Taka moja dygresja nad materiałem Jonathana Pageau, o przedstawieniu kobiet we współczesnej popkulturze. Ogólnie zgadzam się z jego tezą, że "silna, niezależna kobieta" w obecnym wydaniu to często zideologizowana mary sue, która ma jedynie pokazać jakie kobiety są silne i niezależne, a jedyne co je ogranicza to zły patriarchat. Zgadzam się też, że ma to charakter wręcz karykaturalny i jest przykładem złego pisania. Natomiast on i konserwatyści bardzo lubią mówić przy tym, jak to obraz wojowniczej kobiety jest mało kobiecy. W opozycji odwołują się albo do obrazu kobiety matki, lub ewentualnie kobiety władczyni/kapłanki (tutaj autor filmu podaje przykład Galadrieli z filmów), lub kobiety czarodziejki/wiedźmy (tutaj na wykopie spotykałem się z wymienianiem Yennefer jako przykład prawdziwie silnej, niezależnej kobiety).
W istocie jednak archetyp kobiety wojowniczki jak najbardziej się pojawia. Rzeczywiście achetyp matki jest najmocniej związany z kobiecością. W końcu jednym z najbardziej pierwotnych i powszechnych religii był kult Gai, matki ziemi. Jednak to nie znaczy, że w panteonie bogów nie mieliśmy też bogiń takich jak chociażby Atena, bogini mądrości, ale i wojny sprawiedliwej. W mitologi greckiej mieliśmy też amazonki, które były niezwykle walecznym, niezależnym narodem, tworzyły społeczność wyłącznie kobiecą, a mężczyzn uważały za gorszych. Pageau wspomina w filmie Wonder Woman jako przykład kobiecej postaci, która stała się zbyt męska przez swój wojowniczy charakter. Tymczasem ona w komiksach jest przedstawiona właśnie jako córka królowej amazonek. Dosłownie więc odtwarza dawny mit w bardziej modernistyczny sposób, co Pageau ignoruje.
Z historycznych przykładów walczących kobiet mamy też postać Joanny d’Arc, która została uznana za świętą więc również ma ona charakter do pewnego stopnia mityczny. Oczywiście motyw wojny, rycerskości i waleczności zawsze będzie bardziej kojarzony z mężczyznami. Nie oznacza to jednak, że się do mężczyzn ogranicza bo sama tradycja temu przeczy, a konserwatyści to zwyczajnie ignorują. Zresztą nie tylko to. Mam osobiście wrażenie, że wiele konserw kobiecość kojarzy głównie z obrazkiem kobiety w kuchni z amerykańskich reklam lat 50. To z kolei pokazuje jak bardzo konserwatyzm stał się wypaczony i bezwartościowy we współczesnych czasach.
#revoltagainstmodernworld #kultura #filozofia #historia #polityka
Mam osobiście wrażenie, że wiele konserw kobiecość kojarzy głównie z obrazkiem kobiety w kuchni z amerykańskich reklam lat 50. To z kolei pokazuje jak bardzo konserwatyzm stał się wypaczony i bezwartościowy we współczesnych czasach.
@Al-3_x Aż tak źle to nie jest. Ale poza tym mimo wszystko jak na krótki wpis dobre,łap tego pioruna.
@Al-3_x
Z historycznych przykładów walczących kobiet mamy też postać Joanny d’Arc
Po co sięgać tak daleko w przeszłość dla przypadku pojedynczej kobiety.
Jeszcze 150 lat temu w królestwie Dahomej była armia złożona z 4000 Amazonek, istniejąca tam co najmnie 150 lat.
Jedną z najbardziej osobliwych instytucji Dahomeju jest armia kobiet, czyli Amazonki, jak je nazywano. Nie wiadomo, kiedy te żołnierki zostały po raz pierwszy wprowadzone do kraju; lecz w roku 1728 Agajasz, czwarty król, poniósł porażkę z rąk Eyeos, nieprzejednanych wrogów swojej rasy, zorganizował w pałacu pułk kobiet i wraz z nimi zaatakował starych Whydahów pod wodzą ich króla Ossue i całkowicie je rozgromił.
Jednakże pod rządami Gezu korpus osiągnął swój największy prestiż, co podniosło go ze zwykłej pozycji pomocniczej do statusu równego, jeśli nie wyższego, niż mężczyźni.
cytat z
DAHOMEY AS IT IS;
BEING A NARRATIVE OF EIGHT MONTHS’ RESIDENCE IN THAT COUNTRY, WITH A FULL ACCOUNT OF THE NOTORIOUS ANNUAL CUSTOMS,
AND THE SOCIAL AND RELIGIOUS INSTITUTIONS OF THE FFONS
By J. A. SKERTCHLY
Niestey większość tzw. "silnych ról kobiecych" w filmach jest po prostu kiepsko zagrana i często też kiepsko napisana. Zamiast silnej kobiety mamy na ekranie kobietę próbującą udawać mężczyznę typu macho. Zazwyczaj wychodzi to żenująco, nieudacznie i kompletnie nieautentycznie.
@Basement-Chad No tu się zgodzę ale wspominałem o tym na początku wpisu.
@Al-3_x Scenarzystom po prostu nie chodzi o żaden archetyp kobiety wojowniczki. Jedyne o co im chodzi to udowodnienie widzowi, że kobieta i mężczyzna niczym absolutnie się nie różnią, a męskie role w filmach to tylko przejaw opresyjnego patriarchatu
Zaloguj się aby komentować