Samice „odpowiadają” dużo słabszym, pulsującym świeceniem w czasie, kiedy samce nie świecą – dzięki takiej synchronizacji samcom dużo łatwiej zauważyć potencjalne partnerki.
Wokół namierzonej samicy może się zgromadzić nawet około dwudziestu samców. Zalotnicy chodzą energicznie wokół niej, emitują sygnały świetlne, a czasem też próbują się na nią wspinać (lub w zamieszaniu próbują się wspinać na inne samce) – ostatecznie jednak to ona wybiera partnera. Niektóre samice wybierają pierwszego samca, który wyląduje w ich pobliżu, inne jednak są wybredne i mogą odrzucić nawet kilku kandydatów zanim się zdecydują.
Synchroniczne pokazy świetlików z gatunku Photinus carolinus są chętnie obserwowane przez turystów, a jedne z najbardziej znanych siedlisk tych owadów znajdują się w Parku Narodowym Great Smoky Mountains. Podczas tygodni, kiedy trwają gody świetlików, ruch turystyczny na tym obszarze jest ściśle regulowany.
Filmik: https://www.youtube.com/watch?v=0xtFZrm5620 - w bonusie na końcu świecące w ciemności grzyby
#ciekawostki #przyroda #natura #zwierzeta #owady #7ciekawostekprzyrodniczych
@Apaturia tylko raz udało mi się trafić na świetliki nocą. Nie było ich aż tak dużo ale i tak robią wrażenie
@monke raz w życiu? mi, odkąd mieszkam w Katowicach, co roku.
@GrindFaterAnona nie no nie przeprowadzę się do Katowic dla świetlików xD
@monke bardziej mi chodziło o to, ze mozna je spotkac rowniez w duzych miastach. w dziecinstwie zawsze u babci w gorach widzialem
@GrindFaterAnona mi się udało tylko raz w pobliżu jeziora gdzieś na Kujawach. Przy innych jeziorach, wsiach, miastach - nic.
@Apaturia Smarter Every Day robił film w tym temacie: https://www.youtube.com/watch?v=ktp62UtKy1c
@Maniek o to to! Jak to kiedyś mi jutub podrzucił, to byłem, zauroczony!
Ja jeszcze nigdy w życiu świetlika nie widziałam.
@HunteX Teraz akurat jest dobry czas na obserwacje
@HunteX zacznij chodzić na spacery wieczorami w okolicach gęstych krzaków. czasowo to okolice Świętego Jana jak sama nazwa ludowa wskazuje
@GrindFaterAnona na naturke często wychodziłem. To do lasu, to na łąki, ale nie poszczęściło mi się, jak dotąd. Ale w okolicach Świętego Jana, jeszcze nie byłem. Może uda mi się tam wybrać w tym roku.
Zaloguj się aby komentować