To mój pierwszy wpis na hejto, więc witam się z wszystkimi. Piszę tutaj, a nie na wykopie, bo liczę na trochę wyższy poziom dyskusji.
Jestem zaskoczony paniką związaną z ćwiczeniami. Oczywiście mi też aktualna treść ustawy nie pasuje, ale możemy protestować przeciwko szczegółom dotyczącym przede wszystkimi długością trwania ćwiczeń, ale z tego widzę to zarzuty dotyczą przede wszystkim wezwaniom jako takim. Kręcenie wora, beryl z trzema nabojami, więzienie dla obywateli itp.
Mam 34 lata, własną firmę, rodzinę i ogólnie wszystko się kręci. Jako że interesuje się historią wiem, że w dziejach Europy nie było zbyt długiego okresu bez wojen i zawsze miałem poczucie, że jesteśmy teraz w fazie uśpienia, ale że ten spokój zawsze może się skończyć. Byłem pewny, że jeśli Rosja będzie chciała, to zrobi naszym wschodnim sąsiadom i nam tak szybki wjazd, że nawet nie zorientujemy się co się wydarzyło. Szybkie odcięcie od prądu, brak ciepłej wody, paraliż systemu bankowego, ostrzały rakietowe, panika na ulicach i szybki wjazd czołgów z północy i wschodu. Nie chciałem ginąć, nie chciałem oddawać życia za błędy dowódców do przygotowania nas do obrony, więc zawsze miałem poczucie, że w razie czego S P I E * * * * * jak najszybciej się da z rodziną i tyle. Innymi słowy, przewidywałem powtórkę z 1939 r. i nie chciałem w tym brać udziału.
Wojna na Ukrainie pokazała, że nasz wróg jest słaby. Wystarczyło dużo zaangażowania, dużo ludzi pod bronią i trochę dostaw zachodniego sprzętu, żeby stawić czoła Rosjanom. A jeśli Polska jest tym pogardliwie nazywanym "państwem z dykty" lub "chlewem obsranym gównem", to czym była Ukraina? Dlaczego tak dużo jej mieszkańców stanęło w jej obronie? Zdecydowana większość nas trzyma za nich kciuki oraz podziwia ich opór. Byłem pewny, że w obliczu wydarzeń na wschodzie świadomość zwiększenia potencjału obronnego naszego kraju wzrośnie, bo ja już swoje stanowisko zweryfikowałem - mam pewność, że w razie czego wyślę żonę z dziećmi na zachód, a ja tu zostanę, właśnie ze względu na obserwację wydarzeń na Ukrainie.
Dlaczego zostanę? Nie chcę pozwolić, aby ruskie bydło przyszło sobie ot tak i zagarnęło mój kraj, mój majątek, majątek rodziców, żeby ograbili moje nieruchomości, żeby moja dobrze trzymająca się matka stała się celem gwałtu. My jesteśmy cywilizacją, oni są zwierzętami, nie możemy pozwolić żeby tu weszli i wprowadzili swoje porządki. Boicie się polskiego trepa? Ciekawe jak będzie się żyło pod ruskim. A może ruscy swoim zwyczajem będą nas wcielać do swojego wojska?
Nie stać nas na armię 300-500k, zresztą może ona nigdy się nie przydać. Dla mnie podejście typu armia zawodowa na ok. 150k + wyszkoleni cywile do szybkiego włączenia w pomoc jest racjonalnym kompromisem, który stosunkowo niewielkim kosztem znacząco zwiększa nasz potencjał obronny i działa zniechęcająco na Rosjan, żeby w ogóle rozważać wjazd do Polski. Szczególnie, że tu nie ma złudzeń - nikt ich nie będzie serdecznie witać i czas pokazał, że bardzo dobrze że łapali oklep na ulicach przed EURO 2012.
Decyzja o tych ćwiczeniach jest niepopularna, a jednak praktycznie wszystkie partie solidarnie ją poparły. Jestem zaskoczony, że rządzący podjęli trudną decyzję przed wyborami, a opozycja nie zaczęła tego wykorzystywać tylko zachowała się odpowiedzialnie. Oczywiście, że ***** PiS. Tak samo ***** feministki co chcą aborcję na życzenie, a potem piszą że gdyby były mężczyznami to by ćwiczyły (Żukowska), a najchętniej przyjeżdżały do jednostki na rowerze. ***** te miauczące o parytetach w radach nadzorczych i o końcu patriarchatu, a jednak uważają że obrona ojczyzny to zadanie wyłącznie dla mężczyzn. Sytuacja ładnie wyjaśniła hipokrytki. Co do PiS-u to oceniam ich negatywnie, ale to co się dzieje teraz na wykopie przypomina mi "winę Tuska". Była "wina Tuska", a teraz "wina Kaczora", chociaż tego nie pisze się tak wprost, to wymowa jest identyczna.
Napisałem, że wróg jest słaby. Nie wiemy jak zakończy się bitka na wschodzie, ale jeśli Rosja to przetrwa i nie zostanie spacyfikowana jak Niemcy czy Japonia 80 lat temu, to wyliżą rany i znowu będą wyciągać łapska po nie swoje tereny. Skąd mamy pewność co do siły NATO w przyszłości? Skąd wiemy kto będzie wtedy stać u władzy w USA? Biden jedzie według znanego rozkładu, a czy wiemy kto będzie jego następcą? Może ktoś kto nie będzie taki zaangażowany w obronę Europy? Pochwaliłem polityków, bo to co robimy to w moim odczuciu nauka na błędach. Liczmy przede wszystkim na siebie i dbajmy przy okazji o lojalność sojuszników, a wtedy będzie dobrze.
Rozmawiałem z kolegami, wszyscy mają podobne zdanie do mnie. Skąd ta wściekła panika w internecie?
Utylizejszyn

@kostek ta panika jest trochę sztucznie wytworzona. Przykładowo na wykopie działa farma kont, które od kilku lat nie dają wpisu i nagle są anty wszystko. Dlatego kieruje się swoim rozumem. Moim zdaniem ćwiczenia są potrzebne, pobór do wojska powinien być, tylko nie lata 90 i fala, tylko merytoryczne szkolenie medyczne i obronne.

