Rzeki Wel + Bałwanka

Rekonesans przed spływem.

To zdecydowanie nie jest pora roku na wędrówki leśne, a przynajmniej nie poza wytyczonymi ścieżkami..

No, ale cóż - chcesz organizować spływ to się poświęcaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mały rekonesans z brzegów.
Tartak w Lorkach - przenoska i początek Bałwanki, przepust pod mostem drogowym już na Bałwance, leśny most kolejowy (dawniej) na Welu - kawałek po tym gdy łączy się z Bałwanką.

Szeroko, dość głęboko, zwałkowo i z niedostępnymi brzegami - czyli to co tygryski lubią najbardziej

Już nie mogę się doczekać!

#kajaki #turystyka #splywkajakowy #wycieczka #natura #przyroda #warminskomazurskie #tworczoscwlasna #wel #rzeki
zuchtomek userbar
ff36c82c-12c5-4ec3-857f-ff9fd037c57a
174f9139-0e8e-451d-969b-ca6bbab775de
837df04f-3c97-4901-bb3a-4a505c3e9a83
ce098408-eab0-41b9-8c65-6df79e3ae232
7d598432-9f47-46f9-abc0-2ebc77187125
zuchtomek

Bałwanka gdzieś w swoim środkowym biegu - zero kontaktu ze światem zewnętrznym i cywilizacją

aeb22714-1fdf-497d-aacc-d09697b34790
c82aaa4a-dccf-4131-a04c-3386b283c1b9
89ec020e-3311-4d22-b064-ed3608bef5ce
Mr.Mars

@zuchtomek


- zero kontaktu ze światem zewnętrznym i cywilizacją


To jest to co lubię.

zuchtomek

@Mr.Mars oczywiście są jakieś małe wsie (3), przy nich dwie przenoski sztuczne i momentami łąki, ale przez spore fragmenty rynnami polodowcowymi o zboczach od 30 do 50 metrów, nie ma nawet zasięgu 🥰

Ale też nie ma nawet dróg w pobliżu ani co liczyć na łatwą pomoc z zewnątrz więc przygotowanie jakieś uważam, że trzeba mieć. Przewodniki dla turystów jeżeli już wspominają to odradzają ten etap prze Bałwankę ;p Tymbardziej mnie namówili ( ͡° ͜ʖ ͡°)

zuchtomek

A dojście do rzeki wygląda tak, raczej nas nikt nie uratuje w razie czego ¯\_(ツ)_/¯

990fb988-fb62-444e-87d1-a6b1dc3b3367
f8dc1105-c0c5-4020-9f91-151c30ccdc37
Piechur

Ale zajebisty klimacik. Macie własne kajaki czy pożyczone? Dmuchane czy klasyczne z laminatu? Będzie spanie pod namiotem? Byłem kilka razy na zorganizowanych kilkudniowych spływach i chciałbym kiedyś coś ogarnąć samemu jak Ty

zuchtomek

@Piechur Mam tu w okolicy ze trzy 'zaprzyjaźnione' wypożyczalnie - zależy jaką rzekę bierzemy to wynajmujemy od tego kto ma najbliżej Dmuchaniec na Welu to średni pomysł, aczkolwiek znam ludzi, którzy i tak pływają - wymaga to jednak już w prawy i ostrożności.


Stawki oficjalnie w tym roku 70zł kajak + 3,5zł/km - z moich obliczeń wynika, że gościu zrobi jakieś 70km w sumie więc około 250zł do podziału, ale jak zbieram pełnego busa to zawsze jakiś rabat wpada na zimne piwko na zakończenie


Na busa zabiera do 12 kajaków, na tę chwilę mam chyba 8 osób to około 100zł na łeb wyjdzie (+ dojazd autami i prowiant we własnym zakresie).


Z racji tego, że wszyscy jesteśmy tatuśkami to niestety problem jest zgrać taką ekipę na dwa dni - planuję bardzo wymagające trasy całodniowe - na tą przewiduję 8-85,h razem z przystankami i nie mam pewności czy damy radę


https://www.hejto.pl/wpis/juz-sie-balem-ze-w-tym-roku-nic-poza-marozka-nie-wymysle-ale-udalo-sie-znalezc-t


A tu jeszcze szerszy opis Welu z ubiegłego roku:

Tu: https://www.hejto.pl/wpis/pieklo-na-wodzie-czyli-splyw-kajakowy-welem-etap-lidzbark-piekielko-trzcin

i Tu: https://www.hejto.pl/wpis/splyw-welem-lidzbark-piekielko-trzcin

e7e808cc-fba6-43e6-9292-c05b50adfa1e
Piechur

@zuchtomek Dzięki, zabieram się za czytanie Jakby co to wiem do kogo uderzać po porady

tmg

Rekonesans przedspływowy .. nono pełna profeska , nic na partyzanta. Wiele kajaków?

zuchtomek

@tmg Jak biorę się za organizację to czuję pewną presję i odpowiedzialność za bezpieczeństwo - choć wszyscy oczywiście są dorośli

No i kurde lubię być przygotowany - sam dla siebie.


