SPOWIEDŹ JELCYNA
Słowem wstępu pragnę zaznaczyć, że tytuł nie do końca jest clickbaitowy – choć pierwsze skojarzenia mogą być z fikcją Christophera Machta wydawaną przez pewne wydawnictwo, to tak nie będzie w tym poście.
---------------------------------------
Borys Jelcyn, pierwszy prezydent Federacji Rosyjskiej od 26 grudnia 1991 r. do 31 grudnia 1999 r. W polityce wewnętrznej popełniał błędy, za jego rządów doszło do I wojny czeczeńskiej*, do tego zmagał się z alkoholizmem. Z perspektywy zewnętrznej będzie się kojarzył głównie ze spotkania z Billem Clintonem, prezydentem USA, gdzie pękali ze śmiechu do rozpuku. To bardzo skrócona kwestia**, ale jest jedna cecha, która go również określa, a mało się o niej niekiedy wspomina – skrucha.
-------------------------------------
Katyń – skrucha, żal
W 1990 roku rosyjska agencja TASS podała zupełnie nieoczekiwanie komunikat poświęcony zbrodni w Katyniu dokonanej na polskich oficerach, cywilach i przedstawicielach policji państwowej, do której doszło wiosną 1940 r. Jako sprawców, którzy nakazali dokonanie zbrodni wskazała Ławrientija Berię i Wsiewołoda Mierkułowa. Gorbaczow przekazał w 13 kwietnia 1990 r., w dzień podania owego komunikatu przez TASS, pierwszą partię dokumentów dotyczących losów polskich jeńców, Wojciechowi Jaruzelskiemu.
Wraz z upadkiem ZSRS i objęciem przez Borysa Jelcyna przekazywanie kolejnych kopii dokumentów kontynuowano. 4 października 1992 r. przekazano uwierzytelnione materiałów związanych z tą potworną zbrodnią dokonaną przez Sowietów. Wśród dokumentów znalazły się uchwała Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. W tym samym roku opublikowano kopie tych dowodów w zbiorze „Katyń. Dokumenty ludobójstwa”.
W sierpniu 1993 r. odbyła się wizyta Borysa Jelcyna w Warszawie. Odbywała się ona w czasie, gdy Polska starała się o wejście do NATO. W trakcie tej wizyty prezydent Federacji Rosyjskiej udał się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie pod Krzyżem Katyńskim złożył kwiaty i poprosił w imieniu swojego narodu o wybaczenie.
-------------------------------------
Dokumenty z inwazji 17 września 1939 r.
Wiedza o inwazji sowieckiej na II Rzeczpospolitą z 17 września 1939 r. z polskiej perspektywy w tamtych czasach była dość niewielka. Szczególnym problemem były polskie źródła informacji. W obliczu okrążenia ze strony Sowietów, klęski lub niewoli, polscy oficerowie palili dokumenty, bądź je ukrywali. Z tej przyczyny pożądane stały się źródła bolszewickie odnośnie tych wydarzeń. W 1992 r. w wyniku podpisania odpowiednich umów między ministerstwami Polski i Federacji Rosyjskiej powołano Wojskową Komisję Archiwalną. Jej szefem został pułkownik Wojska Polskiego prof. dr. Hab. inż. Jan Pięta. Jednym z jej przedstawicieli był Czesław Grzelak, autor takich prac jak „Szack-Wytyczno 1939”, „Płonące Kresy”, „Wilno 1939”, „Sowiecki najazd 1939” czy „Konflikt sowiecko-japoński nad rzeką Chałchin-Goł w 1939 roku”. Wizytę w Rosyjskim Państwowym Archiwum Wojskowym można było uznać za udaną. Udało się zebrać i przywieźć do kraju po 4 latach pracy około 15 tysięcy kopii dokumentów związanych z inwazją na Polskę w 1939 r. ze wschodu.
--------------------------------
Na zakończenie zaznaczę, że kwestia pojawienia się tego postu dzisiaj, niemal w rocznicę inwazji FR na Ukrainę po 8 latach od ataku na Krym, jest przypadkowa i nie zamierzona.
Bibliografia w komentarzu.
*W której obie strony popełniały zbrodnie, tak tylko przypomnę o obozach koncentracyjnych Rosji vel filtracyjnych, masakry wsi czeczeńskich. Z kolei Czeczeni dokonali ataku na Budionnowsk, gdzie zginęło ponad 140 cywilów, z czego 5-6 zabili faktycznie Czeczeni, a także nagrywanie egzekucji rosyjskich poborowych i handel kasetami VHS z filmami przedstawiającymi te zbrodnie.
**I nieraz wrócę do życiorysu Borysa Jelcyna w innych postach. Za to polecam gorąco materiały kanału Powojnie, którego autor opowiada o wątkach związanych z Jelcynem.
#historia #historiazarroyo #hitzarroyo
Słowem wstępu pragnę zaznaczyć, że tytuł nie do końca jest clickbaitowy – choć pierwsze skojarzenia mogą być z fikcją Christophera Machta wydawaną przez pewne wydawnictwo, to tak nie będzie w tym poście.