Model skandynawski, gdzie odsetek kobiet w wojsku to 33% i nie mówię tu o pierwszej linii walk, ale logistyka itd.

Miesiąc ćwiczeń nie zrobi nic złego, a może być fajna przygoda.

Na kogo mam liczyć? NATO zanim się zmobilizuje, to minie trochę czasu, a mamy chorego psychicznie sąsiada i musimy być przygotowani do wojny, aby żyć w pokoju.

RomantycznyRoman

@kostek Nie będę się odnosił do całości argumentacji - z częścią się zgadzam, z częścią nie, ale to nie temat mojej odpowiedzi. Argument "na nie", który jest dla mnie dość istotny, to podatki. Jeśli zarabiam tyle, że z moich podatków można, w dużym uproszczeniu, opłacić kilka żołdów żołnierzy zawodowych, uważam, że będę bardziej przydatny jako osoba utrzymująca armię pośrednio, niż bezpośrednio biorąca udział w ćwiczeniach. Sądzę niestety, że przy powołaniach na ćwiczenia nikt nie będzie tego brał pod uwagę.


Żeby nie było, nie wygląda na to, żebym miał zamiar dokądkolwiek wyjeżdżać... A skąd panika? Z ograniczenia wolności i poczucia bezsensu - przeszkolenie wojskowe było zawsze idiotyczną stratą czasu i wątpię, żeby teraz miało być lepiej. W naszym kraju rzeczy organizowane "od góry" na ogół nie działają, bądź są parodią same w sobie - szczepionki, węgiel, etc...

kostek

@Utylizejszyn Dzięki za Twój komentarz. Czyli nie jestem sam w internecie. Popularne jest porównywanie, że my przez te wezwania jesteśmy jak Rosja a nie kraje zachodu. No do cholery, po co mają ćwiczyć Francuzi, Włosi, Hiszpanie? Maroko im zrobi desant? Niemcy też na lajciku, bo zanim padnie Ukraina i Polska to będą mieć czas na zorganizowanie się. To my jesteśmy bezpośrednio zagrożeni, jakimś buforem była Ukraina, ale ona właśnie walczy o przetrwanie.

Utylizejszyn

@kostek żeby nie było. Płacę podatki i liczę na zawodowe wojsko, jednak chce sam potrafić się obronić, wiedzieć jak reagować w określonych sytuacjach, chce potrafić strzelać i przejść przeszkolenie medyczne. To moje doświadczenie i nikt mi tego nie zabierze, a może się tylko przydać.

Modnar

@kostek Przez te kilka ostatnich dni zapoznałem się z masą argumentów za i przeciw dla ćwiczeń pasywnej rezerwy (teraz dopiero poznałem to określenie). Osobiście wyrobiłem sobie zdanie na ( nie. Jednak biorę pod uwagę, że organizacja programu szkoleń miałaby sens gdyby była sensownie zorganizowana. I tutaj pojawia się kwestia sensownie przeprowadzonego projektu. U nas w kraju to duży problem żeby zrobić coś sensownie przez administrację. Martwi mnie również temat milczenia mon i rządu na temat próby rozpoczęcia ćwiczeń. Jest to coś co skłania mnie do zdania, że jest to swoiste "badanie gruntu" wśród społeczeństwa. To jest słabe. "Dziura informacyjna" to coś co jest bardzo niebezpieczene bo pozostawia lukę która zapełniają wszelkiej maści trole, głupcy, szury i Bóg wie kto jeszcze. Taka dziura miała miejsce podczas pandemii i ostatnich wydarzeń z rakietami. Nikt z rządu nie wychodzi i dementuje albo po prostu mówi co się dzieje. Brak dementowania fale newsów. To się źle skończy.

tmg

@kostek trzon armii musi stanowić wojsko w pełni zawodowe oraz półzawodowe (nazwijmy ich obroną terytorialną). Można jeszcze wyróżnić kategorię ochotników - czyli ludzi obeznanych z bronią którzy szybko mogą wnieść swój wkład w obronę (nazwijmy ich paramilitarsi). Reszta, czyli cywile nie powinna być systemowo przymuszana do jakichkolwiek tego typu szkoleń bo to nie ich działka. Płacą podatki i utrzymują to państwo więc nie można ich zmuszać do jakichś wielodniowych skoszarowanych ćwiczeń. Im to wisi i powiewa (całkiem z resztą słusznie). Przecież na wojnie też się musi toczyć życie, ktoś musi kiełbasę kręcić i ogólnie zarabiać by państwo miało kasę na utrzymanie armii. Ale można ich zachęcać np. poprzez propagowanie strzelectwa sportowego które teraz jest bardzo drogą zabawą (a można by inaczej opodatkować, czy też dać odpis od podatku na wydatki na strzelnicy itp). Oczywiście u nas to od razu wezwanie w kamasze bez pytania czy chcesz i czy możesz.

dsol17

@kostek : witaj propagandzisto.


"Wojna na Ukrainie pokazała, że nasz wróg jest słaby. Wystarczyło dużo zaangażowania, dużo ludzi pod bronią i trochę dostaw zachodniego sprzętu, żeby stawić czoła Rosjanom"


Jak są tacy słabi to ćwiczenia są (przynajmniej dziś) niepotrzebne,bo zwyczajnie przegrają z Ukrainą. Jeśli nie są słabi natomiast i sobie z Ukrainą poradzą pomimo tego,że NATO pozbyło się dużej części zapasów na rzecz Ukrainy - to dostaniemy takie bęcki,że lepiej gdybyś z tą rodziną uciekał.


"Dlaczego tak dużo jej mieszkańców stanęło w jej obronie?" - raz że zamknięto granice,dwa - media kreują taki obraz rzeczywistości który z rzeczywistością za wiele wspólnego nie ma.Ilu Ukraińskich mężczyzn jest nadal w Polsce ? Ilu ich widzicie NA ULICACH,bo to co pieprzą rząd i przekaziory to jest niegodne zaufania w przeciwieństwie do waszych oczu i uszu.


