Średni ubytek od początku pomiarów, tj. przez 241 dni, pomijając tego jednego gagatka co chyba jest uszkodzony, to niemal 0,7g. Ekstrapolując na rok, daje to średnio 1,05 g, co już niedługo być może potwierdzę empirycznie.
#perfumy
@olejek_rurzany czyli robi się Extrait
@Lodnip perfxit
@olejek_rurzany wniosek jest oczywisty, lepiej być flakoniarzem
@prodigium no tyle to wiadomo i bez tego całego eksperymentu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@olejek_rurzany To obrazuje, skąd się biorą afery, jak m.in. ostatnia z "niszowych", gdzie 4 letnie dekanty bez 2-3 psików okazywały się z ubytkiem 2-3ml ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@olejek_rurzany Świetny eksperyment, tak szczerze to nie tak dużo. Znaczy jak ktoś kupi ekskluzywny ekstrakt z małpy bonobo to może to jest ogromna strata, natomiast jak ktoś ma normalną piątkę lub dziesiątkę to może sobie bzikać nawet parę lat, a uboższy będzie o mililitr alkoholu.
@nigerian_prince hehe
@olejek_rurzany ciekawe w sumie, czyli na rok wychodzi ubytek około 1-2 ml na dekant, niby nie dużo ale przez to rośnie koncentracja olejków zapachowych
co według mnie robi nieraz różnice w parametrach samych perfum, gdzie z dekantu masz perfumy atakujące wszystko na około a jak weźmiesz i kupisz flakon to jest wiele gorzej (swoją drogą to robią też te przepoteżżne atomki z dekantów)
@olejek_rurzany ciekaw jestem jak to wygląda w przypadku flakonów, zwłaszcza refilli. Sam widzę na oko jak ucieka sok w dekantach, przez co czasem mam wrażenie że nawet we flakonach które mam ~2 lata widać różnice.
Zaloguj się aby komentować