Wyskakiwać z dzisiejszych wyborów! Dalej zapuszczam się w rewiry clone housów i dzisiaj padło na Frederica Malle - Promise dla ubogich: Collection Prestige - Santal 18. W teorii zapach inspirowany LV - Ombre Nomade, flakon butikowym Diorem, a opakowanie papierową tutką po taśmie życia. Nieważne, skupmy się na soku. W praktyce pachnie mocno w klimacie Promise'a! Zapach jest całkiem przyzwoitej jakości, brakuje trochę promisowego jabłka, momentami zawieje bazarową różą. NIemniej jednak całkiem fajnie się go nosi, a sam drydown jest już bardzo bliski wyrobowi FM. Parametry całodniowe z wyczuwalną projekcją. Co więcej, zapomnicie o jakiejkolwiek liniowości. Zapach pracuje na skórze i zmienia się w czasie - nie ukrywam, miło mnie to zaskoczyło. Za swoją flaszkę z ubytkiem (45/50 ml) dałem coś koło 25€ i jest to uczciwa cena. IMHO zapach warty te 2.5-3 zł/ml. Więcej bym nie zapłacił.
Dzisiaj testowanko. Rano Taif Al Emarat Oman, teraz Khas Oud Ambery
@fryco Dobry wieczór, starczy powiedzieć że dziś pracowałem z biura, a prosto po pracy uderzyłem do fryzjera ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@minaret Biuro by nie wystarczyło do zgadnięcia, ale fryzjer rozwiał wszelkie wątpliwości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fryco U mnie dzisiaj moja własna kompozycja Spicy Midnight, Boże jak to pięknie pachnie (jestem nieobiektywny).
@kris1111 I jak Ambery? Rozważałem go na pierwszą turę od Khas Oud.
@fryco u mnie dziś Carolina Herrera - Iris Empire, później Rasasi - Nebras Al Ishq – Wahaj czyli Casablanca Swiss Arabian w olejku
@Qtafonix Ciekawy jest. W otwarciu dużo słodkawej ambry. Później pojawiają się zioła, coś jakby rozmaryn i drzewny oud. Ale to dość pobieżne pierwsze wrażenia z jednego psika testowego. Trochę nietypowy Orient, bo zioła grają główną rolę.
@Qtafonix widzę, że totalnie przepadłeś w arabskiej niszy. Powodzenia w gonieniu króliczka (w turbanie).
@fryco zamówiłem ten olejek bo nie było u nas żadnej recenzji, a jedyny facet który to opisywał na YouTube wspominał o podobieństwie do Grand Soira. Jak można porównać Casablance do Grand Soira to nie wiem, ale wiem że jest jeszcze biały olejek Rasasi z tej serii i jest petarda.
@Qtafonix jest też i czarny, Noor; niby klasyka, bo to zasadniczo róża+ oud, ale broni się przyzwoitą jakością i ma o wiele więcej ciekawych niuansów. Na początek przygody z cpo jest ok, bo to taki milusi zapaszek.
@kris1111 czarny jest akurat dobrze opisany, nawet na perfuforum Nicky nazwaĺ go podobnym do B540 co go od razu skreśliło z mojej listy. Biały to inna bajka, jest kwiatowo, bogato, ogólnie zapowiada się petarda na wiosnę. Narzeczona już zadeklarowała że będzie mi podkradać xD
@Qtafonix czytałem i trochę zdziwiłem się, bo powiem szczerze, że ja tam nie widzę, żadnego podobieństwa między Noor a BR540; pewnie to kwestia chemii skóry
@kris1111 bardzo możliwe, ogólnie na ten entry level nie jest naprawdę źle, ale z drugiej strony full tola Safari CPO kosztuje niewiele więcej a jakościa je miażdzy. Biały zaś to faktycznie hit, nie mogę się doczekać wiosny i lata
Zaloguj się aby komentować