"Decyzja o tych ćwiczeniach jest niepopularna, a jednak praktycznie wszystkie partie solidarnie ją poparły"

  • Trudno żeby było inaczej, "kto nie poprze ten zdrajca i onuca hop hop hop"

ale jeśli Rosja to przetrwa i nie zostanie spacyfikowana jak Niemcy czy Japonia 80 lat temu, to wyliżą rany i znowu będą wyciągać łapska po nie swoje tereny" - jak na razie pomijając tą wojne to generalnie "cywilizacja zachodnia" idzie na wschód a nie Rosja na zachód. I to mimo tego,że rosja próbuje "cywilizację zachodnią" zatrzymać rozpętując wojnę. To rosja traci sojuszników i państwa satelickie.


Prawda jest taka,że jeśli Rosja nie jest silniejsza niż ci wmawiają media,to po wszystkim Rosja będzie długo lizać rany. 5-10 lat minimum. Rozpierdalanie gospodarki sobie do reszty branką do wojska przy takiej perspektywie jest zwyczajnie głupie a nawet jest zdradą narodową. Na szybko nie da się nic uklepać,a na dłuższą metę to i tak najpierw trzeba bedzie gospodarkę ustabilizować.

walus002

@kostek

Prawda jest taka, że Ukraina się trzyma bo ma wsparcie, a te może się kiedyś skończyć(oby nie). Natomiast rosja ma ogromną(w porównaniu do Ukrainy) siłę żywą i dopóki gospodarka im całkowicie nie padnie, do tego jeszcze 2-3 lata może dłużej zależy jak będą obchodzić sankcje i jakie dojdą nowe ta wojna będzie trwać. Może też być tak, że Ukrainie skończy się siła żywa bo i oni mają ogromne straty.


No i tu dochodzimy do ćwiczeń.


Jeśli UA padnie to mamy psychola za sąsiada i musimy mieć wyszkolone rezerwy. Te 30 dni powinny być spędzone na strzelaniu i obsłudze broni jako takiej, a jak na razie dochodzą głosy, że ścieli się łóżko itp. Więc jest średnio.


No i wypłata za ten okres o ile łatwiej by było jakby to była średnia z ostatnich 3-6msc, a nie jak teraz 2100zł dla szeregowca i później dostanę wyrównanie. Ja mam kredyt i nie chce niczego później bo te 2100zł to nawet na ratę mi nie starczy i jasne są oszczędności ale jeśli ich nie będę mieć bo nie ma obowiązku ich posiadania to banku nie interesuje dlaczego im nie zapłacę w terminie.


Wniosek?

Idea dobra, a wykonanie w stylu iście sasinowym.

SCC

@kostek znaczy rozumiem, że do 55 nie będziesz mieć planów na więcej niż 14 dni do przodu (bo z takim najkrótszym wyprzedzeniem WCR może cię wezwać i tak teraz zrobił) i twoja praca będzie w stanie zamortyzować do 90 dni nieobecności rocznie, a w ogóle to nie szkoda ci spędzić do 9 lat w wojsku (od 18 do 55 jest 37 lat, 37 lat * 90 dni każdego roku / 365,25 = 9,11 lat), no bo przecież to twoja pasja i dlatego trzeba cię do tego zmuszać groźbą trzech lat pozbawienia wolności, prawda? Przecież to jest chory system. W Norwegii służysz 19 miesięcy w wieku 19 lat i koniec. W Szwajcarii służysz 5 miesięcy w wieku 20 lat i w ciągu 9 następnych lat masz 6 szkoleń przypominających po 3 tygodnie, o których terminie dowiadujesz się 21 tygodni wcześniej. Na Ukrainie niestety nie wiem jak to działa, bo choć musisz wysłużyć 12 miesięcy (18 w marynarce), to wciąż potem mogą cię zmobilizować do 55 roku życia. A w Polsce ćwiczysz ile MON zechce, kiedy MON zechce, i w ilości przypominającej bardziej chłopów pańszczyźnianych jak XXI wiek.

jbc_wszystko

@kostek

Rozmawiałem z kolegami, wszyscy mają podobne zdanie do mnie. Skąd ta wściekła panika w internecie?


Koledzy partyjniacy czy też mają po 15 lat?

Skąd wściekła panika debilu zastany? Stąd że w tym tylko roku mamy 3 różne prawpodatkowe działające równolegle, inflację 10% zanim wybuchła wojną, jebanie podatników na marzy paliwa przez orlen, sprowadzanie codzienności życia do udręki przez pierdoły jak zakazy handlu w niedziele to zakazy whcodzenia do lasu, młodzi nie mają gdzie mieszkać, sektor bankowy i kredytów hipotecznych polskich jest najbardziej krwiożerczy w UE, do tego zamiast inwestować w młodych to wypierdalaja kasę na emerytów którzy nic kompletnie nie dają społeczeństwu. Bo ani to mądre ani przydatne.

I jeszcze do tego dopierdalaja przymusowe ćwiczenia wojskowe.


To trzeba być pierdolonym debilem żeby chciec cokolwiek tutaj bronić niż ewentualnie własnej rodziny. Która lepiej się obroni wyjeżdżając za granicę.


Tak srasz że strachu przed ruskim mirem że nie zauważyłeś że od 8 lat już go w Polsce masz. Od ologarchizacji i jednowladztwa jednej osoby przez trzymanie ludzi pod butem partii. Gdy patrzych w otchłań ona również patrzy w ciebie.


Więc powodzenia, gińcie sobie z kolegami za polskij mir w strachu przed ruskim mirem.

Normalni ludzie widzą że to to samo gówno.

