Z racji zdobycia nowej rangi pomyślałem, ze tez wniosę coś wartościowego od siebie. Zatem ku przestrodze, a może ku zainteresowaniu wszystkich tematem. Choruje na malarię…w Polsce. Z racji wykonywanego zawodu byłem dwa lata temu w Port Harcourt w Nigerii, tam miałem nieszczęście stać się łakomym kąskiem dla komara, który to obdarzył mnie tym znikomym zaszczytem, żeby chorować na to cholerstwo. Gdyby ktoś był zainteresowany tematem odpowiem w miare możliwości na każde pytanie. Właśnie znajduje się w szpitalu po raz 3 z racji wyrzutu tego cholerstwa z wątroby. Jest 5 typów malarii, moja to plasmodium ovale, gdyby ktoś był zainteresowany można sprawdzić w Google. Jeśli chodzi o objawy i jak dokładnie przebiega taki wyrzut malarytów do organizmu będę pisał w komentarzach niżej jeśli ktoś byłby zainteresowany. Jednym słowem, jeśli nie musisz, nie jedź w rejony z występowaniem malarii. Nie ma na to szczepień, można się zabezpieczać lekami tak jak ja ale jak widać nie ma to 100% skuteczności.
@DzialaczWiejski pisz, wiedzy nigdy za wiele
@DzialaczWiejski Stopień uciążliwości choroby?
@Analnydestruktor już się zabieram
@Dzienpachniejakpoczatek na start ? 10/10. Jak dostajesz ataku to masz powyżej 40 stopni gorączki niekiedy, halucynacje i majaczenie. Faza wyglada następująco. Najpierw jakieś 30 minut zimna i trzesawki. Potem wysoka gorączka z w/w objawami, na koniec obfite pity i senność. I tak do ustanie śmierci co 24/48 godzin w zależności od typu malarii
Nigdy nie zainteresowałem się jak wgl wygląda przebieg choroby w kontekście dostępnej dobrej opieki medycznej. Jak wpływa to na Twoje codzienne życie? Objawy pojawiły się po powrocie do kraju? Jak długo może trwać terapia i na czym polega to zabezpieczenie się lekami? Branie jakichś mniejszych dawek leku tak na wszelki wypadek, by utrudnić zarażenie?
Generalnie u mnie akurat rozeznanie choroby przyszło bardzo późno. Właściwie, zona stwierdziła, ze albo oszalałem albo coś jest na rzeczy bo darłem japę w nocy, ze nie pójdę do wojska i nie było ze mną kontaktu. W sumie brzmi to śmiesznie teraz ale wcale takie śmieszne nie było. Wątroba i śledziona powiększona, ordynator myślał, ze jestem zaawansowanym alkoholikiem jak zobaczył wyniki. Kolor moczu jak cofa-cola.
@DzialaczWiejski teraz właśnie pomyślałem, że w listopadzie kilka komarów mnie pogryzło, w rejonie występowania malarii... Objawów brak, czyli jestem dobrej myśli
@galencjusz w zależności od stopnia zaawansowania choroby oraz typu malarii w dużej mierze jest to 100% wyleczalna choroba. Mój typ może jednak dawać wyrzuty co jakiś czas do momentu wybicia wszystkich zarodników malarii w wątrobie ( tzw malarytów uśpionych) wpływ na życie głównie jest taki, ze dopóki nie wyleczą cię z tego gowna, to możesz mieć wyrzuty tak długo, aż nie zejdziesz z racji zniszczenia narządów wewnętrznych. Po kuracjach w szpitalu ( tu zaznaczę, ze bardzo pozytywnie podchodzą do ciebie i naprawde się zajmują twoim przypadkiem ) musisz się oszczędzać jakiś czas. Jeśli chodzi o zabezpieczanie się, masz kilka możliwości. Generalnie preparaty odstraszające typu mugga, nie zbliżanie się do zbiorników wodnych, unikanie za wszelka cenę ukąszeń komarów, dodatkowo bierzesz leki. Zależy co ci przygotuje lekarz, najlepiej zgłosić się do ośrodka medycyny tropikalnej i tam już cię pokierują. Ja brałem Malarone i Jeszcse jeden, którego nazwy nie pamietam. Ale jak widać nie dało to skutku
