Systemy napełniania piór wiecznych
hejto.plDzisiaj zostało mi uświadomione, że nie spełniłem swojej roli wychowawczej i nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jakie są systemy napełniania piór i jakie funkcje spełniają. A że szukając grafik które to obrazują znalazłem złoto, to wpis zostaje przyspieszony z weekendu na dziś.
To siadajcie małe piórwysyny, opowiem wam pewną historię.
Najpopularniejsze rozwiązania są w zasadzie 2, a jak się bliżej przyjrzeć to 4.
Są takie, co się w nie wkłada naboje
I takie co się w nie naboi nie wkłada.
Te, w które się wkłada naboje są proste jak jebanie. Jest pióro, jest nabój i się wkłada. Zamiast naboju można włożyć konwerter, który "konwertuje" pióro z nabojowego na tłoczkowe, bo konwerter pozwala zaciągnąć atramentu z butelki do, a jakże, konwertera. Można to zrobić maczając w butelce sam konwerter, albo całą stalówkę z zamontowanym konwerterem.
Dalej mamy takie, w które się naboi nie wkłada. Ta grupa dzieli się na kilka pomniejszych, ale głównie są ich 3, wszystkie łączy to, że atrament składowany jest bezpośrednio w piórze, a nie żadnych narzędziach podczepialnych.
Główne rodzaje tego rozwiązania to:
Tłoczkowe (Piston Fillers)
W pióro wbudowany jest tłok, który wykręcony wypycha powietrze, a wkręcony zaciąga w jego miejsce atrament (zakładając oczywiście, że stalówka jest zanurzona w atramencie).
Pióra tłoczkowe mają większą pojemność, niż pióra na naboje, bo jak miałyby nie mieć, kiedy część korpusu wykorzystywana jest jako rezerwuar, a nie taki mały pyciek jak konwerter.
Próżniowe (Vacuum/Power Filler)
Te działają na zasadzie wytworzenia próżni w korpusie, która następnie, po wciśnięciu "tłoka" z powrotem, jest rozszczelniana i pióro napełnia się atramentem.
Zakraplaczowe (Eyedropper)
Tutaj nie ma już absolutnie żadnej filozofii. Po prostu są to pióra, których korpus można zalać atramentem. Bezpośrednio, bez niczego, odkręcasz korpus od sekcji i zalewasz jak babę co nie zdąży zsiąść.
Tu należy odmienić, że większość piór zakraplaczowych jest też przystosowana to nabojów, ale absolutnie nie każde pióro na naboje jest przystosowane do bycia zakraplaczem.
Cechy charakterystyczne typowego zakraplacza to dłuższy gwint i pierścień uszczelniający. Ale na upartego z wielu piór da się zrobić zakraplacze, najważniejsze, żeby nie były metalowe. Gwint można posmarować smarem silikonowym dla doszczelnienia i zakropić można i te pióra, które nie były do tego przewidziane. Chociaż nie zawsze warto.
Oczywiście nie są to jedyne systemy napełniania, bo przez lata było ich jeszcze trochę (Vacumatic, Snorkel, baloniki, wajchy) ale to są 4 główne, które utrzymują się do dzisiaj i mają się dobrze. Wszystkie mają swoje zalety i swoje wady, ale o tym to już nie dziś.
#piorawieczne #ciekawostki