Piechur
★Autorytet
Siema,
Zapraszam na #piechuroglada - na tapecie całkiem zgrabna czarna komedia.
----------
Tytuł: The Favourite
Reżyseria: Giorgos Lanthimos
Moja ocena: 3.5/5
Na dwór królewski dostaje się zubożała kuzynka znajdującej się tam przyjaciółki i doradczyni królowej. Znajdując sposób na bolesne dolegliwości monarchini szybko awansuje w hierarchii. Wkrótce między krewnymi dochodzi do bezwzględnej, pełnej podstępów gry o względy nie do końca zrównoważonej władczyni.
Film jest ciekawy i nie nudzi, historia jest oryginalna i zakręcona, okraszona solidną dozą czarnego humoru, ale też przedstawiająca tragizm głównych postaci. W bohaterki wcieliły się znakomita Olivia Coleman, grająca królową, Emma Stone w roli pozbawionej majątku szlachcianki, oraz zimna jak lód i chłodno królująca Rachel Weisz jako (pierwsza?) faworyta. Wszystkie trzy aktorki spisały się świetnie i stworzyły obrazy wyraźnych postaci. Uwspółcześnienie dialogów i wymiany zdań na początku mi trochę przeszkadzało, ale rozumiałem konwencję i szybko dałem jej się porwać. W filmie korzystano z różnych soczewek, czasem ekstramalnie zmieniających obraz (jak rybie oko) i nie zawsze rozumiałem, czemu zdecydowano się właśnie na tę, a nie inną. Chyba wolałbym też, żeby zakończenie nie było tak dramatyczne i "zmuszające" do refleksji - zamiast tego wyrzuciłbym mimo wszystko więcej humoru. Polecam osobom lubiącym nietuzinkowe opowieści pełne intryg i knucia.
#filmy #kino #recenzja #czarnakomedia #dramat #kostiumowy
Zapraszam na #piechuroglada
----------
Tytuł: The Favourite
Reżyseria: Giorgos Lanthimos
Moja ocena: 3.5/5
Na dwór królewski dostaje się zubożała kuzynka znajdującej się tam przyjaciółki i doradczyni królowej. Znajdując sposób na bolesne dolegliwości monarchini szybko awansuje w hierarchii. Wkrótce między krewnymi dochodzi do bezwzględnej, pełnej podstępów gry o względy nie do końca zrównoważonej władczyni.
Film jest ciekawy i nie nudzi, historia jest oryginalna i zakręcona, okraszona solidną dozą czarnego humoru, ale też przedstawiająca tragizm głównych postaci. W bohaterki wcieliły się znakomita Olivia Coleman, grająca królową, Emma Stone w roli pozbawionej majątku szlachcianki, oraz zimna jak lód i chłodno królująca Rachel Weisz jako (pierwsza?) faworyta. Wszystkie trzy aktorki spisały się świetnie i stworzyły obrazy wyraźnych postaci. Uwspółcześnienie dialogów i wymiany zdań na początku mi trochę przeszkadzało, ale rozumiałem konwencję i szybko dałem jej się porwać. W filmie korzystano z różnych soczewek, czasem ekstramalnie zmieniających obraz (jak rybie oko) i nie zawsze rozumiałem, czemu zdecydowano się właśnie na tę, a nie inną. Chyba wolałbym też, żeby zakończenie nie było tak dramatyczne i "zmuszające" do refleksji - zamiast tego wyrzuciłbym mimo wszystko więcej humoru. Polecam osobom lubiącym nietuzinkowe opowieści pełne intryg i knucia.
#filmy #kino #recenzja #czarnakomedia #dramat #kostiumowy
Zaloguj się aby komentować