@Analnydestruktor i tak i nie. Nie chce cię straszyć ani nic ale u mnie objawy pojawiły się po 3 miesiącach dopiero. Również z listopadzie wracałem
@DzialaczWiejski Może byś chciał napisać coś dłuższego o historii zmagania się z chorobą w polskiej opiece zdrowotnej? Jestem ciekaw jak się Tobą "opiekują"
@DzialaczWiejski jak mnie coś dopadnie, będę miał podejrzenia co to może być
@bojowonastawionaowca pewnie, jakby było zainteresowania to i ama xd. Nie mogę złego słowa powiedzieć o polskiej służbie zdrowia odkąd się mną zajmują. Byłem w kilku szpitalach na świecie i serio nie jest u nas źle, oczywiście jeśli już jesteś przyjęty. Nie mogę stwierdzić, ze jest super z czekaniem na podstawowe badania po kilka miesięcy jak nie lat. Tu poszło bardzo szybko, najpierw rozmaz z krwi, potem badanie pod katem ustalenia typu malarii. No i cała kuracja, która opiera się głównie na kroplowkach, wspieraniu narządów wewnętrznych i wybijaniu malarytów z krwi. Przy drugim wyrzucie byłem w szpitalu jakieś dwa tygodnie, bo czekałem na leki, ściągane dla mnie z Indii. Miały wybić uśpione malaryty, co się chyba nie do konca udało bo pędzę sobie teraz znowu na oddziale
@DzialaczWiejski A teraz z serii głupich pytań skoro to prawie Ama czy jak komar Cię ugryzie to możesz go zarazić? Przepraszam jeśli to uraża w jakiś sposób.
@Analnydestruktor polecam się obserwować przez jakiś czas. Zalecają brać leki jeszcze przez 6 tygodni po powrocie. Żeby ci dać jakaś pomoc: u mnie jednym z pierwszych objawów było dziwne uczucie w nogach, takie jakby wykręcanie i zimno jak przy przeziębieniu. Najważniejszym jednak objawem jest występowanie osłabienia i gorączki co 2-3 dni o podobnych portach. Dodatkowo będziesz czuł ucisk w brzuchu jeśli będzie ci się powiększać wątroba:śledziona co się zdarza bardzo często przy malarii. Patrz tez na kolor moczu, jeśli podobne objawy wystąpią będziesz widział, ze zmieni barwę na zdecydowanie ciemniejsza ( to uszkodzenia nerek i wątroby właśnie )
@Dzienpachniejakpoczatek nie uraza w żaden
@DzialaczWiejski No właśnie komar jako pośrednik. Już wolę robactwo z Australii bo przeważnie gotowe zastrzyki są. No na rekina nie ma.
@Dzienpachniejakpoczatek tu problem jest taki, ze jak się zarazisz to się zarazisz i tyle, trzeba leczyć. Nas było 5 chłopaków i 3 zachorowało. Kolega miał gorzej bo złapał typ sierpowaty, co przebiega o wiele bardziej odczuwalnie i szybciej, natomiast z plusów jak raz wyleczysz to już nie masz wyrzutów wiec masz z glowy
@DzialaczWiejski Na studiach jeden z wykładowców bardzo nas właśnie przestrzegł przed pracą w "egzotycznych" państwach. Teraz już nawet nie pamiętam, ale "ponoć" były choroby co "aktywowały" się po powrocie do kraju na "emeryturę"
@Dzienpachniejakpoczatek mi powiedzieli, ze prawdopodobnie nie uaktywniły się te malaryty ze względu na zmianę temperatury ( w nigerii cały czas ciepło a u nas przy powrocie zima) ale to naprawde jest loteria. Objawy wychodzą natychmiast, czasem po dwóch tygodniach albo jak w moim przypadku po prawie 3 miesiacach
@DzialaczWiejski Gdyby tu tagi działały poprosiłbym o #malarianacodzien bo ciekawostka ciekawostką ale taka wiedza może się przydać. Życzę dużo siły i szczęścia.