---------------------------------------
Borys Jelcyn, pierwszy prezydent Federacji Rosyjskiej od 26 grudnia 1991 r. do 31 grudnia 1999 r. W polityce wewnętrznej popełniał błędy, za jego rządów doszło do I wojny czeczeńskiej*, do tego zmagał się z alkoholizmem. Z perspektywy zewnętrznej będzie się kojarzył głównie ze spotkania z Billem Clintonem, prezydentem USA, gdzie pękali ze śmiechu do rozpuku. To bardzo skrócona kwestia**, ale jest jedna cecha, która go również określa, a mało się o niej niekiedy wspomina – skrucha.
-------------------------------------
Katyń – skrucha, żal
W 1990 roku rosyjska agencja TASS podała zupełnie nieoczekiwanie komunikat poświęcony zbrodni w Katyniu dokonanej na polskich oficerach, cywilach i przedstawicielach policji państwowej, do której doszło wiosną 1940 r. Jako sprawców, którzy nakazali dokonanie zbrodni wskazała Ławrientija Berię i Wsiewołoda Mierkułowa. Gorbaczow przekazał w 13 kwietnia 1990 r., w dzień podania owego komunikatu przez TASS, pierwszą partię dokumentów dotyczących losów polskich jeńców, Wojciechowi Jaruzelskiemu.
Wraz z upadkiem ZSRS i objęciem przez Borysa Jelcyna przekazywanie kolejnych kopii dokumentów kontynuowano. 4 października 1992 r. przekazano uwierzytelnione materiałów związanych z tą potworną zbrodnią dokonaną przez Sowietów. Wśród dokumentów znalazły się uchwała Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. W tym samym roku opublikowano kopie tych dowodów w zbiorze „Katyń. Dokumenty ludobójstwa”.
W sierpniu 1993 r. odbyła się wizyta Borysa Jelcyna w Warszawie. Odbywała się ona w czasie, gdy Polska starała się o wejście do NATO. W trakcie tej wizyty prezydent Federacji Rosyjskiej udał się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie pod Krzyżem Katyńskim złożył kwiaty i poprosił w imieniu swojego narodu o wybaczenie.
-------------------------------------
Dokumenty z inwazji 17 września 1939 r.
Wiedza o inwazji sowieckiej na II Rzeczpospolitą z 17 września 1939 r. z polskiej perspektywy w tamtych czasach była dość niewielka. Szczególnym problemem były polskie źródła informacji. W obliczu okrążenia ze strony Sowietów, klęski lub niewoli, polscy oficerowie palili dokumenty, bądź je ukrywali. Z tej przyczyny pożądane stały się źródła bolszewickie odnośnie tych wydarzeń. W 1992 r. w wyniku podpisania odpowiednich umów między ministerstwami Polski i Federacji Rosyjskiej powołano Wojskową Komisję Archiwalną. Jej szefem został pułkownik Wojska Polskiego prof. dr. Hab. inż. Jan Pięta. Jednym z jej przedstawicieli był Czesław Grzelak, autor takich prac jak „Szack-Wytyczno 1939”, „Płonące Kresy”, „Wilno 1939”, „Sowiecki najazd 1939” czy „Konflikt sowiecko-japoński nad rzeką Chałchin-Goł w 1939 roku”. Wizytę w Rosyjskim Państwowym Archiwum Wojskowym można było uznać za udaną. Udało się zebrać i przywieźć do kraju po 4 latach pracy około 15 tysięcy kopii dokumentów związanych z inwazją na Polskę w 1939 r. ze wschodu.
--------------------------------
Na zakończenie zaznaczę, że kwestia pojawienia się tego postu dzisiaj, niemal w rocznicę inwazji FR na Ukrainę po 8 latach od ataku na Krym, jest przypadkowa i nie zamierzona.
Bibliografia w komentarzu.
*W której obie strony popełniały zbrodnie, tak tylko przypomnę o obozach koncentracyjnych Rosji vel filtracyjnych, masakry wsi czeczeńskich. Z kolei Czeczeni dokonali ataku na Budionnowsk, gdzie zginęło ponad 140 cywilów, z czego 5-6 zabili faktycznie Czeczeni, a także nagrywanie egzekucji rosyjskich poborowych i handel kasetami VHS z filmami przedstawiającymi te zbrodnie.
**I nieraz wrócę do życiorysu Borysa Jelcyna w innych postach. Za to polecam gorąco materiały kanału Powojnie, którego autor opowiada o wątkach związanych z Jelcynem.
#historia #historiazarroyo #hitzarroyo
@Arroyo I wtedy się przyznali ale myślę że po tym jak Fiutin doszedł do stołka to zaczęli to odwracać i mówić że to inaczej było.
@Kondziu5 bo putlerek i jego banda to zwyczajni bandyci i zbrodniarze. Jelcyn też miał swoje za uszami, ale wiedział, że są sprawy, które trzeba przypomnieć i przeprosić. To samo zresztą zrobił wobec państw bałtyckich, Koreańczyków i Japonii.
Zaloguj się aby komentować