Etap jest długi i trudny, sam spłynąłem go tylko częściowo mniej więcej do połowy, więc tym bardziej zależy mi żeby poszło sprawnie i np. nie szukać ad hoc miejsca do przeniesienia czy rozbicia długiego posiłku. To dzika rzeka, przez praktycznie całą nie ma za bardzo kontaktu z cywilizacją poza trzema niewielkimi wsiami na trasie.


Płyną ze mną trzeci raz więc chyba jakoś się udaje


Na tę chwilę mam 8-9 kajaków, a dopiero przed weekendem to wymyśliłem

tmg

@zuchtomek mnie brakuje takiej bazy relacji z takich dzikich odcinków co by można uniknąć osobistych rekonesansów i po prostu płynąć na pewniaka. Coś jak punkt startowy, docelowy, ilość przeniosek, trudność szlaku, data spływu. Sam szukałem czegoś takiego do trasy Szczebrzeszyn-Nielisz po Wieprzu i znalazłem tylko jeden opis sprzed paru lat. A że płynąłem supem i chciałem wrócić pociągiem lub PKS to już w ogóle masakra by logistykę ogarnąć. A też by takie coś warto wiedzieć by nie wymyślać koła na nowo :). Czekam na fotki z wydarzenia. PS. Jak zobaczycie Murzyna przy wodzie to nie nadaje się do konsumpcji :).

zuchtomek

@tmg No cóż, takie dzikie mają to do siebie, że nie są "atrakcją turystyczną"

Szlak Welu jest opisany, ale zaleca ominięcie Bałwanki i spływ korytem Welu, a warunki mimo wszystko zawsze warto sprawdzić - głębokość, szerokość, siłę nurtu i oszacować dostępność brzegów - Wel jest akurat rzeką retencyjną, płynie przez kilka jezior i jest na nim kilka elektrowni/starych młynów, więc poziom wody poza jakimiś mocnymi opadami jest dość wyrównany.


32,3

Chełsty, most. Rzeka gwałtownie przyspiesza. Za mostem dawny młyn na prawym brzegu, w korycie rumowisko pali i głazów. Spławić kajaki lub przenieść prawą stroną naokoło młyna (lądować przed mostem). Wprawni mogą próbować spłynąć po rozpoznaniu z brzegu. Kilkusetmetrowe, silne i kręte bystrze.

30,1

Po spokojniejszym odcinku wśród łąk leśny przełom, tzw. Piekło. Znaczny spadek, bystrza, zwalone drzewa, głazy (WW I). Przy wysokim stanie wody (na wodowskazie w Lidzbarku powyżej 100 cm, na wodowskazie w Kuligach powyżej 120 cm) odcinek niebezpieczny. Bardzo malowniczo (***).

28,5

Straszewo, drewniany most drogowy. Nurt łagodnieje, przeszkody ustępują.

26,2

Trzcin, elektrownia, przenoska przez groblę lewą stroną. Most drogowy. Nurt spokojny, na brzegach za pasem zarośli i drzew łąki. Mostek.

20,3

Grodziczno, młyn. W prawo odchodzi stare, zarośnięte koryto Welu. Przenosić kajaki w lewo koło jazu na tzw. Bałwankę. Most drogowy, rozlewiska pozostałe po wydobywaniu kredy jeziornej i torfu. Na brzegach wikliny i szuwary.

18,1

Jezioro Tylickie, zarastające.

16,5

Wypływ z jeziora Tylickiego na prawym brzegu. Prąd słaby, liczne zwalone drzewa, brzegi strome.

15,3

Połączenie ze starym korytem Welu, od Grodziczna około 7 km długości. Łąki, przybrzeżne drzewa. Most kolejowy, dalej drogowy.

11,7

Kuligi, most drogowy.


To też fragment opisu z roku 2000, ale za dużo to się tam na trasie nie zmieniło

A poniżej w grafice opis z 1936 - dla mnie takie research to nieodłączna część i czysta przyjemność

A teraz siedzę i kleję mapę z dwóch arkuszy z 1911 i 1912 (∩^o^)⊃━☆, akurat fragmenty "Piekiełko" (Holle) i nienazwana, ale wyraźnie wyryta na mapie - dolina Bałwanki.

146b97de-fa53-46d7-9eb0-433d7aae14fa
c4cc7ad5-fb2d-46ac-a385-a01906ec8207
201e5003-e0e6-4319-b98e-0f0885d143e4
zuchtomek

@tmg Szlak na mapach 1911-1912 wyznaczony ( ͡° ͜ʖ ͡°)


TUTAJ LINK BO DUŻE

tmg

@zuchtomek ja bym tej mapie za bardzo nie ufał jednak .. no chyba że chcesz się wylansować przed ziomkami znajomością poniemieckich nazw w tej okolicy

zuchtomek

@tmg Ta mapa pokazuje nieistniejące już zabudowania, drogi, mosty, a nawet całe wsie (Straszewo), oczywiście, że tylko jako ciekawostka i żeby udawać mądrzejszego ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Orientacyjną mam m.in. taką :

cc8b2f3c-d5af-4bd5-a3a7-360a2dadf1f5

Zaloguj się aby komentować