@Dzienpachniejakpoczatek a dziękuje bardzo
@DzialaczWiejski aaa Mógłbyś fotki jedzenia ze szpitala umieszczać, bo często jest to zabawne. Właśnie jest jakaś dieta przy malarii?
@Dzienpachniejakpoczatek spoko załączę jak jutro przyjdą
@DzialaczWiejski Nie jesteś na zakaźnym więc, chyba możesz zamawiać. Ja pielęgniarki irytowałem kebabem. A raczej tym, że musiały drzwi otworzyć.
@Dzienpachniejakpoczatek niestety zakaźny , maja połączony oddział z chorobami tropikalnymi
@DzialaczWiejski I pisałeś, że nie zakażasz to gdzie tu logika?
@Dzienpachniejakpoczatek ano nie ma. Po prostu jest oddział zakaźny i chorób tropikalnych. Podejrzewam, ze chodzi o inne choroby bardziej, które ktoś mógłby roznosić. Ale skoro malaria to choroba tropikalna to tu mnie dali
@DzialaczWiejski Mnie raz na 3 dni na okulistyce trzymali a łokiec mnie bolał.
@Dzienpachniejakpoczatek malarię roznosi jeden, tamtejszy typ komara, samicy oczywiście więc nasze nie są wektorem. Od człowieka też się bezpośrednio nie zarazisz, chyba, że drogą krew, krew typu zanieczyszczona igła czy transfuzja ale to ostatnie prawie niemożliwe
@bejonse Podziękował a co z badaniami nad unicestwieniem komarów?
@Dzienpachniejakpoczatek a są takie 0_o ? Nie wiedziałem
@DzialaczWiejski O ile dobrze pamiętam FDA dopuściła do użycia zainfekowanych "czymś nie pamiętam czym" komarów w Afryce i gdzieś w stanach. Samce mają ginąć i populację padać.
@DzialaczWiejski fajnie się czytało odpowiedzi. Tak zaczęło do mnie docierać co oznacza mieszkać w biednym kraju tropikalnym z ledwo zipiącą służbą zdrowia.
Wspomniałeś że twoje leki nie zadziałały. Jakie pigułki brałeś zapobiegawczo?
Mojego wujka brat jest zakonnikiem misjonaszem w Afryce i też walczy z malarią całe życie. Całe życie też tam spędził i wpada do Polski tylko się podleczyć lub na pogrzeby czy wesela bliższej rodziny. Znamy go tylko z pogrzebów wlasnie xd (no chyba, że jesteś bratem Zbyszka to wtedy siema xD)
Z tego co opowiadał to malaria to jego "krzyż", nigdy nie narzekał ale widziałem po nim, że jest tym zmęczony
Życzę Tobie żebyś się tym nie zmęczył i walczył z chorobą z uśmiechem na twarzy.Opowiadaj Nam o swoich postępach walki z chorobą od czasu do czasu.
Zdrowia Tomku!
@DzialaczWiejski jakieś podejrzenia gdzie mogłeś złapać malarię? Wycieczka krajoznawcza, źle zamontowana moskitiera nad łóżkiem w hotelu?
Trzymaj się ciepło i zdrowia.
@aznabaal ja brałem prymachylin (tak się to chyba nazywało ) zawierał jakieś dwie substancje, ponoć bardzo skuteczny
@Aquamen dziękuje bardzo. Przykro mi słyszeć, wiem, ze niektóre przypadki ciągną się całe życie. Masz może informacje jaki typ malarii ?
@Ethordin najprawdopodobniej mix powyższych, naprawde dbaliśmy o siebie tam ale tych komarów było zwyczajnie za dużo. Podejrzewam, ze przy zwykłej fajeczce na dworze wieczorem nas podziabaly albo przy kolacji. Byliśmy wtedy w hotelu przez jakieś 2 tygodnie i na pewno było to jakoś wtedy. Ja ugryzienie zauważyłem na nodze i już wiedziałem, ze zabezpieczenia średnio nam się udały
@Dzienpachniejakpoczatek hejto uczy i bawi
@DzialaczWiejski komary w Afryce potrafią być przejebane - to prawda.
