Spasowałem morde maluchowi. Wreszcie. Nie jest idealnie. Ba, nawet dobrze nie jest według mnie. Ale na pewno dużo lepiej niż wcześniej- a to już sporo x)

#swap #fiat126p #motoryzacja #blacharstwo (?) #diy #szpejowyalchemik
601a1327-db00-4a47-8df3-df49cddd0c75
TheVitt

@DonRzoncy instalacja zderzaka Łągiewki?

DonRzoncy

@TheVitt To potem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

DonRzoncy

@Odczuwam_Dysonans Ciężko wierzyć, ale dzięki

Odczuwam_Dysonans

@DonRzoncy większość by ciachnięła pas i dała siatex. Mi się podoba, nie jest chamskie i jest w tym jakiś pomysł

DonRzoncy

@Odczuwam_Dysonans Mam nadzieję, że diagnosta powie coś podobnego xD

Felonious_Gru

@DonRzoncy ciutke krzywo, ale dobrze jest

Felonious_Gru

@DonRzoncy a jak sobie przypomnę jakie masz narzędzia to jestem pełen podziwu

dolitd

@DonRzoncy Jak wyglądało przed spasowaniem?

DonRzoncy

@Felonious_Gru Właśnie widzę, że opada z lewej strony auta. Ale to podciągnę i ścisnę na śrubki. Póki co jest tylko na wcisk, bo czas gonił niestety.


Narzędzia MUSIAŁY wystarczyć, więc wystarczyły haha

DonRzoncy

@dolitd Przewiń tag #szpejowyalchemik tam parę postów niżej jest zdjęcie

VonTrupka

wygniatałeś jak mydelniczkę? (⌒ ͜ʖ⌒)


https://youtu.be/mIAYxWCXF8A?t=55

DonRzoncy

@VonTrupka Nie no gdzie butem do auta... Piąchą waliłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Opornik

@VonTrupka Ten wąs, nie jeden trabant trząs.

KKLKK

@DonRzoncy no tak srednio bym powiedzial, na 30% ( ͡° ͜ʖ ͡°)

DonRzoncy

@KKLKK Średnio to dobrze, jeśli wcześniej było kiepsko ( ͡° ͜ʖ ͡°) (walaszkizowane)

KKLKK

@DonRzoncy a moglobyc na eleganckosci jakbys dal tego grilla od w124/w190 tak jak mowilem

DonRzoncy

@KKLKK Najpierw to się dowiem czy w ogóle mi to zarejestrują tutaj xD Potem się będę mógł bawić.

SpasticInk

Maluch, koszmar z dzieciństwa

DonRzoncy

@SpasticInk Mój też. Pierwsze dwa "wypadki" jako pasażer były w nim. Jako <10 lat gówniak. Zgodnie z czasami- bez fotelika i pasów xD


Ale potem kupiłem swojego i nauczyłem się sam "dbać" o siebie Nie ma chyba samochodu który lepiej uczyłby pokory i myślenia o konsekwencjach manewrów niż maluch xD

SpasticInk

@DonRzoncy pamiętam, że wujek miał wersję, która nie miała nawet fabrycznie lusterka bocznego, od strony pasażera, musiał dokupić sobie na giełdzie

Mam mieszane uczucia, z jednej strony w latach 80, to było jedyne auto, na które mogli sobie pozwolić moi rodzice (było na zapisy, czekali kilka lat aby dostać). Z drugiej strony, jak przypomnę sobie, jak to gówno się często psuło, jako było niebezpieczne i niewygodne i te podróże po 10h ze Śląska nad polskie morze (bez klimy, z bagażnikiem na dachu) to aż mnie skręca, że można było człowieka tak motoryzacyjnie upodlić. Pamiętam potem drugie auto w połowie lat 90, był to Ford Escort (z tzw. kontyngentu), nówka, za ok 30 000zł. Przepaść była ogromna między Fordem a Maluchem. Dopiero wtedy zrozumieliśmy, jakim gównem przyszło nam jeździć przez te kilka lat.

Co zabawne, jak dziś, pamiętam, że na giełdzie w Mysłowicach, ten Maluch poszedł za 5 000 (a miał chyba z 8 lat).

DonRzoncy

@SpasticInk


Nie wiem jak tu się robi cytaty bo jak raz zaznaczę jedną linijkę- to potem wszystkie następne są cytatem i nie mam pomysłu jak to przerwać xD Więc zacytuję po staremu:


"aż mnie skręca, że można było człowieka tak motoryzacyjnie upodlić."


Tak piszesz, bo miałeś wybór i porównanie. Niestety dla większości Polaków w tamtym okresie ten zasrany bobek był jedyną SZANSĄ W LOTERII na poruszanie się po kraju we własnym rytmie. Tego nie było z czym porównać nawet, precedens w skali krajowej. W niektórych rodzinach do lat 2000 i później niestety.. Jedyną motywacją zakupu była "przystępna" cena, koszty użytkowania i dostępność części. Jakby się nie spierać- to ludzie woleli malucha niż zbiorkom czy rower od zawsze


"Pamiętam potem drugie auto w połowie lat 90, był to Ford Escort (z tzw. kontyngentu), nówka, za ok 30 000zł. Przepaść była ogromna między Fordem a Maluchem. Dopiero wtedy zrozumieliśmy, jakim gównem przyszło nam jeździć przez te kilka lat."


No właśnie to jest to. Naszemu pokoleniu przyszło się wychowywać w całkowitej transformacji ustrojowo- społecznej, gdzie otwierały się pod każdym względem horyzonty nieznane pokoleniom schowanym za żelazną kurtyną. Dla porównania- Włosi przestali klepać to padło prawie dwadzieścia lat wcześniej niż Polacy. Dla jednych to był wybór- dla innych jedyna możliwość.


Ceny maluchów to temat na całkowicie osobną historię i nie można nawet porównywać lat wyprzedzających lub następujących po sobie. Polski rynek motoryzacyjny przypominał ten radziecki w gorszej wersji aż do lat '00. Twoja historia jest więc całkiem wiarygodna

Zaloguj się aby komentować