Jerema

@RomantycznyRoman Aczkolwiek musiał bys optymistycznie założyć, że za te twoje podatki znajdą się chętni żeby ten żołd pobierać. Bo z tego co rozumiem MON od kilku lat ma problem rozbudować armię kadrowo. Pójść na zawodowego to jednak trzeba mieć jakieś powołanie do takiego życia

dsol17

@walus002 : "Jeśli UA padnie to mamy psychola za sąsiada i musimy mieć wyszkolone rezerwy" - nie,nie musimy być mięsem armatnim dla MAOwieckiego. Jeżeli ruscy poradzą sobie z Ukrainą wspieraną przez całe NATO to ponieważ NATO przepieprzyło całą masę sprzętu i ponieważ my oddaliśmy Ukrainie dużą część sprzętu (na jednostkach zostało minimum aby zachować zdolność do SZKOLENIA i ĆWICZEŃ) obrona w tych warunkach będzie jednym wielkim zbiorowym samobójstwem. Ponadto jeśli Ukraina przegra to znaczy,że media nas okłamywały od początku do końca i wtedy równie dobrze może się okazać,że ruscy zachwali pełną zdolność bojową a na ukrainie po prostu pozbyli się przestarzałego złomu - a wtedy rozjadą nas jak walec. Reasumując - jeśli rosja wygra z Ukrainą to jeśli nas zaatakuje najmądrzejszą rzeczą będzie jak najszybciej SIĘ PODDAĆ.Niestety. Z tym sprzętem który mieliśmy mieliśmy szansę zatrzymywać ruskich przez 3 tygodnie. Bez niego jeśli ruscy nie będą ciągnąć resztkami sił (a przy takiej sytuacji ich atak jest wykluczony) to będzie masakra. I to nie kacapy zostana zmasakrowane ale my.


Bez wsparcia NATO i bez sprzętu na większą skalę niż Ukraina (nierealne, w USA już przebąkują żeby skończyć dostawy sprzętu dla Ukrainy - dlaczego ? bo za drogo albo bo sprzętu w arsenałach zaczyna brakować !) szkolenie nas na Biedną Pierdoloną Piechotę i pójście na wojnę bez sprzętu skończy się tym,że nas po prostu zmasakrują.

esterad

@kostek no niestety ruskie farmy trolli strasznie podgrzewają ten temat na wykopie ;/ niektóre argumenty mają celne, ale atmosfera jest sztucznie nagrzana do czerwoności - a ich cel jest jasny: jak najbardziej zdemotywować Polaków do ewentualnej walki czy w ogóle służby w wojsku w przyszłości.

dsol17

@esterad W dłuższej perspektywie to prawda, tak naprawdę ten cały "pobór" czy jak to "coś" zwać to wymarzone narzędzie do destabilizacji Polski dla rosyjskich służb. Po co właściwie go ogłoszono teraz ?!


Po jakiego grzyba on potrzebny skoro podobno Ukraina wygrywa ? (A jeśli tak naprawdę przegrywa i przegra i ruscy będą mieli siły i chęci by wejść do nas to najwyraźniej siła całego NATO nie wystarczyła i juz po nas w razie obrony i lepiej tym razem "przeprowadzić obronę czeską" - poddać się żeby ocalić zabytki i społeczeństwo.

Dalmierz_Ploza

@esterad Nie potrzebny ruski by polak do wniosku doszedł, że ni huja nie warto.

RomantycznyRoman

@Jerema Trzeba mieć powołanie i godziwą zapłatę za to powołanie - jeżeli masz godziwą zapłatę, łatwiej pozostać mu wiernym. Dlatego armia powinna być dofinansowana i profesjonalna, ewentualnie wsparta ochotniczym (!) WOTem, a nie ludźmi takimi jak ja.


Przy obecnym ucisku podatkowym opłacam ~dwóch żołnierzy zawodowych, jeżeli moje podatki (tylko z wynagrodzenia!) miałyby pójść tylko na to. Z tym że moje podatki idą na bombelki patologii, pompowanie obajtka, ewentualnie na spłacanie wesoło zaciągniętych kredytów, a nie na to, na co powinny. Ergo - podatki będę płacił, a wyjadę tylko jeśli szkodnicy podobni do aktualnie rządzących rozwalą do końca nasz biedny kraj. Nie ruscy, a oni.

Man_of_Gx

@kostek Armia +150k plus wyszkoleni?

Znasz odpowiedź na pytanie jaka część tych 150k to służba w linii? To ja Ci powiem, procentowo 2 razy za mała.

Armia niech się najpierw weźmie za swój przerost fotelowych żołnierzy.

Idea rezerwy jest prosta: szkolisz masy żeby w razie W w perspektywie 20 lat choć ze 30% się nadawało do armii.

Żeby te masy wyszkolić i żeby cokolwiek jeszcze pamiętały potrzeba minimum pół roku, nie 30 dni.

W przypadku ich moblilizacji musisz mieć dla nich kadrę podoficerską i oficerską która musisz w czasie pokoju utrzymywać.

No dobra, załóżmy ze ich masz, do czego i jak możesz ich użyć? Państwo nie przedstawiło żadnej doktryny czy strategii, te dziesiąt tysięcy gdzie ma iść? Piechota? To co zrobimy z obecną, Zmech? Jest tyle symulatorów i sprzętu żeby ich szkolić? A musisz szkolić z nadmiarem bo przez 20 lat część się wykruszy. Czy tych co grali w WoT damy do zmechu a tych od flight simulator na F35 a tych od tetrisa na magazyn

Albo się szkoli rezerwę na poważnie albo wcale i lepiej każdy oszczędzony grosz wydać na lepszą technikę, bo na współczesnym polu walki rządzi technika.

Dezorganizacja ludziom życia to inny temat, szeroki jak rzeka i generujący koszty tak materialne jak społeczne.

Wprowadzenie tego tylnymi drzwiami to kolejna kwestia.


Twoja deklaracja o pozostaniu w kraju, owszem ma sens ale nie militarny, na współczesnym polu walki cywil jest debetem nie zasobem.