@ChcialemBycMarynarzem żebyś wiedział. Dla mnie po wizycie w Nigerii , gdzie zobaczyłem co naprawde oznacza korupcja , bieda i kraj w stanie ruiny, zmienił się punkt widzenia. Porównujemy się do Niemców czy tam Norwegii ale naprawde nie mamy źle w Polsce. Jak rozmawiałem z Dwoma Nigeryjczykami co u nas pracowali wtedy na statku, to mówili, ze dzięki tej pracy na rok w przód nie będą musieli kombinować co zjeść. Dla mnie to był szok zdecydowanie. Wiadomo, ze bie wszyscy ale te chłopaki akurat byli z nikad wiec dla nich realnie zmieniali się wszystko za pare dolarów. Swoją droga powinienem opisać kiedyś jak to wszystko wyglądało tam
@bejonse "malarię roznosi jeden, tamtejszy typ komara, samicy oczywiście więc nasze nie są wektorem."
Przeczytałbyś chociaż cokolwiek zanim napiszesz jakieś mądrości. Malarię roznosi kilka komarów z czego największym roznosicielem jest "nasz" komar widliszek. W Europie nie mamy zakażeń, bo temperatury są zbyt niskie, aby zarodziec malarii przeszedł cały cykl rozwojowy
@działaczwiejski na szczęście szczepionka jest już wdrażana. Tobie już niestety nie pomoże, ale kwestia kilku lat i trafi do powszechnego użycia. W zeszłym roku pozytywnie przeszła testy "w terenie"
@Ethordin najgorzej, ze jest ich tyle, ze po pierwszym ugryzieniu już stwierdzasz , a jebac. Braliśmy leki, zamykaliśmy okna, smarowaniem się najmocniejszymi odstraszaczami i nic.
@DzialaczWiejski ja się bardzo cieszę, że tu gdzie mieszkam malaria nie występuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Ogau nie zastanawiałem się nigdy w sumie jak to wyglada z komarami i roznoszeniem. Ale to by się zgadzało, a właściwie pasowało by do mojego przypadku gdzie również przez temperaturę opóźniły się objawy. Zapewne brak rozwoju lub pełnego cyklu z zarodzcow. Przerażająca jest wizja, ze tak naprawde moglibyśmy mieć taka chorobę roznoszona w Europie co ?
@DzialaczWiejski niestety wiem o nim tyle co napisałem wcześniej i tyle, że to malaria
Tak w ogóle to wstałem właśnie na oddziale i czekam na wyniki, włączam hejto a tu Wow. Wywaliło mi z 80 powiadomień. Jakby ktoś był zainteresowany i jeszcze miał jakieś pytania to chętnie założę nitkę ( jak mi się jakoś uda to i zawołam ) i dodam wieczorem wpis z dalszymi informacjami / pytaniami / odpowiedzialni. Póki co miłego dnia wszystkim i dbajcie o siebie :3
@DzialaczWiejski kiedy byłem w Kenii przyjmowałem tabletki malarone. Byłem w tej grupie ludzi, którzy po malarone mieli „niesamowite sny” jako efekt uboczny. Polecam każdemu mieć coś takiego. Najlepsze sny w życiu!
@AdmiralAwesome Malarone również brałem w trakcie pierwszego leczenia, u mnie snow niestety żadnych za to nudności także chyba trafiłem na te gorsze efekty
@DzialaczWiejski malarone to z tego co wiem bierzesz zanim zachorujesz a nie w ramach leczenia.
Generalnie w Kenii nie ma komarów z malarią i żarłem te tabletki trochę ma wyrost ale jak widać - w sumie dobrze zrobiłem dmuchając na zimne.
