Sluchajcie, akcja jest. Już mówię, o co chodzi.
Wynajmuję sobie wraz ze znajomą mieszkanie na drugim, przedostatnim piętrze bloku mieszkalnego w Redłowie, w Gdyni - nieistotne. Nad nami mieszkają jacyś... no mógłbym siać tutaj inwektywami, ale podaruję wam tego, także nazwę ich żyjątkami. Chodzi o to, że męski przedstawiciel rodziny tych żyjątek regularnie pali (na ostatnim piętrze jest tylko jedno mieszkanie, obok jakieś poddasze, chyba dawna suszarnia).
Oczywiście, jak każdy odpowiedzialny palacz mógłby palić u siebie albo wychodzić na zewnątrz, ale co sobie będzie u siebie smrodził - mistrzunio będzie pali sobie na klatce schodowej. Uchyla sobie okno i jara szluga. Nie trzeba być jakimś wybitnym fizykiem ze specjalizacją od termodynamiki czy inżynierem wentylacji - dym wraz z ciepłym powietrzem wlatuje do środka na klatkę schodową.
Od kilku dobrych miesięcy nie widziałem tego nigdy na żywo, ale dzisiejszego wieczoru chyba dobrze się znieczulił, bo nic sobie nie zrobił z mojej obecności na klatce schodowej. Zapytałem: "Przepraszam pana, co pan robi?" - ten, niczym Tama Trzech Przełomów w Hubei, stoi, a raczej kuca tóż obok uchylnego okna niewzruszony (tu ciekawostka: wiedzieliście, że spowodowała ów tama spowodowała, że oś obrotu Ziemi przechyliła się nieco, przesuwając biegun geograficzny o 2 cm, a doba wydłużyła się o 0,06 mikrosekundy? teraz już wiecie). Zawtórowałem wołaczem - dalej nic. Mistrz dymu kontynuuje swój zwyczaj.
I teraz pytanie: co z takim ewenementem zrobić? Wiecie, ja tylko wynajmuję, więc administracja mnie oleje prawdopodobnie ciepłym moczem. Normalnie bym prawdopodobnie olał, gdyby nie to, że dzisiaj już miarka się przebrała, pała się przegła - smród dotarł do mnie do przedpokoju w naszym mieszkaniu. Dość niedorzeczne.
4e941a46-0ce6-4d48-91e7-a90f15eba7ff
theicecold

Jak tak sobie patrzę na ten tekst, to wygląda nieco jak pasta, ale zapewniam was, że pastą to nie jest.

MarianoaItaliano

@theicecold Poza nasraniem na wycieraczkę albo porysowaniem mu auta nic ciekawszego mi nie przychodzi do głowy w tej sytuacji, ale gorsza sprawa jest taka że teraz będzie wiedział że to ty. Albo zostaw koło okna na klatce gdzie pali papierosy posmarowane środkiem na rozwolnienie.

theicecold

@MarianoaItaliano Nie będzie, bo nawet się nie odwrócił i mnie nie widział, lol

MarianoaItaliano

@theicecold Z cywilizowanych metod w sumie napisz mu pismo w imieniu administracji, wydrukuj, schowaj do koperty i wrzuć mu do skrzynki. Wspomnij coś w stylu 500zł grzywny albo 25 lat więzienia, podpisano prokurator generalny dziura w dupie i może poskutkuje.

theicecold

@MarianoaItaliano raczej nie będę się zniżał do jego poziomu, chociaż kusiło popsikać klamkę okna, którego zwykle używa, gazem pieprzowym xDDD


Chyba najpierw wystawię karteczkę. Zobaczymy, co dalej.

alicja_po_zlej_stronie_lustra

@theicecold Nie wiem czy to pomoże, ale na pewno dym nie będzie wlatywal do Ciebie przez okno, gdy zamkniesz okna na klatce i wykręcisz klamki. Wtedy ew dym jakoś rozpierzchnie się po całej klatce. Nie powinien wlecieć tez przez drzwi.

SuperSzturmowiec

@theicecold te klamkę jakimś smarem upierdziel

PanHeniek

@theicecold Zobacz czy administracja ma zapis w regulaminie o zakazie palenia i go najzwyczajniej w świecie podpierdol.

theicecold

@SuperSzturmowiec tak zrobiłem xD


@alicja_po_zlej_stronie_lustra nie no, tak nie będziemy robić


@PanHeniek chyba tak ostatecznie zrobię

Laryngoskop

@theicecold nie zazdroszczę, mam to samo z sąsiadami obok. Też tylko wynajmują, ale że to ostatnie (czwarte) piętro, to w lato ciężko wytrzymać nie otwierając okna, ale smród nie pozwala...

Zaloguj się aby komentować