Sprawa reklamacji mojego sprzętu jest najbardziej pojebana jaką kiedykolwiek miałem, choć dużo ich w moim życiu nie było to żadna nie była aż tak dzwina. Żeby to opisać transparentnie, ze wszystkimi szczegółami, działaniami, które wykonałem i wszystkich mailach zajęłoby to spokojnie z 5 stron A4. Najbardziej pojebane w tym wszystkim jest to, że autoryzowany serwis w tickecie zgłoszeniowym dał mi znać, że będzie zwrot kasy i ten odzyskam od sprzedawcy. Gdy to wysłałem do sprzedawcy, po kilku godzinach informacja ta została usunięta z systemu ticketowego gwaranta xD Jeżeli nie rozwiąże się to ostatecznie w ciągu tygodnia to nie pozostanie mi nic innego niż wystawienie pełnomocnictwa prawnikowi żeby się z tym jebał w moim imieniu. 

#zalesie
evilonep

@NiebieskiSzpadelNihilizmu opiszę w skrócie chronologicznie nie wiem ile tekstu wyjdzie, ale chciałbym żeby nie wyszło za dużo xD Już wiem, że ścieżka, którą obrałem była niewłaściwa, ale nie sądziłem, że będzie z tym tyle problemów, bo nigdy takich nie miałem.


  1. Miesiąc po zakupie zauważam problem z działaniem urządzenia.

  2. Skontaktowałem się z anglojęzycznym supportem producenta żeby się wypowiedział co o tym myśli. Dał parę wskazówek, nie pomogło, kazał reklamować w sklepie

  3. Piszę do sklepu, daję dowody itp. pytam co zrobić. Sklep mnie informuje, że mogę oddać im na reklamację, ale 95% urządzeń, które do nich trafia jest sprawnych w związku z tym jeżeli usterka się nie potwierdzi obciążą mnie za każdą godzinę testowania sprzętu kwotą 40 zł xD

  4. Odpowiadam, że informacje, które mi przekazali poważnie łamią prawo konsumenckie i generalnie WTF dla sprzętu na gwarancji gdzie dostarczyłem mnóstwo materiałów prezentujących problem. Nawet skontaktowałem się z w tej sprawie z pomocą konsumentów UOKiK i tez mi potwierdzili, że to jest niedopuszczalne i treść jaką uzyskałem miała mnie zniechęcić do dochodzenia swoich roszczeń i są to klauzule zakazane

  5. Odpisują mi, że wszystko co napisali zgodnie z prawdą i że oni nie są gwarantem i podali kto jest xD

  6. Stwierdzam, że po takich tekstach istnieje 95% szansy, że mi odrzucą reklamację jak złożę z tytułu rękojmi i będę musiał iść na wojnę, więc nie idę tą ścieżką tylko kontaktuje się z gwarantem licząc na sprawne rozwiązanie problemu z pominięciem sprzedawcy

  7. Gwarant informuje mnie, że sprzęt przyjmują wyłącznie od sklepów, ale w drodze jednorazowego wyjątku przyjmą go ode mnie, ale musiałem wypełnić odpowiednie zgłoszenia. 

  8. Gwarant daje sobie maksymalnie 14 dni roboczych na naprawę. Ten termin mija, nie dostałem żadnej wiadomości, składam zapytanie o status

  9. Gwarant informuje mnie, że wszystko staje się skomplikowane przez to, że nie złożyłem reklamacji w sklepie tylko bezpośrednio u nich, czego nie mają w zwyczaju obsługiwać i będzie zwrot środków, a tego muszę domagać się od sprzedawcy o czym oni już go poinformowali i że w tej chwili stroną jest dla mnie sklep, a nie oni, mimo że to ja do nich zgłaszałem roszczenie z pominięciem sklepu.

  10. Wracam z tą odpowiedzią do sprzedawcy, ten informuje mnie, że czekają na jakieś dokumenty od gwaranta

  11. Gwarant w systemie, w którym poinformował mnie o zwrocie środków, nagle usuwa te zdanie z odpowiedzi w systemie pomimo tego, że już zdążyłem na to odpisać i nie zostałem poinformowany o modyfikacji tej treści. Zero sprostowania, po prostu usunięte bez śladu (ale mam screen :P)


na tym etapie jest sprawa, cdn. Dajcie znać czy może ja przesadzam, ale no nie spotkałem się jeszcze żeby w ten sposób rozwiązywano sprawy. To już się ciągnie i ciągnie i dalej nie wiem na jakim etapie jest moja reklamacja. A do tego to usuwanie odpowiedzi...