Gx

Alalai

@kostek mnie nie bolą ćwiczenia, mam ponad 30 i mógłbym iść bo nie mam żadnych zobowiązań, tylko ku*** takich rzeczy nie należy wprowadzać cichaczem a potem coś kręcić. Każdy wie jaki beton jest w naszym wojsku i te szkolenia będą głównie polegać na łażeniu w tę i we wtę oraz czekaniu. Niech to zrobią po ludzku, podadzą jak to ma przebiegać, czas, kogo obejmuje, co należy zrobić, wyznaczyć jebany plan a nie żeby w excelu lista dobrze wygladała. Dla mnie najważniejszy jest jaki to ma być okres.

Alalai

@kostek plus z tego co czytam, musi przed szkoleniami rezerwy pasywnej, zostać wprowadzone rozporządzenie ustalające zasady sziolenia a jest jak jest, czyli kupa. A, no i w ustawie w sumie za każdą rzecz dla rezerwy pasywnej, jeśli się nie dostosuje, jest kara grzywny lub areszt, fajnie, nie? Jak to dobrze że jesteśmy dla władzy śmieciami

anervis

@kostek fajnie, to sobie siedź i walcz, ja tam pierwszy spieprzam, pozdro

libertarianin

@anervis no to zapierdalaj, wyślij pocztówkę jak będziesz za granicą i skończ już pierdolić xD


@kostek w korei południowej jest to normalne że esportowcy np. przerywają karierę żeby odbyć służbę wojskową, nie mniej jednak chujowo ze zmienili za plecami po cichu przepisy, armia z poboru była nieporównywalnie słabsza niż ta zawodowa, mieli tyle czasu na reformę i jak zawsze na ostatnią chwilę na trytytki połatane przepisy, prawo i regulacje kurwa jego jebana mać.


@RomantycznyRoman i tutaj też się zgodze i nie zgodze - mamy duże podatki, ale przepierdalamy je na głupoty i nie stać nas na to żeby uposażyć hajsem tak żołnierzy żeby się samo zrobiło 300k bo będzie im się zwyczajnie opłacać


A jak ruscy wjadą to idę do WOTowców się zaciągnąć by bronić mojej okolicy. Teraz mi się nie chce bo przepisy są durne, jak mnie wezwą na ćwiczenia nie zamierzam spierdalać, posiedzę sobie na ćwiczeniach kilka dni i wrócę na chatę. Bez przesady, to nie jest nic aż tak strasznego ¯_(ツ)_/¯

anervis

@libertarianin a żebyś wiedział, gdy tylko uzyskam prawo wykonywania zawodu

przyjmą mnie z pocałowaniem ręki

strider

Mi się wydaje, że pomysł ćwiczeń sam w sobie nie jest zły, ale zgodzę się tu z wykopkami, że realizacja tego pomysłu będzie do niczego. Chciałbym, żeby było to krótkie profesjonalne szkolenie, tak jak na innych szkoleniach, a wyjdzie pewnie bardziej jak staż w czasie studiów, czyli każdy będzie miał ludzi w d*pie i będzie to tylko zmarnowany czas.

wtstheone

@libertarianin Twój nick to sarkazm prawda? Jesteś chyba pierwszym libertarianinem, który jest ok z obowiązkową służbą wojskową.

inty

@kostek teraz też więcej high techu wchodzi do wojska - rezerwista z konkretnym umiejętnościami nie musi iść do BWPa. Obsługa dronow, podsłuch radiowy sieci, psy ops w internecie itd.

nbzwdsdzbcps

@kostek Przeczytałem i nie zgadzam się bo pominąłeś kilka ważnych aspektów. Nawet na wojnie musimy mieć pracujących cywili, którzy płacą podatki na wojsko. Szkoda zaciągać na wojnę płacących najwyższe podatki bo ich praca opłaca zawodowego żołnierza lub kilku. Nie ma takiego treningu co z niechętnego człowieka bez kondycji zrobi żołnierza przydatnego na równi z zawodowym. Kolejnym problemem jest ogrom problemów gospodarczych i utrudnianie życia zwykłym obywatelom. Inflacja, zakazy, nakazy, ogromne marże paliwowe, ceny prądu, gazu, rynek nieruchomości, potencjalne emerytury gdzie dla młodych kraj nie oferuje nic, tylko dociska śrubę. Kolejnym punktem to kadra znana z obecnych rządów. Czytałem o planach obrony każdego centymetra kraju, o grach wojennych gdzie zamiast słuchać generałów to decyzję mieli politycy. Pobór może być czarą goryczy jaka skłoni mnie do emigracji mimo, że bardzo chciałem budować ten kraj i z dumą dokładałem się do naszego budżetu.

anervis

@wtstheone to jest jakiś troll; ja sam jestem libertarianinem z przekonań a ten typ co chwila do mnie podbija z czymś xD

wyczuwam propisowca-agenta

kostek

@Modnar Zgadzam się, że rząd jest nieporadny i nieprofesjonalny. Można długo by wymieniać, ale to nie jest też tak, że wszystko co państwowe jest bezsprzecznie do kupy. Mój wpis dotyczy samej idei ćwiczeń, bo najczęściej widzę panikę związaną z samym pomysłem, a nie jego szczegółami.


@tmg Wiadomo, że w czasie wojny państwo działa normalnie, ale nie mówimy chyba o wysłaniu wszystkich przećwiczonych od razu na front, ale żeby mieć w miarę przeszkolony kapitał ludzki do pomocy w razie potrzeby. Tak, ja też płacę podatki, ale jeśli widzę pożar/rannego/złodzieja to też działam zanim nie przyjadą służby, choć mógłbym mówić "że przecież opłacam ludzi od tego".


@dsol17 Skończyłem na drugim słowie, nie czytam dalej.


@walus002 Nie mam nic do dodania do Twojego komentarza, zgadzam się. Ja pisałem właśnie o idei.


