Najgorsze umrzeć? Ktoś tu zapomniał o całkowitym paraliżu przez 50 lat i nawet się zabić nie możesz.
@Acrivec O Cię chuj, faktycznie nieciekawa wizja
@Acrivec albo śmierci kogoś bardzo Ci bliskiego, np twojego dziecka. Albo zaginieciu.
@Acrivec @a-b albo starość w trakcie, której podupadasz na zdrowiu tak bardzo, że Twoje życie jest tylko pasmem cierpienia i w dodatku Twój umysł w wyniku np demencji nie funkcjonuje tak jak powinien. Rzadko kiedy jesteś świadomy, nie rozumiesz co się dzieje i w tych nieczęstych przebłyskach świadomości zdajesz sobie sprawę z tego, że Twoje życie to samo cierpienie i jesteś dużym ciężarem dla swojej rodziny, której za opiekę najczęściej odpłacasz się niewdzięcznością czy wręcz agresją przez to, że nie wiesz co się dzieje i nie panujesz nad sobą i wtedy czekasz na tę śmierć jak na wybawienie, które nie chce nadejść bo taki stan utrzymuje się przez lata.
@splash545 i to trochę się niestety kłóci ze stoicyzmem, bo i nasze myśli koga być niezależne od nas w wieku starczym. Dlatego też powinna być dostępna eutanazja w takich i innych wypadkach jak bolesny rak albo głęboki nihilizm-deprecha który trwa latami.
@Atexor też uważam, że eutanazja powinna być dostępna. A na taki przypadek stoicy mieli jedno rozwiązanie, a mianowicie taki, żeby przygotowywać się do śmierci praktycznie przez całe życie i gdy się znajdziesz w takiej sytuacji nie przedłużać swoich cierpień i po prostu odebrać sobie życie samemu. Podkreślali, żeby nie robić tego przedwcześnie i w miarę rozsądku znosić cierpienia fizyczne myśląc chociażby o swoich najbliższych. Ale jak już życie staje się samym pasmem cierpień a do tego traci się władze w umyśle to, żeby nie przedłużać tego w nieskończoność.
@splash545 A jeśli pomyślimy, co najlepszego może się w Twoim życiu trafić, to już w ogóle bajka! Możesz na przykład z dnia na dzień zostać sławnym aktorem, wygrać złoty medal na olimpiadzie, wpaść na niesamowity pomysł biznesowy, który uczyni Cię miliarderem.
@Pan_Buk to już jest takie myślenie życzeniowe, które raczej nie jest zbyt zdrowe bo jak te nasze wygórowane i mało realne marzenia przez długi czas albo i nigdy się nie spełnią to może doprowadzić do zawodu i frustracji, że nie żyjemy w taki sposób jaki sobie wymyśliliśmy.
Fajnie jest mieć marzenia ale może takie odrobinkę bardziej realne i trzeba pamiętać, żeby nie popadać w nadmierne fantazjowanie. Mamy tu na hejto takiego kolegę, który ciągle żyje tego typu wyobrażeniami i jest mega sfrustrowany i nieszczęśliwy.
Stoicy polecają, żeby zamiast uciekać w tego typu fantazje skupić się na tym co mamy teraz i nauczyć się cieszyć z rzeczy małych: takich jak spacer, kontakt z naturą, rozmowa z kimś bliskim, pogłębianie relacji, poświęcanie czasu na jakieś drobne hobby. To są takie małe rzeczy a tak naprawdę to one tworzą treść życia i warto poukładać sobie swoją hierarchię wartości, żeby wysoko je cenić. Bo to może uczynić człowieka prawdziwie szczęśliwym tu i teraz w rzeczywistości, a nie w świecie fantazji.
@splash545 OK, ja robię tak jak piszesz w swoim komentarzu: cieszę się spacerem, szklanką wody, a nawet oddechem. Mam pewne realistyczne plany, ale nie nakręcam się marzeniami. Napisałem to po to, bo ludzie zaczęli się od razu dołować 50 latami paraliżu.
@Pan_Buk jeśli chodziło Ci o zbalansowanie 50 lat paraliżu co też jest mega nierealną opcją to spoko
@Pan_Buk nawet po szkole aktorskiej szanse na zostanie znanym aktorem są marne, zwykle kończysz w jakimś teatrze i grasz za psie pieniądze
Złoty medal na olimpiadzie - ostatnie igrzyska pokazały jak nierealnie trudne to jest, kiedy ledwie jedno złoto się udało zdobyć.
Wpaść na pomysł biznesu może każdy, tylko zwykle na najbardziej podstawowe biznesy trzeba wydać miliony a takich dużych firm które zaczynały od biznesu w garażu to też jest garstka.
Zaloguj się aby komentować