Historia szczoteczek składających się ze stacji akumulatorowej oraz dołączanych do niej głowic z włosiem sięga roku 1939. W Szwajcarii dr Philippe-Guy Woog zaprezentował model szczoteczki stworzony z myślą o pielęgnacji jamy ustnej u osób niepełnosprawnych oraz mających problemy ortodontyczne. Model ten zyskał popularność dopiero w latach 80. XX wieku. W kolejnej dekadzie pojawiły się projekty pierwszych szczoteczek sonicznych, które prędko weszły do masowej produkcji. Tradycyjna szczoteczka elektryczna oraz jej najnowsza modyfikacja – szczoteczka soniczna utrzymują się od tego czasu w strefie produktów przeznaczonych do higienizacji jamy ustnej nie tylko dla osób z ograniczeniami manualnymi, ale także tych mających szczególnie wysokie wymagania. Historia szczoteczki sonicznej to przede wszystkim historia naszego podejścia do dbałości o stan jamy ustnej.
Częstotliwość drgań i sposób wibracji sprawia, że szczoteczka soniczna to urządzenie najlepiej radzące sobie z czyszczeniem zębów i przestrzeni międzyzębowych w warunkach domowych. Wysoka częstotliwość drgań sprawia, że pasta do zębów, woda oraz ślina, które znajdują się w jamie ustnej zostają mocno napowietrzone, a maleńkie bąbelki powietrza wraz z substancją czyszcząca docierają nawet w te miejsca, w które nie ma szans dotrzeć szczoteczka manualna. Szczoteczką manualną trzeba umiejętnie manewrować, szczoteczkę soniczną wystarczy przytknąć do zębów i pozwolić jej na samoczynne czyszczenie wybranych powierzchni. Drgająca główka szczoteczki rozbija gromadzącą się na wewnętrznych powierzchniach zębów płytkę i pomaga zapobiegać odkładaniu się kamienia nazębnego odpowiedzialnego za rozwój chorób przyzębia.
Podczas korzystania ze szczoteczki sonicznej, bardzo ważne jest przykładanie włosia szczoteczki z odpowiednią siłą. Elementem, który odpowiada za czyszczenie jest sama końcówka włosia. Zbyt mocne dociśnięcie końcówki do zębów podczas szczotkowania sprawi, że włosie nie będzie w stanie skutecznie usuwać zanieczyszczeń z powierzchni zębów. Żeby zaradzić zbyt mocnemu dociskaniu końcówki niektóre szczoteczki soniczne wyposażone są w specjalny czujniki siły nacisku, który informuje o za mocny dociśnięciu szczoteczki dzięki czemu zapobiega on przedwczesnemu zużyciu włosia główki szczoteczki oraz chroni nasze zęby i dziąsła przed zbyt intensywnym czyszczeniem mogącym spowodować uszkodzenia szkliwa oraz dziąseł.
Do podstawowych zalet szczoteczki sonicznej zalicza się delikatne wymiatająco-pulsujące ruchy, które są skuteczne i delikatne dla szkliwa. Klasyczna wersja szczoteczki elektrycznej, generującej ruchy rotacyjne, jest znacznie mocniejsza. Niemniej dentyści nie są zgodni, co do tego która szczoteczka jest lepsza. Oba typy mają swoje wady i zalety.
#ciekawostki #technologia #nauka #higiena
@..... Używam od kilku lat i polecam każdemu, zajebisty bajer
Wg badań w chyba w USA rotacyjne lepsze.
@hellgihad To jak z manualną i automatyczną skrzynią biegów w aucie - spróbujesz raz i już nigdy nie wrócisz do tej pierwszej.
Chyba, że weźmiesz jakiegoś starocia - wtedy się zawiedziesz, tak samo jeśli kupisz tanią szczoteczkę.
Tą Oclean ze zdjęcia używam od ponad dwóch lat i działa świetnie. Kupiłem na AliExpress w śmiesznie niskiej wtedy cenie 120 zł.
Trzeba wziąć tylko pod uwagę fakt, że końcówki sporo kosztują i trzeba je regularnie zmieniać.
@..... Po pierwszym użyciu szczoteczki sonicznej dotarło do mnie, jak bardzo miałem niedoczyszczone zęby po myciu manualną
Hmm, ze szczoteczką soniczną jest ten problem, że wiele osób nie wie jak jej używać — nią trzeba szczotkować identycznie, jak ręczną (czyli samemu wykonywać "ruchy czyszczące"), a wiele osób tego nie robi i tylko przejeżdża po zębach jak przy rotacyjnej / elektrycznej. Kolejnym ulepszeniem mycia jest zdecydowanie magnetyczna od Oral-B - iO (może inne firmy też mają ten model, ale nie wiem, nie śledzę rynku szczoteczek :D), używam od wiosny zeszłego roku i zdecydowanie polecam się przesiąść z jakiejkolwiek innej.
@BananowyKoko Ta magnetyczna kosztuje 10 razy więcej od przeciętnej sonicznej
@..... Ano jo, Oral-B chyba nigdy nie była tanią firmą, niższy model dostaniesz pewnie za około 500 złotych. Ale jej cena nie umniejsza możliwości mycia zębów.
@BananowyKoko Kolego, 1000zł za szczoteczkę jest ekwiwalentem zegarka za 5000zł, lub smartfona za 10000
P.S. jak ktoś znajdzie szczotkę którą dzieciaki będą chciały myć zęby dłużej niż 15 sekund to dostanie Nobla
@znany_i_lubiany Ej, bierzecie najdroższy model z ceneo i dodajecie "promowanie bezsensownego wymyślania czegoś na nowo". Napisałem, że, na przykład, Oral-B ma taką szczoteczkę, która czyści inaczej i, obiektywnie patrząc, pozwala osiągnąć lepsze rezultaty mniejszym nakładem pracy i tyle. Kupuj co chcesz i za ile chcesz, czyść zęby, albo nie czyść.
Drogi samochód dowiezie Ciebie w to samo miejsce i w tym samym czasie, co tani. Ale jednak masz wybór i jakieś różnice są. Czy warto dopłacić - Twoja decyzja.
@..... Fajny wpis. Zastanawiałem się niedawno jaki jest sens tego, że szczoteczkę elektryczną zmieniłem na soniczną.
Zaloguj się aby komentować