@SCC Unikałbym porównań do Norwegii czy Szwajcarii, ponieważ oba te kraje, a przede wszystkim Szwajcaria są w innym położeniu niż my. Oczywiście, że mam plany i oczywiście jestem za tym by to nie było 90 dni, tylko 30 max. Dobrze jakby była ankieta, bo sporo osób pracuje sezonowo i np. ja mogę wskazać 3-4 miesiące w roku, kiedy mój wyjazd nie miałby dla mnie finansowego znaczenia. To są szczegóły do ustalenia.


@jbc_wszystko Jesteś prostakiem, obrażasz mnie bez powodu i nie zamierzam ci odpisywać.


@RomantycznyRoman Tak to każdy może pisać. "TE 50M AUTOSTRADY TO ZA MOJE!!!", "TEN REMONT SZPITALA TO W 0,05% JA OPŁACIŁEM!!!". Wiadomo, że władza jest nepotyczna i robią wałki, ale my rozmawiamy o przyszłości kraju, jego celach na najbliższe dwie dekady, a nie o obecnej ekipie rządzącej, która może spaść z rowerka w przyszłym roku.


@Man_of_Gx Masz na pewno większą wiedzę niż ja, więc nie podejmę się szczegółowej polemiki, ale skoro to wszystko jest tak skomplikowane to jakim cudem Ukraina dała radę? Biedny kraj, w 2014 r. ośmieszona militarnie, a już po 8 latach trzyma mocno gardę. No i początek był przecież niemrawy, Rosjanie wjeżdżali jak do siebie, dopiero po 2-3 dniach się ocknęli z obroną.


@Alalai Zgadzam się w 100%.


@anervis No elo


@libertarianin A wiesz jak wygląda z ćwiczeniami w Korei? To dobry przykład, niby bogaty kapitalistyczny kraj a żyją w ciągłym zagrożeniu ze strony czerwonych rodaków.


@strider No tylko że wykopki w większości płaczą nad samą ideą ćwiczeń a nie nad szczegółami realizacji.


@nbzwdsdzbcps No wiadomo, że trzeba mieć cywili, no ale chyba nigdzie nie napisali w ustawie, że ćwiczący jadą od razu na front? Chodzi o przeszkolenie cywili, nic więcej. Tak, mamy kryzys i jesteśmy wyraźnie biedniejsi, no ale myśleć o przyszłości trzeba i mimo wszystko zabezpieczenie się przed agresją jest ważniejsze od aktualnej ceny paliwa. A co do "czytałem o planach obrony..." to ja też czytałem, że nasze T-72 są do niczego, że karabinki grot są do niczego, że WOT beka XDDDD - to przecież prywatna armia Maciarewicza, a potem nagle okazuje się, że te nasze czołgi dobrze sobie radzą na froncie, że karabinki są bardzo dobre a WOT ukraiński robi świetną robotę i jest wzorowany na naszym. Dobrze, że ukraińskie dowództwo nie czytało komentarzy na wykopie.

RomantycznyRoman

@kostek Bardzo siermiężna retoryka, w której nie odnosisz się w żaden sposób do tego, co napisałem. "Trzeba mieć powołanie i godziwą zapłatę za to powołanie - jeżeli masz godziwą zapłatę, łatwiej pozostać mu wiernym. Dlatego armia powinna być dofinansowana i profesjonalna, ewentualnie wsparta ochotniczym (!) WOTem, a nie ludźmi takimi jak ja."

kostek

@RomantycznyRoman Sorry, ale to taki banał. Trzeba dać godziwą zapłatę. To czemu jest ciągły problem z lekarzami, nauczycielami, policjantami? Niedawno wyjąłem policjanta do swojej firmy, świetny facet i robi teraz u mnie - to jest realna strata dla konkretnego miasta, że straciła naprawdę dobrego glinę. Jego pensja to był żart. Ja też jestem za dofinansowaniem służby zdrowia, służb mundurowych i wojska, popieram to całym serduszkiem. Do dzieła.

libertarianin

@wtstheone nie jestem "ok" z tym, nie uważam że to powinno istnieć, ale nazywajmy rzeczy po imieniu - jesteśmy w socjaldemokracji xD władza daje, władza wymaga. Już pisałem kilka razy, ten pobór jest debilny i nie powinien mieć miejsca.


Czy osobiście zamierzam uciekać? Nie. Czy uważam ze powinni robić taki pobór? Również nie. To moje osobiste zdanie - ja bym nie miał problemu z tym bo już mam troche przeszkolenia i mam to w dupie, dla mnie bieganie z karabinem po lesie to frajda, ale rozumiem że dla wielu nie.


Chodziło mi też o to że wiele ludzi przesadza w drugą stronę - to już nie lata 70, fala, napierdalanie pasami po dupie w koszarach i jedzenie podeszwy bo nie ma jedzenia, jeden kolega tutaj komentował na serwisie że on to by zastrzelił komisarza swojego XDDDDD. Nie róbmy sobie jaj i bądźmy poważni, czas na dokonywanie wyboru już był. Z zamordystyczną władzą trzeba się maksymalnie zbuntować albo dostosować, ale trzeba też myśleć rozsądnie i nie iść do paki za jakąś pierdołę. Jakoś jak trzeba donieść papierek do zusu to polacy nie idą protestować, tylko po prostu to robią.

RomantycznyRoman

@kostek To proste - bo pieniądze są rozkradane i marnowane po drodze, w związku z czym jest ich za mało.


Żeby takie szkolenia miały sens, muszą brać w nich udział osoby, które chcą - a nie ludzie np. przymuszeni ludzie 40+ (właśnie słyszałem, że chcą powoływać do 60. roku życia).


Czy na prawdę uważasz, że powołanie 50-letniego profesora, żeby pobiegał sobie po poligonie, posłał łóżko i postrzelał z kałacha (jak dobrze pójdzie) ma sens? A potem ewentualne wysłanie go na front - no bo po co są te szkolenia!? Będzie z tego drugi fundusz covidowy - kupa kasy w błoto, bądź pod stół.

To_Stan_Umyslu

@RomantycznyRoman @kostek ja byłem w wakacje na szkoleniu. Po raz pierwszy od 20 lat w mundurze. 40+, dwójka dzieci, prowadzę firmę i zatrudniam pracowników.