@AdmiralAwesome lepiej zapobiegać niż leczyć prawda ? U nas trochę po macoszemu nas potraktowali, bo nawet już w Polsce w szpitalu powiedzieli, ze leki nie takie i dawkowanie złe i w ogóle o kant dupy rozbić takie zabezpieczanie. Najlepiej podsumował lekarz prowadzący, po prostu powiedział, ze trzeba było Nie jechać xd
@DzialaczWiejski "to by się zgadzało, a właściwie pasowało by do mojego przypadku gdzie również przez temperaturę opóźniły się objawy."
Nie, jak już komar ci zaaplikuje zarodziec malarii to możesz i na Saharę, i na Biegun Południowy jechać. Wtedy już jest za późno. Klimat jest ważny przy rozwoju zarodźca w ciele komarów.
Rzeczywiście się psikaliście dokładnie DEET 50%? Trochę jestem w szoku, że coś was po tym mogło ugryźć. Jak byłem w Azji to aplikowałem to rano i popołudniu i ani razu nic mnie nie dziabnęło. Raz jeden się nie psiknąłem i dostałem całą serię ukąszeń.
@Ogau tak. Pamietam dokładnie, rozdawali nam to co dwa dni. Deet 50% mugga. Generalnie nie jestem znawca, pisze tylko i wyłącznie z własnego doświadczenia. Jakby nie było u mnie objawy wystąpiły po 2,5 miesiacach
@Ogau już się tak nie unoś, miałem to na studiach a pamięć mam dobrą. To był skrót myślowy skoro op zaraził się w Afryce i mieszka w pl. Tak, długość życia komara jest również związana z klimatem i jeśli jest zbyt zimno, komar umiera przed upływem krytycznego okresu 3 tygodni czyli okresem inkubacji pasożyta. Poza tym w cywilizowanych krajach choroba jest szybko leczona więc inne komary nie mogą sobie possać od zarażonych i się zarazić. Już ci lepiej?
@bejonse może być i tak. cała wiedzę jaka mam o malarii tak naprawde zdobyłem tylko przez lekarzy i z zwykłej ciekawości co ze mną jest. Nie wiem jak z roznoszeniem by było u nas, natomiast ciekawostka jest taka, ze w moim województwie od 12 lat były 2 przypadki jeśli dobrze pamietam jak mi pani z sanepidu mówiła, a ja jestem trzeci xd mogłem pomylić się z okresem czasowym , było to rok temu Orawie ale generalnie byłem ciekawym przypadkiem dla studentów zwłaszcza wiec miałem sporo odwiedzin
@bejonse napisałeś totalną bzdurę i się teraz unosisz. Najwyraźniej twoja dobra pamięć cię zawiodła ¯\_(ツ)_/¯
@DzialaczWiejski z reguły malaria ujawnia się do miesiąca, ale zdarza się i ponad rok
@Ogau u ludzi a my Mowa o komarach. Klimat i gatunek definiuje ich cykl życia i jak jest za krotki to się nie rozwinie. Weź już stul bo nie potrafisz nawet dyskutować jak człowiek z tym swoim protekcjonalnym tonem mejd in wykop i polskie fora
@bejonse ale o czym dyskutować? Napisałeś głupotę, poprawiłem i tyle. To nie jest dyskusja xD
@DzialaczWiejski Też trochę po takich krajach jeździłem (praca) i zawsze mi się wydawało, że Malarone załatwia sprawę (przynajmniej tak nam mówili...). Z ciekawości: brałeś tak jak zalecają, czyli: 2 dni przed przylotem, cały pobyt i kilka dni po (chyba 7 jeśli dobrze pamiętam) i dalej nie pomogło?
@szybszylopez ja zacząłem 2 tygodnie przed wyjazdem potem cały wyjazd i jeszcze 2 po powrocie, no i mimo wszystko lipa
@DzialaczWiejski no to nieciekawie
@szybszylopez możliwe, my spędziliśmy 4-6 tygodni w hotelach wiec łatwiej było o załapanie ukąszenia
Zaloguj się aby komentować