Rząd opóźnia wprowadzenie systemu e-faktur. Czas goni, a złość niektórych grup narasta.
www.money.pl#polityka #wydarzenia
Mam nadzieję, że rząd wyrzuci KSEF w tej postaci do kosza i zacznie od przepisów, a nie pudrowania trupa.
Przecież było oczywiste że PiS będzie testował na produkcji. Na szczęście nowy rząd zapobiega chaosowi w biznesie.
To powinno być wycofane, a nie poprawiane. Jest granica ingerencji państwa w swobodę działalności gospodarczej, a KSeF tą granicę narusza. JPK jest wystarczającym narzędziem.
Wprowadzenie teraz KSeF miało by odwrotny skutek do zamierzonego. Małe firmy przestałyby wystawiać już całkiem faktury. Na moim przykładzie: od ponad roku zastanawiam się co z tym zrobić i doszedłem do wniosku że nie warto się z tym pierdolić. Firmy stanowią mały procent moich klientów i albo zgodzili by się na faktury imienne albo zakończyli byśmy współpracę. System z którego korzystam do tej pory nie posiada natywnego wsparcia KSeF możliwe jest to przez płatne zewnętrzne API. Do tego musiałbym postawić lub wykupić serwer. Finansowo się to nie kalkuluje. Jest jeszcze możliwość migracji na inny system ale nie znalazłem nic co by mi pasowało i miało wsparcie KSeF i nie doprowadziło mnie do białej gorączki.
Problem mają ludzie starszej daty wykluczeni cyfrowo ale prowadzący własne biznesy w jaki właściwie sposób mieli wprowadzić KSeF jak niektórzy SMSa nie potrafią nawet wysłać.
To gówno jest nie system. Potrafią zrobić zmianę api ot tak, stopień skomplikowania struktury dokumentów jest porażający, a wydajność na dzisiaj jest zerowa, ten system co tydzień leży i kwiczy. I teraz wyobraźmy sobie że wszyscy muszą to odpalić 1 lipca
Zaloguj się aby komentować