ErwinoRommelo

@evilonep że co? Co to za sklep w życiu nie słyszałem tak debilnego podejścia xd To się kupy nie trzyma, w sensie jak nie udowodnią usterki to sklep pyta producenta ile czasu było diagnozowane i wystawia fakturę klientowi?

evilonep

@ErwinoRommelo nie wiem stary jak to u nich działa Przeczytałem jeszcze raz swój komentarz czy nic nie popierdoliłem i jest tak jak napisałem xD Ogólnie prawo narzuca sklepom rozstrzygnięcie reklamacji z tytułu rękojmi w ciągu 14 dni kalendarzowych. A jak już zdążyłem się zorientować zgłębiając temat, sklepy potrafią odrzucać takie reklamacje jako niezasadne pomimo że jest odwrotnie tylko dlatego, bo mają te cholerne 14 dni, a w tym czasie nie są w stanie uzyskać ekspertyzy z autoryzowanego serwisu. Bo czas jest liczony od momentu zgłoszenia przez klienta, a nie dostarczenia sprzętu do serwisu. Dlatego robią co mogą żeby zniechęcić do reklamacji. Czyli jak zgłaszam reklamację z tytułu rękojmi 1 października, to do 14 października muszą to zaakceptować albo odrzucić i nie mają na to ani jednego dnia dłużej. Nie ma znaczenia, że nie mają jeszcze tego sprzętu. Czyli składam 1 października, a mogę im wysłać sprzęt 5tego, dzień będzie szło, potem oni muszą to wysłać do serwisu itd. Żadna z tych sytuacji nie przerywa, nie wydłuża okresu 14 dni. Stąd pewnie ich statystyki uznanych reklamacji to 5% xD A serwis w swoim regulaminie miał 14 dni, ale roboczych, co było dla mnie akceptowalnym terminem, ale i to zostało niedotrzymane.

ErwinoRommelo

@evilonep xd 5% bania mała, jak , wiadomo ze zawsze się trafi jakiś chytrus co kręci ale kto normalny oddaje działający sprzęt do reklamacji… czyli mój stary kumpel Seba co sprzedawal kompy na gwarancji “rozruchowej” z klauzula “od bramy się nie znamy” ( każda karta kopała wcześniej minimum 2 lata) to był w sumie customer friendly

Fen

@evilonep przecież jeżeli dwa razy z tą samą wadą dasz produkt na rękojmi ę to możesz domagać się zwrotu kasy i sklep nie może odmówić?? Miałem tak z laptopem, nie chcieli oddać więc poszedłem do Powiatowego Rzecznika i oddali w trymiga po jego piśmie xD.

evilonep

@ErwinoRommelo cała ta sytuacja jest dla mnie też turbo dziwna, a ja sam nie wiem kogo mam za to wszystko winić, dlatego jestem jeszcze powściągliwy w publicznym oczernianiu zaangażowanych stron tej sprawy xD


Potrafię sobie wyobrazić, że sytuacja jest dużo bardziej złożona i zależy od procedur konkretnych producentów, bo nie raz słyszałem historię, że jak ktoś kupi produkt firmy X to będzie się z tym pierdolił w nieskończoność, a jak kupi produkt firmy Y to mu wymienią od ręki w razie problemów. W ten sposób sobie to tłumaczę mając wciąż nadzieję, że w ciągu najbliższych dni się to wyjaśni, ale nie spotkałem się jeszcze osobiście z takim podejściem.

evilonep

@Fen chciałem tę sprawę załatwić maksymalnie polubownie, bez zbędnej roszczeniowości, bo moje dotychczasowe doświadczenia w przypadku jakichkolwiek problemów załatwione zwykłą prośbą i wymianie kilku wiadomości były rozwiązywane po mojej myśli. To jest pierwszy raz w mojej karierze konsumenckiej, że mam takie problemy xD

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@evilonep weź powiedz co do za pojebany producent sobie wymyślił takie fikołki prawno-logiczne, przyda się z racji że niezbyt lubię robić przy ewentualnej reklamacji igrzyska olimpijskiej żeby zadowolić firmę próbującą ze mnie zrobić jeszcze debila O_o

4d43160d-544b-4f5c-94a6-3a09b07df0f7
Cybulion

Jedziesz z nimi do spodu

Zaloguj się aby komentować