Postanowiłem trochę posprzątać szafkę z herbatami i wypić resztki tego co mi zalega w małych ilościach. Zacząłem od darmowej próbki jaką dostałem od sklepu, czyli Palony Tie Guan Yin. Jak sama nazwa wskazuje, jest to palona wersja mojej ulubionej herbaty, którą już kiedyś opisywałem
Herbatę zaparzyłem zgodnie z opisem na opakowaniu, 5g/250ml w zaparzaczu, wlałem świeżo zaparzony wrzątek i po dosłownie chwili wrzuciłem liście. 1 parzenie 1.5min. W zapachu czuć gdzieś tą uwielbioną przeze mnie łąkę,ale to nie to samo co wersja nie palona. W smaku trochę goryczy, sporo słodowości, nieźle ale czterech liter nie urywa.. Drugie parzenie - 2,5min. Łąki już zdecydowanie mniej i wchodzi na pełnej aromat palony, słodowy, to samo w smaku. Nie trafił sklep z tym gratisem w moje gusta, zdecydowanie wolę nie palone oolongi.
Dla porównania zaparzyłem sobie zwykłego Tie Guan Yina no i dla mnie poezja
#herbata #herbatacodzienna #hejtoherbata
@Endrevoir w jakiej temp parzysz oolonga?
@Zielczan A to zależy jakiego. Palonego Tie Guan Yina akurat we wrzątku, tak jak napisałem we wpisie. Zaś niepalonego w 90 stopniach, a i parzenie krótsze niż przy palonym. Zwykle staram się parzyć tak jak sklep proponuje, ponieważ uważam za osoby które są właścicielami eherbata za ekspertów w swojej dziedzinie.
@Endrevoir a masz ranking swoich top 5 ulubionych herbat (dowolnego typu)? Którym może chciałbyś się podzielić?
@Ryba_z_mordom_jenota Nie posiadam takiego, ale z tego co piłem na pewno mogę polecić właśnie niepalonego Tie Guan Yin(tutaj zdecydowanie mogę powiedzieć że to mój numero uno). Co do reszty, to większość dobrych herbat już opisałem więc polecam przeglądnąć tag #hejtoherbata co do moich polecajek
Dzięki! Akurat robię zamówienie, stwierdziłem że dodam kilka, które polecasz :)
@Ryba_z_mordom_jenota To daj później znać czy się zgadzasz z moja opinią
Zaloguj się aby komentować