania tyrozyny i tryptofanu, które w mózgu przekształcają się w serotoninę i dopaminę.
Na podstawie książki Historia wewnętrzna: jelita - najbardziej fascynujący organ naszego ciała
#dietetyka #ciekawostki #chudnijzhejto a i może #hejtokoksy, bo tu nam się wydaje, że kalorie to kalorie i nic więcej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@smierdakow w jakimś artykule próbowano powiązać skład flory jelitowej z depresją - podatnością i chorowaniem. Wstępne badania wykazywały, że osoby z depresją czy skłonnościami do niej mają nieco inny "koktajl" bakteryjny w jelitach niż osoby, które miały mniejsze szanse lub w ogóle nie przejawiały tendencji do stanów depresyjnych
Czyli nie jestem obżartuchem ale zakładnikiem bakterii.
@Yans lepiej, to nie Ty pierdzisz, tylko Twoje bakterie. Nie dość, że zakładnik, to jeszcze wstydu narobią
@smierdakow ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.southparkstudios.com/video-clips/jr73ty/south-park-you-and-your-microbiome
super wpis, dzieki!
@moll czytalem tez o badaniu gdzie ludziom z ciezka depresja zrobiono przeszczep kału, czyli zarazem bakteri jelitowych od zdrowych ludzi. I sporej części depresja zniknęła. Nie pamiętam detali jak np na jak dlugo utrzymal sie efekt, to bylo pare lat temu. Zaraz moze tego poszukam
@smierdakow człowiek jest biologiczną maszyną do dostarczania pożywienia bakteriom ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@edmund-kwas fakt, było coś takiego!
Tu jest chyba coś ciekawego ale za paywallem. Podtytuł wyniku z google zawiera:
"Opublikowana w 2021 r. metaanaliza 59 badań z udziałem niemal 3 tys. osób ... z depresją, którym wykonano przeszczep kału"
Znalazlem omawianą metaanalize:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/34524405/
Depleted levels of Faecalibacterium and Coprococcus and enriched levels of Eggerthella were consistently shared between major depressive disorder, bipolar disorder, psychosis and schizophrenia, and anxiety, suggesting these disorders are characterized by a reduction of anti-inflammatory butyrate-producing bacteria, while pro-inflammatory genera are enriched
@edmund-kwas też się spotkałem z podobnymi badaniami. Ogólnie przeszczepy kału, jakkolwiek obrzydliwie, by to nie brzmiało, mają bardzo szeroki wachlarz zastosowań.
Jesteś lekqrzwm @smierdakow bo ja umieram na ten brzuch cholerny i jedynie dzięki probiotykom funkcjonuje
Zaloguj się aby komentować