Oprócz ścielenia łóżek, mieliśmy zajęcia z komunikacji wewnątrz NATO, pokazy sprzętu który jest obecnie na stanie armii, taktyki oddziałów i pododdziałów, czytanie map na "tabletach" itp.

Nikt mnie po lasach nie gonił.

RomantycznyRoman

@To_Stan_Umyslu Powiedz proszę, jak długie było to szkolenie i czy było dobrowolne. A - i czego dowodzi Twój przykład?

washMee

@kostek Czytając Twój wpis uważam, że zbyt często idziesz na 'skróty' myślowe. To, co martwi mnie najbardziej w Twoim wpisie, to to, że jesteś romantykiem.

Piszesz o tym, że w razie wojny wyślesz żonę i dzieci na zachód, a sam zostaniesz, bo 'nie chcesz, żeby to ruskie bydło zajęło Twój kraj, majątek etc.'. Wydaje mi się, że jesteś idealnym żołnierzem na pierwsze dni wojny - mocno zmotywowany, na prawdę chcący walczyć i stawić czoła wrogowi. Idealny, żeby jak najdłużej powstrzymać wroga, by dowódca mógł przygotować jakiś plan. Twoja żona i Twoja rodzina to jest 'Twój' majątek. I Ty jesteś dla nich majątkiem.

Poza tym, bardzo łatwo nam się gdyba, rozmyśla, o tym jak to bym się nie zachował, czego bym nie zrobił. Ja nie jestem w stanie postawić siebie w takiej sytuacji.

Przechodząc do meritum - powołań i tego całego cyrku, który się dzieje. Po pierwsze, nie mam zaufania do rządzącej partii. Dlatego jeśli robią coś, co może bezpośrednio ingerować w moje życie - nie godzę się na to. Po drugie, sposób organizacji tego całego cyrku, to jakiś żart. Nagle jacyś randomowi ludzie dostają wezwania na ćwiczenia, nikt nie wie jak to ma wyglądać. Spójrz nawet na wywiad tego pułkownika - ćwiczenia dobrowolne, to tylko propozycja. Taka nie do odrzucenia.


Myślę, że zbyt skupiłeś się na szumu i burzy, która powstała (i bardzo dobrze!) dookoła całego wydarzenia, a przestałeś widzieć sam problem.

To_Stan_Umyslu

@RomantycznyRoman Szkolenie tygodniowe, obowiązkowe. A mój wpis ma czegoś dowodzić?

RomantycznyRoman

@To_Stan_Umyslu Mógłbym tego mojego pytania bronić, ale nie ma po co - dzięki za odpowiedź. Jeśli mogę i jeśli chcesz odpowiedzieć publicznie, powiedz proszę, kogo państwo bierze na 7-dniowe ćwiczenia.

SCC

@kostek

Unikałbym porównań do Norwegii czy Szwajcarii, ponieważ oba te kraje, a przede wszystkim Szwajcaria są w innym położeniu niż my.


OK! Korea Południowa: 18 do 20 miesięcy służby w wieku 19-28 lat (wybierasz kiedy zaczynasz), a potem 3 dni ćwiczeń każdego roku przez 5 lat. O Ukrainie już wspomniałem. 12 do 18 miesięcy służby i potem spokój, jeśli nie zostaniesz zmobilizowany. W Finlandii masz służbę trwającą 6, 9 lub 12 miesięcy, a potem możesz być wezwany na szkolenie do 50 lub 60 roku życia, które może trwać 80, 150 lub 200 dni łącznie, przez cały czas siedzenia w rezerwie.


Powiem tak: polskie obowiązkowe ćwiczenia wojskowe mogą cię zmusić do dłuższej służby niż Koreańczycy w 6 lat, niż Ukraińcy w 4 lata, niż Finowie w 5 lat. Po tym czasie możesz się chwalić, że zostałeś zmuszony do najdłuższego słania łóżka na świecie.


Oczywiście, że mam plany i oczywiście jestem za tym by to nie było 90 dni, tylko 30 max.


No po twoich wypowiedziach to nie jestem tego taki pewien, bo gdy widzisz, że ludzie są niezadowoleni z ustawy, która może zrujnować im plany i która zezwala na dłuższe ćwiczenia niż akceptowalne przez ciebie 30 dni, to się zastanawiasz, o co tym ludziom chodzi. To nie są tylko szczegóły do ustalenia.


Tu nie chodzi tylko o to, że struktura służby jest tragiczna i wroga obywatelowi. Ani tylko o to, że sens odbywania służby zasadniczej, gdzie wojsko już teraz nie bardzo wie co robić z rezerwistami i każe im kopać rów stąd do obiadu, jest żaden. Ani tylko o to, że pobór sam w sobie może nie mieć ekonomicznego i wojskowego sensu. Ani tylko o to, że jest to niemoralne. Te wszystkie czynniki są złe, ale nasz rząd to zaszalał i wszystkie problemy jak leci zgarnął. Może część dałoby przeżyć, ale nie to wszystko naraz.

Nebthtet

@kostek wg mnie szkolenia są potrzebne, ale robione z głową, a nie na przysłowiowe patataj. Duża, porządna kampania społeczna, edukacja obywateli obojga płci odnośnie udzielania pierwszej pomocy, obchodzenia się z bronią, zachowania w sytuacjach kryzysowych, działania grupowego zamiast ciągłych pytań "a co to, a na co to", brania odpowiedzialności w trudnych sytuacjach. Dziś, gdy słyszymy syreny to pierwsza reakcja to "co upamiętniamy dziś / jakieś testy znów?" I to nie jest dobra rzecz. No i przede wszystkim zrobione tak, żeby nie rozpieprzać ludziom życia i pracy na długie miesiące. Skoro np w Szwajcarii się da, to chyba i gdzie indziej też?


