#stoicmeme #memy #heheszki
35983f09-8ef9-41d7-a2ff-0a2d15fea54a
macgajster

Z tego mema wynika, że janusz jest w każdym z nas

camonday

Co w tym jest stoickiego? Na razie dopiero poznaję te tajniki więc serio nie wiem. Czy stoickie nie powinno być "robiłem wszystko ale szczęście nie przyszło. No trudno, nie zawsze jest jak się chce. Należy zachować spokój" zamiast każdej wiadomości zakończonej wykrzyknikami i uderzanie pięścią w stół?

mikocjusz

@camonday tu mi bardziej pachnie zazen ; w myślach zakłądamy że x ,y da nam szczęscie - gonimy za nim - chwilowa radość i rozczarowanie -a przecież miałem być szczęsliwy W x,y można wstawić znalezienie drugiej połowy, medytacje, sukces życiowy etc.

splash545

@camonday to tylko memaski z okolic stoicko-psychologicznych, niekoniecznie na poważnie W stoickich tekstach w szczególności Seneki często autor wypominał niedoskonałości natury ludzkiego umysłu i co prawda zazwyczaj udzielał jakiejś rady jak sobie z tym poradzić. No ale jak wspomniałem wyżej to tylko memsy a nie #stoicyzm

Nieraz w tych memach pokazuje też stoicyzm w krzywym zwierciadle albo całkiem przekłamany więc wiesz

splash545

@camonday A tu masz jeszcze drugą odpowiedź bardziej na poważnie czemu dałem tego mema do #stoicmeme . Dałem go bo uważam, że jest genialny i wskazuje na bardzo ważny problem, na który odpowiedzią może być właśnie #stoicyzm .

Ile jest ludzi, którzy teoretycznie mają wszystko dobrą pracę, dobry związek, kochającą rodzinę, czy nawet bogactwo, sławę i uwielbienie i nic im to nie daje i są nieszczęśliwi. Genialnym serialem w takim temacie jest BoJack Horeseman.

Czemu się tak dzieje? Bo ludziom się wydaje, że jak coś osiągną co da im jakąś stabilność albo osiągną jakiś sukces udowodnią coś sobie to osiągną w ten sposób szczęście. A to jest wiara w kłamstwo bo szczęścia nie osiąga się w taki sposób.

Oczywiście są ludzie, którzy robiąc to wszystko przy okazji też się poukładają wewnętrznie bo o tym wiedzą lub dostrzegą to w międzyczasie osiągając swoje inne cele. Lecz ile jest takich osób, którzy wierzą, że szczęście to właśnie pieniądze, miłość, rodzina, zdrowie. Są to rzeczy świetne i można dzięki nim poczuć szczęście lecz nie będzie ono stabilne, a są też ludzie, którzy mają to wszystko i nienawidzą siebie i życia bo mają niskie poczucie własnej wartości bo zaniedbali swóją sferę duchowo-emocjonalną i co wtedy dla nich znaczą te duże piękne rzeczy - nic.

Dlatego odpowiedzią na ten problem może być stoicyzm, który mówi, żeby nie zaniedbywać swojego rozwoju wewnętrznego a wręcz, żeby pracę nad swoim charakterem, hierarchią wartości, sprawczością i kształtowaniu siebie świadomie i pomimo przeciwności postawić dużo wyżej niż wcześniej przeze mnie wymienione rzeczy. Najpierw ogarniamy głowę a później pracujemy nad resztą. Bo bez tego wszystko będzie niczym.

Zaloguj się aby komentować