Szukam sobie pracy - tak to w życiu się potoczyło, że JDG nie wystarcza na stabilne życie, mój sklep chodzi ale już na pół gwizdka bo ojciec w szpitalu i to on zajmuje mi obecnie dużo czasu, a mam stałe zlecenie i stałe pieniądze ale jednak pora zacząć zarabiać bardziej po ludzku.

Chodzę na różne rozmowy, od marketingu po operatora plotera bo szukam pracy wg. prostego klucza:

  • Jeśli praca za minimalną albo trochę powyżej minimalnej MUSI BYĆ ROZWOJOWA, ALBO BLISKA MEMU SERCU. I tutaj najbliżej był kierowca w schronisku. Kurde, dalej żałuję że to drugi koniec miasta i są nocne dyżury Realnie taki kierowca zarabia ok 3800-4100 do ręki za 1.5 etatu, już licząc z premiami i dodatkami. Z dojazdami codziennie po 1.5 godziny w obie strony nie dałbym rady połączyć tego z ojcem i sklepem, więc odpadło.
  • Jeśli jakaś inna praca zarobkowa ale niewygodna albo ponad etat (praca za granicą, kierowca ciężarowego, albo wyjazdówki) musi być dobrze płatna. I tu swój pułap określiłem od 5.5k na rękę, bo mniej więcej tyle dostaje kierowca ciężarowego który codziennie jest w domu, choć skłaniam się ku pracy za granicą bo mam potencjalnie ciekawą pracę przy budowie domków albo stawianie fotowoltaiki.

Wolę opcję pierwszą - nie mam problemu z potencjalnie niskimi zarobkami, bo i tak mam trochę grosza z JDG więc całościowo jeśli ta pierwsza nie zajmuje długo, pasjonuje mnie i pcha mnie ku nowym rzeczom czy umiejętnościom - biere. Niestety, z tego co widzę raczej czeka mnie powrót za kółko ciążarowego, bo w większości oddzwaniają do mnie albo Janusze, albo firmy dla których mam zbyt małe doświadczenie na danych stanowiskach. Praca na ciężarowym to dla mnie nic strasznego, ale jednak jeśli chodzi o #wrocław jest to praca ponad etat, a nie wygodne 8 godzin w biurze - przynajmniej zarobki nie są najgorsze, więc coś za coś.

ALE - Tak sobie rozmawiam ze znajomymi rękodzielnikami, stolarzami i ogólnie ludźmi na JDG którzy działają podobnie do mnie i widzę, że mają gigantyczną potrzebę na "osobę od wszystkiego." Może nie pan "przynieś, podaj, pozamiataj", ale kogoś kto działa jak bardziej rozszerzony asystent wirtualny. Czasem trzeba zająć się telefonami, czasem pojechać wspólnie do klienta i zamontować daną rzecz, a później rozjechać się na dwa auta i pozałatwiać coś na mieście. Innym razem trzeba nagrać film, napisać scenariusz na serię rolek, albo rozpisać posty reklamowe czy przypilnować puszczania reklam na FB.

I nie mogę przestać myśleć o tym, że ja przecież przez lekko 6 lat w zasadzie robiłem wszystko - zdjęcia, posty, rękodzieło samo w sobie, zamówienia, kontakt z klientem, wysyłki, hurtowe zamówienia, targi, druga marka i cholera wie co jeszcze, łącznie z otoczką ZUSowo Urzędową. Umiem bawić się w przedsiębiorcę, tylko zawsze miałem za mało czasu żeby zająć się wszystkim, co do dzisiaj jest moim przekleństwem i błędem który popełniłem na samym początku.

A jakby tak być Złotą Rączką działalności? Pogotowiem Pomocy Doraźnej w Twojej firmie? Panem przynieś, podaj, pozamiataj ale później też oświetl, nagraj i zmontuj?

Swoje CV wysyłam, ale w międzyczasie zaczynam coś tam działać w tym temacie - chcę zacząć od Wrocławskich firm rękodzielniczych, w końcu to moja nisza. To moje poletko które znam, które rozumiem i które wiem, czemu nie wybiera współpracy z typowym marketingowcem, bo sam od takich współprac uciekłem. Wiem, że będzie problem z budżetami. Wiem, że będzie też problem z wyceną własnej pracy i z policzeniem godzin.

Ale cholera, tak się przyzwyczaiłem przez ten czas siedzieć "na swoim", że głupio nie spróbować, nawet jeśli mam się na tym przejechać - najwyżej stracę swój czas. I tak pracy szybko nie znajdę, bo już jestem drugi raz na jakiejś rozmowie gdzie finalnie całość procesu rekrutacyjnego będzie trwała pewnie z 2 miesiące xD

A może po prostu powrócę do tej myśli, która siedziała mi w głowie od kilku lat i która od zawsze była moim zabezpieczeniem mentalnym czyli: "NAJWYŻEJ WRÓCĘ ZA KÓŁKO".

