#feels #oswiadczeniezdupy #shitposting
@rm-rf Fajne też było krojenie z butów i kurtek jak koło niewłaściwej bramy przeszedłeś, wszechobecny syf, śmieci, brak jakiejkolwiek kulltury drogowej, jazda w kiblu w pociągu i wsiadanie przez okno, 3 krotnie większa śmiertelność na drogach, smsy po 50 groszy, wolny internet za 1/3 pensji, pedofile w kafejkach internetowych i tak dalej...
@moderacja_sie_nie_myje wiesz to w każdej dekadzie znajdziesz takie kwiatki - teraz jak chcesz to znajdziesz też million takich porównań i zrobisz to samo za 10 i za 20 lat. Z założenia rozwój i cywilizacja zawsze idą do przodu. Ja raczej mówię o podejściu ludzi do życia a nie o całym zjawisku tamtych lat.
@moderacja_sie_nie_myje ja mam w obsranym playu esemesy po 79 groszy xD dobrze, ze z nich nie korzystam
@5tgbnhy6 Jakim cudem? xD
@rm-rf No wiadomo, że było trochę inaczej względem relacji międzyludzkich. Ale teraz też nie jest źle pod tym względem, obawiam się, że w przyszłości zanikną one jeszcze bardziej.
Wtedy było fajnie bo byliśmy młodzi xD
@Porsze o tym mówię. Jakieś tam problemy miałeś ale też i wolność, brak takich zobowiązań jak wtedy - bez kredytów, bez rodzin, brak odpowiedzialności za cokolwiek prócz siebie. Ja w wieku 18 lat zjechałem z kolegą większość Europy stopem pracując tu i tam. Teraz jestem niewolnikiem systemu jak 95% społeczeństwa.
Pozwól, że zilustruję Twój ból…
Karton zrobiony przez naszego ziomka z hejto.
@AndrzejZupa ale mnie nostalglo xD ile to razy usta od lufy poparzone miałem. Ja glany schowałem do szafy jak mi się druga córka urodziła, moja teraźniejsza żona lat temu 20 miała przeszło 100 kolczyków w twarzy i była ścięta na łyso xD pozbyła się ich przy narodzinach 1 córki. Masz tu piękną definicję jak społeczeństwo stawia tobie wymagania względem nawet wyglądu. Tak więc sami z siebie robimy niewolników
@rm-rf ja nakurwiam w glanach nawet do fabryki…czuba nie stawiam bo to cringeowe po jakimś przelocie…żyję nadal po swojemu…jak jedna taka chciała żebym żył na jej warunkach to kopnąłem ją w d. Szukaj drogi środka - ja nadal Mam nierówno pod kopułą ¯\_(ツ)_/¯ dorosłość nie jest do końca zjebana…jest inna.
Przykro mi to mówić, ale występowanie tematów "kto, co, ile" w Polsce jest IMO kilkukrotnie wyższe niż w krajach, w których byłem. Jak ja slysze siedzac przy stole ze znajomymi o hipotekach, jak sie zwroci, rozwoju firmy i innych pierdach z ktorymi de facto kazdy w jakims stopniu sie mierzy to na wymioty mnie bierze.
W Bosni na przyklad, jak siedzialem ze znajomymi Bosniakami i ludzmi zza granicy to nie bylo takich tematow, pomimo tego ze przekroj ludzi byl od dyrektorow UN, studentow, wlasciciela sporej firmy w stanach, pracownikow hurtowni, artystki ktora zwiedzila swiat i innych ciekawych, ale i po prostu zwyklych ludzi. Ot, nikt nie farmazonił o tym ile, gdzie, co i jak (jako temat nadrzedny) w jakis nagminny sposob. W Polsce jest ogromny wyscig szczurow.
Morał: miej w życiu coś na tyle ciekawego, byś nie tęsknił za przeszłością .
@Dzemik_Skrytozerca ale to nie chodzi właśnie o "mienie czegoś ciekawego" a o natłok zobowiązań w dorosłym życiu. Mam bardzo ciekawe życie ale codzienność to kurwa jest i tyle. Są rzeczy, których jako dorosła i odpowiedzialna osoba nie możesz zaniechac i bez względu jak bardzo byś chciał to nie przeskoczysz tego. Hipotetycznie będąc multimilionerem jesteś w stanie pozbyć się 99% tych problemów zatrudniając sobie cały management, który ogarnia za ciebie wszystko a ty masz czas tylko dla rodziny, hobby i przyjemności.
Brakuje ci relacji ze znajomymi jak 20-30 lat temu a nie lat 90/00. Na pewno byłbyś szczęśliwy mając gówno jak wtedy, na pewno...
@ZohanTSW raczej od dupy strony zacząłeś analizę. Gdy wielki chuj dawały nam lata 90 to nie było takiego wyścigu szczurów i mentalności jaką ludzie mają teraz. Jednak śmiem twierdzić, że było to podyktowane sytuacją gospodarczą narodu. Zgadzam się, że lata 90 wielu ludzi zniszczyły i ogólnie większość narodu nie była mentalnie na prywatyzacje przygotowana. Ja pamiętam jak mi w domu woda w szklankach zamarzała i ten jebany głód, co nie zmienia faktu, że relacje ludzi między sobą były lepsze.
@rm-rf ale czy nie zmienia to faktu, że tęsknisz za relacją ze znajomymi? Sam nie pamiętam wiele z tego okresu, natomiast wiem że za relacje odpowiadamy my sami, nie czasy.
Osobiście jeszcze nie utraciłem znajomych, dalej się zgadujemy z ekipą ze studiów, czy utrzymuję kontakt z kumplem z gimnazjum więc pewnie moja sytuacja jest inna niż twoja, ale np z rodzicami trochę ukróciłem relację (czułem potrzebę udowodnienia swojej dorosłości i niezależności), a teraz staram się ją budować od nowa w taki sposób, żeby obie strony były zadowolone. Na ten moment wygląda to tak, że ja muszę dzwonić do nich ot tak, pogadać o pierdołach, żeby tę relację utrzymywać, kiedy oni do mnie dzwonią to przeważnie mają sprawę do mnie. Tym samym oni nostalgicznie wspominają jak byliśmy blisko siebie (czyli kiedy miałem te 5-10 lat), jednocześnie (moim zdaniem) niewiele robiąc z tym. Mam wrażenie że kiedyś relacje działy się same, a dziś trzeba się postarać. Kiedyś ludzie byli na siebie skazani, dziś są bardziej niezależni. Dzisiaj możesz sam wybierać z kim się zadajesz, a brak wyboru to też wybór. Dlatego uważam, że zmianę świata powinniśmy zacząć od siebie i samemu być przykładem dla innych. Czemu nie odezwiesz się do znajomych sprzed lat?
Zaloguj się aby komentować