Aktualnie IMO patrząc z boku wygląda to tak:

  • zarabiasz mniej niż minimalny ochłap? Peszek, użeraj się, żeby odzyskać różnicę

  • masz firmę? Peszek, ogarniaj potem i płać kary za nieterminowo uiszczone zusy, należności, podatki, czy niezłożone deklaracje

  • mieszkasz sam i masz zwierzaka? Peszek, zwierzak nie dziecko, państwo ma w dupie. Jak masz 700 papug, to jeszcze ci raz odroczymy, ale jeden kot czy pies pewnie państwa nie obchodzi (z drugiej strony taki zwierzak byłby potencjalnym łatwym sposobem na wykpienie się od służby. No ale realnie - co z ludźmi niemającymi rodziny i opcji zostawienia znajomemu swojego włochatego członka rodziny?)


Co do chlewu i dykty - zauważ proszę, że UA jak kacapia wjechała na Krym, to też niezbyt wiedziała, co z tym zrobić i efekt był taki, że większość świata w sumie tę bezprawną aneksję miała w dupie.


Jako kobieta listu miłosnego od armii spodziewać się na szczęście nie muszę, ale mam wrażenie, że spieprzyli co tylko się da, a także, że jak wszędzie wyłazi też wszechobecny brak pieniędzy (no cóż, bardziej niż na opiekę zdrowotną i bezpieczeństwo trzeba na KurWizję, Socjal+, Obajtek+ i inne Dworek+) - bo jak oni chcą przeszkolić tych ludzi porządnie z czegoś innego niż jakaś unitarka i nauczenie słuchania automatycznie rozkazów bez dużych nakładów finansowych? Sama amunicja jest droga... A przysłowiowe pięć kulek to psu w buty można wsadzić, na jednym magazynku to można się wstępnie z bronią oswoić, ale celności czy czegoś więcej próżno tu szukać. Jeden plus, że np. można się nauczyć konserwacji i rozkładania / składania broni, co też jest cenne. Ale zakłądam, że bez większej ilości ostrzelania się nie wyrobi się też nawyków bezpieczeństwa (takie podstawy jak nietrzymanie palca na spuście, niecelowanie do ludzi, etc). Ale to już tylko moja spekulacja, lepiej by się ktoś kompetentny w temacie wypowiedział (a kilka takich osób tu się znajdzie).


Tak, też jestem za armią zawodową, godziwie opłacaną i porządnie wyposażoną, a także wierzącą w sens tego, za co walczą.

in2ition

Polacy stworzyli państwo za które nikt nie chce dobrowolnie walczyć. I tu jest problem z obowiązkowymi ćwiczeniami.

dsol17

@Nebthtet : Powiem tyle - 5 kulek jak mówisz. Ja z wiatrówki muszę wywalić 80-100 do tarczy bo szkoda kapsuły CO2 inaczej. A jakbym miał czarnoprochowca nadal na stanie (ale nim to nie można sobie postrzelać w nawet "w polach" - tylko strzelnica) to bębny mają miejsce na 6 kul a nie 5. No może poza pocketami .31 co mają na bęben na 5, ale akurat spust bez kabłąka to niebezpieczna sprawa i pomimo tego,że nadal nie ma wymogu reżimowego pozwolenia - na czarnoprochowce - takich .31 nie polecam.


"jak kacapia wjechała na Krym" - kacapia na Krymie była i nawet oderwali go w wyniku referendum. Oficjalnie ponieważ nasza strona go nie uznaje i ponieważ w całej awanturze Ukraińskiej w 2014 chodziło o pozbawienie ruskich tego Krymu - referendum było oficjalnie sfałszowane. A realnie to aż tak bardzo fałszować chyba nie musieli,tam Ukraińscy żołnierze przechodzili wtedy na kacapską stronę ze względu na lepsze warunki socjalno-bytowe bo w ramach służby w Armii ukraińskiej zarabiali jedno wielkie gówno. Głównymi "naczelnymi Ukraińcami" to są tam niektórzy z tatarów krymskich których po deportacjach za komuny została garstka.

Nebthtet

@dsol17 nie, można rzec, że była tam jakaś mniejszość rosyjskojęzyczna. Jeśli ktoś się czuł ruskim, to czemu po rozpadzie zsrr przez tyle lat nie przeprowadził się do swojej propagandą ziemi płynącej?


Co do referendów / plebiscytów - wystarczy spojrzeć w historię naszego kraju. https://dzieje.pl/aktualnosci/plebiscyt-gornoslaski


Z resztą mało ważne, kto głosuje - istotne, kto liczy te głosy.

dsol17

@Nebthtet "nie, można rzec, że była tam jakaś mniejszość rosyjskojęzyczna. Jeśli ktoś się czuł ruskim, to czemu po rozpadzie zsrr przez tyle lat nie przeprowadził się do swojej propagandą ziemi płynącej?"


Z tego samego powodu dla którego nie wszyscy Polacy jeszcze wyjechali za granicę pomimo tego,że u nas jest jak jest. Ty myślisz,że to tak łatwo sprzedać dom,wyrobić paszport i się przeprowadzić gdziekolwiek ?

dsol17

@Nebthtet "Nie broń kacapów" - nawet diabeł powinien mieć prawo do adwokata,cóż dopiero więc mówić o kacapach którzy jakich ich zbrodni wojennych by nie zrelacjonowały media - dokonali cudu wyleczywszy Światową Pandemię Covida w 1 dzień rozpętaniem wojny. Może to zresztą nie jest jedyny cud ?

Nebthtet

@dsol17 nie no, ja o zupie, ty o słupie - rozumiem, że stawiasz się w roli ich adwokata? No to może jakieś sensowne argumenty się przydadzą.


I nie, nie zasłaniaj się covidem - a także ewidentnie powinieneś doczytać trochę newsów ze świata (np z Niemiec czy Chin), bo nigdzie sobie nie poszedł.


Wybacz, ale póki co twoje argumenty wody nie trzymają.

dsol17

@Nebthtet Nigdzie sobie nie poszedł ale że pozwolę sobie na taką aluzję: https://www.youtube.com/watch?v=xIeKEzE3mOo

Zaloguj się aby komentować