Co myślicie? Ma to w ogóle sens? Jakie macie problemy u siebie z firmach i czy byłoby tam w ogóle miejsce dla takiego człowieka jak ja? Człowieka orkiestry, pełnego ADHDowca który wpada jak wicher, na szybko robi to co musi być zrobione jak najszybciej by później wypaść i wpaść gdy pojawi się znowu pojawi się potrzeba, albo dodatkowy budżet na ruszanie do przodu rzeczy na które nikt od dawna nie miał czasu?

#rozkminkrzaka #jdg #wlasnafirma
splash545

Ja pierdziele 4000zł za półtorej etatu...

Krzakowiec

@splash545 Wiesz, w schronisku ludzie to pasjonaci i wiedzą, że nie są tam by zarabiać, ja zresztą też tam jechałem z myślą że absolutnie kokosów nie będzie, ale 2 tygodnie w miesiącu w których jesteś na nocnych dyżurach całkowicie u mnie dyskwalifikują taką pracę, bo jest wtedy... No tylko ona, niewiele więcej.


Gość z którym rozmawiałem to naprawdę był świetny człowiek, mogłem z nim otwarcie porozmawiać jak to wszystko wygląda i choćby przez ludzi pracujących tam chętnie bym tam sobie posiedział jakiś czas.

Dodając do tego pracę ze zwierzętami i pewną "misję" takiej pracy, rozumiem co ich napędza i trochę żałuję, że nie jestem w takim miejscu życia by sobie pozwolić na taką pracę.

splash545

@Krzakowiec no na taką pracę to może sobie pozwolić ktoś bez zobowiązań finansowych, bo jednak półtorej etatu to już sporo godzin i ciężko coś dorobić dodatkowo, żeby się nie zaorać.

Krzakowiec

@splash545 On był w stanie sobie na to pozwolić bo partnerka zarabiała nieźle i wspólny budżet się generalnie spinał. Ale samemu jeszcze w dużym mieście? Ciężko w cholerę.

VonTrupka

@splash545 lepsze 4300 brutto i obietnica lepiej płatnych nadgodzin oraz pracy w weekendy dla chcących?


co się kończy tylko obietnicami

splash545

@VonTrupka no też lipa, niesłowny pracodawca to strasznie słabo.

VonTrupka

@splash545 tak wygląda bardzo często rabota w fabrykach smrodu na 3 zmiany lub w brygadówie

Papa_gregorio

Pomysł jest spoko, taka osoba jest potrzebna i dużo może ułatwić w prowadzeniu firmy.


Najgorsza jest wycena pracy, bo czy na to być kwota okreslona na stałe czy może % od obrotu? Żeby to nie był dodatkowy etat poniżej płacy zaplanowanej.


Ja osobiście korzystam przy wynajmie mieszkania z usług firmy i jestem absolutnie zachwycony. Więc uważam że takie usługi jak chcesz zaoferować mają bardzo dużo sensu, pytanie jest właśnie tylko o budżety i czy ktoś stwierdzi że wycenia swój Święty spokój ponad x PLN.


Ja kibicuje, rób to co lubisz i mniej z tego fun I hajs. Tak trzeba żyć

Krzakowiec

@Papa_gregorio Właśnie wycenę średnio sobie wyobrażam, bo wiem jakimi budżetami operują mikroprzedsiębiorstwa i dla nich wydać 500-1000zł to często naprawdę problem i musi być to bardzo wartościowe.


A za 500zł nie jesteś w stanie nająć kogoś, kto przyjdzie, wymyśli scenariusz, oświetli Cię, nagra i zmontuje - ja byłbym to w stanie zrobić, ale jestem ciekawy czy przedsiębiorca będzie gotowy na to, że całość będzie taka, jak kwota którą wydaje, czyli nazwijmy to "nieprofesjonalna", tym bardziej że całość pracy żeby mi się to opłacało musiałbym zmieścić w ok 10h, co będzie trudne szczególnie na początku.


Raczej mam nastawienie, że na początku będę robić za kwoty poniżej minimalnej gdy policzę wszystkie roboczo-godziny, ale gdy nauczę się odpowiedniego "work-flow" i ułatwiających życie narzędzi, będę w stanie bez większych problemów robić całość o połowę szybciej i powoli starać się opierać o sprawdzonych przez siebie freelancerów.


