To był TEN dzień. Dzień kiedy w końcu wychodzi słońce a przy okazji świąt ruch jest znikomy na tyle żeby nie trzeba było bocznymi drogami nadrabiać 10km po kwadrat. Inna sprawa że przygotowałem się na kręcenie po asfaltach a wyszło kwadraciarzowi jak zwykle - oponki dojebane a błoto po kostki. Walić to, było cudownie. No i asfalty pod Kilianowem tak fajne że nie szkoda że kwadrat minąłem, z chęcią wrócę.
#rower #gravel
#rower #gravel
Pozazdrościć, bo umnie jakieś szalenstwo na drogach. Ruch większy niż zwykle i każdemu spieszno, ze wyprzedzali na milimetry żeby tylko zahamować i skręcić w prawo, a inni z naprzeciwka lecieli na czołówkę. Niedzielni rowerzyści nie lepsi.
Dziabnij sobie małą "pętlę kątecką" zajebista jest!
Zaloguj się aby komentować