Ale to tylko teoretyzowanie i tak naprawdę wiem, że to taka branża w której jeśli nie spróbuję to nie przekonam się czy ma sens czy nie.

pfu

@Papa_gregorio najlepiej minimalna postawa + % od obrotu jako bonus, wtedy jest jakaś stabilność a do tego motywacja by dać z siebie więcej

Papa_gregorio

@pfu dokładnie tak, procent niezbyt wysoki, ale to motywujące dla obu stron układu


@Krzakowiec myślę że 500 to faktycznie zbyt dużo, zarządzanie najmem (no ale to szersza nisza i może być mniejszy) to 10%+50zl jeśli ci to pomoże

Krzysztof_M

Mój koleżka w Zielonej Górze pracuje jako "złota rączka" i bardzo sobie chwali. Jest zadowolony a jak masz działalność to chyba łatwiej?

Papa_gregorio

@Krzysztof_M zawsze to już jakoś ZUS ogarnięty z istniejącego źródła więc co wypracuje to jego

Krzakowiec

@Papa_gregorio @Krzysztof_M Myślałem kiedyś czy nie uderzać jako złota rączka, ale jednak wolę otoczkę działalności i pomocy przy niej, a nie przy samym domu, bo to miałem od dziecka, czeka mnie też w rzeczywistości xD


Tym bardziej, że mam wrażenie, że jako złota rączka byłbym średni - nie znam się najlepiej na elektryce, w budowlance działałem tylko jako pomocnik a reszta doświadczenia to tyle ile samemu robiłem, więc trochę za mało doświadczenia jak na taką pracę.

VonTrupka

Mikroprzedsiębiorcy to liczykrupy, bo ciężko muszą wypracować swój zysk.

Dopóki nie skruszysz mentalnego betonu na polu reklamowo-marketingowym, że inwestycja w reklamę przyniesie (czyt. nie, że może przynieść) zysk realnie przekładając się na wyższe zainteresowanie a tym samym zlecenia lub sprzedaż, dopóty będą stali w miejscu i biadolili że konkurencja siaka, klienci sracy i tak dalej.


Druga rzecz, że reklama to nie jest wyłożenie np. tysiąca po czym na drugi dzień tłumy zaczną walić drzwiami i oknami.

Ty to wiesz, oni nie wiedzą. Nie mają o tym pojęcia więc albo jedziesz po tych mikrofirmach i prezentujesz co można i jak, albo ... sam nie wiem, bo dla mnie kolejna próba kruszenia takiego betonu to jest prosta droga do ośrodka leczenia nerwicy.


Przy czym żebyś miał jasność, konsultacje tego typu absolutnie za żadne darmo. Chyba że twój czas i know how są warte nic.

Opornik

@VonTrupka chuj im w dupę

Krzakowiec

@VonTrupka w punkt i racja, zgadzam się całkowicie i wiem jak ciężko to będzie zrobić, jednocześnie nie wiem do końca czy to moja nisza, czy Wrocław, czy po prostu rękodzielnicy ale tam o dziwo nie ma betonu - jest bardziej "nie umiem, nie wiem jak i chce pomocy ale nie mam na to dużo hajsu choć wiem że to zaklęte koło"


Bije się z myślami z każdym wysłanym CV, bo rozsądek mówi - to nie wypali, ty się wypalisz.


A pojebane serce i ADHD krzyczy - to coś dla Ciebie, napierdalaj bo przynajmniej będzie ciekawie.


Zobaczymy który głos się przebije ;D

VonTrupka

@Krzakowiec jakbyś potrzebował trochę motywacyjnego gówna, to wiadomo:

Podążaj za swoją pasją i rób to, co lubisz. Pieniądze przyjdą same.

( ͡~ ͜ʖ ͡°)

5aa817b6-7c45-41c4-83cf-b50bef4f293d
InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Krzakowiec używasz próżni w pracy z żywicą?

Krzakowiec

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz PW

VonTrupka

@InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz czy twój nick ma bezpośrednią korelację z tym pytaniem? (☉__☉”)

Krzakowiec

@VonTrupka hahahahha ależ śmiechem xD


Ale tak swoją drogą, żeby zalać Marylę Rodowicz (164cm wysokości) potrzebowalibyśmy ok 6300 litrów żywicy, oczywiście tak mniej więcej.

<br />

Myślę że w hurcie udałoby się wtedy dorwać żywice za ok 30zl, więc kosztowałoby to ok. 189000 złotych, ot ciekawostka xD

Papa_gregorio

@Krzakowiec to tłumaczy koszt sylwestra z Maryla, ktokolwiek organizuje

trippy2137

Hutnik here, za 3 zmiany i 4 brygady mam 6k co miesiąc i pełny social

Half_NEET_Half_Amazing

kurde ale jak to

pół internetu krzyczy załóż firmę to bedziesz bogaty

Zaloguj się aby komentować