To powinien być wręcz jakiś standard - każdy poseł raz do roku, najlepiej w handlową niedzielę przed świętami, albo inny przewalony dzień, idzie pracować do niskopłatnej roboty - na kasę, rozwożenie paczek, dowóz jedzenia, sprzątanie ulic itp... Zmiana perspektywy nawet na chwilę, zostawia w głowie ślady.
Ponoć w Wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem, nic by się nie stało, jak każdy z polityków zasmakowałby raz do roku niskopłatnej roboty...
#polityka #przemyslenia
@ten_kapuczino No tylko to jest błędne myślenie. Raz do roku to możesz i czyścić szamba. Rób to codziennie. Idź w tę Wigilię do roboty po tygodniowym zapierdzielu w robocie (i w domu, bo przed Świętami też jednak ludzie chcą się przygotować).
I jaką różnicę mu robi, czy to jest niskopłatna praca? On będzie musiał przeżyć za tę dniówkę? xD
@Nemrod w błedzie to jesteś, ale ty. Nikt o zdrowych zmysłach z własnej woli nie wróci na kasę, czy do szambiarki, jak już stamtąd się wyrwał - to są jakieś niedorzeczne oczekiwania.
@ten_kapuczino Więc co to ma udowodnić? Czego on tam doświadczy? Ewentualnie jakiejś spiny z klientem, bo promocja się nie naliczy. NIC WIĘCEJ. To nie ma żadnego znaczenia jaką stawkę dostanie, mógłby tam siedzieć dziś nawet za darmo - to niczego w jego życiu nie zmienia. A jeśli przez ostatnie dni nie robił tam na kasie, to ten jeden dzień też niczego nie zmieni. Ja też potrafię poświęć jeden dzień i kumplowi kosić sad, albo pomóc na budowie. Ale nie mam odwagi potem się wymądrzać, że wiem jak się zapierdziela na budowach, albo co to jest koszenie trawy dzień w dzień przez cały sezon. Bo ja potem mogłem następnego dnia umierać z bolących mięśni, albo spalonej skóry.
On nie zrozumie w ten sposób jak to jest żyć za minimalną. Ja u kumpli robiłem nawet za darmo, bo stawka za taką dniówkę i tak by niczego w moim życiu nie zmieniła - tak samo, jak jemu ta dniówka niczego nie zmieni w budżecie.
@ten_kapuczino I jeszcze. Wiesz czemu sobie wpadałem czasem na remonty do znajomych? Bo to była całkiem fajna odskocznia od pracy umysłowej. Rewelacyjny reset. Pokujesz sobie przez cały dzień, ponosisz gruz. A następnego dnia będziesz to wspominał z bolącymi rękami siedząc za biurkiem. I wrócisz do tego za tydzień, albo miesiąc, albo za pół roku. Znowu na jedną dniówkę. Polecam.
[mieszkałem w mieście, gdzie właściciel fabryki kupił sobie... zamiatarkę do ulic i nią czasem jeździł xD To chyba nawet nie mieściło się w kat. B, ale kto takiemu sprawdzi prawko? Czy on dzięki temu wiedział jak wygląda taka praca? Jak to jest utrzymać się z takiej wypłaty? Nie xD On to robił w ramach relaksu]
@Nemrod to udowadnia tylko to, że niskopłatne prace są niskopłatne, bo może je robić każdy bez przygotowania... Tu akurat Petru ma rację... Znam wiele osób w tych najniżej płatnych zawodach, które mocno narzekają, ale nie zrobiły nic w kierunku tego, aby znaleźć coś innego. I piszę to jako socjalista - czyli osoba, która uważa, że państwo musi tworzyć warunki do rozwoju dla każdego, wspierać słabszych i walczyć z wyzyskiem. I jako socjalista uważam, że postawa pt. państwo ma mi dać, bo mi się należy jest totalnym odklejeniem od rzeczywistości.
Państwo ma zadbać o to, żebyś miał dostęp do dobrej służby zdrowia. Państwo ma zadbać o to, żeby twoje dzieciaki chodziły do dobrych publicznych szkół. Państwo ma zadbać o infrastrukturę - drogi, koleje, energetykę i sieci informatyczne. Państwo ma zadbać o to, żeby nie było oczywistych patologii, jak np. dziś na rynku nieruchomości. Państwo ma zadbać o to, żebyś był godnie traktowany w pracy, co oznacza, że będą regulacje np. dotyczące wolnych niedziel i standardowego tygodnia pracy. Ale państwo nie może dać ci tego, że jako kasjer będziesz zarabiał jak poseł. Państwo ma zadbać o to, żebyś miał wybór na rynku pracy - czyli to, że nie będziesz skazany na pracę na kasie, bo będziesz mieć dostęp do edukacji (możesz się dokształcać) i infrastruktury (możesz łatwo szukać pracy w innym mieście). No ale tu już piłka jest po twojej stronie...
@ten_kapuczino Ale my nie o tym. My o gościu, który na jeden dzień wskakuje do gówno roboty. Twoja teza jest taka, że to jest potrzebne każdemu, a moja, że to jest w sumie jeszcze gorsze. Bo jeśli on jeszcze dzisiaj wyskoczy na Święta do kurortu w Alpach, to w sumie może uznać, że się ludziom w dupach poprzewracało - se jeden dzień posiedzą na kasie w Wigilię, a potem tydzień w 5 gwiazdkowym hotelu! No nie. Ci ludzie tak zapierdzielają codziennie i to oni muszą się zastanawiać jak wszystko zapłacić. I co byśmy nie robili, to ktoś będzie musiał sprzątać, ogarniać sklepy, wywozić szamba itd. Wykształcenie Polaków mocno się zmieniło przez ostatnie 30 lat. Ale ktoś i tak w Żabce musi pracować.
I na jeden dzień w roku to ja mogę iść do takiej roboty, bo jak pisałem - czasem nawet to jest odskocznia od pracy umysłowej. To niczego nie udowadnia.
@Nemrod Ok - poziom emocji w twojej argumentacji i poruszone wątki mogą sprawiać wrażenie, że jesteś sfrustrowany tkwieniem w słabej robocie. Jeśli chodzi ci tylko o to, że to słabe, że siedzi na kasie jeden dzień - to po prostu mam inne zdanie, a twoje wypowiedzi mnie nie przekonują. Na dobrą sprawę to nie ma w nich żadnych argumentów, tylko wizja gościa, który robi coś pod publiczkę i zaraz będzie siedział w 5-gwiazdkowym hotelu. Z czymś takim nie da się dyskutować - to są twoje interpretacje i spekulacje na temat tego, co się wydarzy. Ja mam zupełnie inne.
@Nemrod Do Petru się przysrali, że jak jest taki cwany to niech idzie na kasę do Biedronki w Wigilię, a teraz się przysrali, że poszedł tak jak chcieli.
Z kim jest problem? Z nim czy z tymi łosiami, którzy mu challenge wypowiedzieli?
@ten_kapuczino Nie. Jestem człowiekiem, który potrafi wyskoczyć do gówno-roboty na jeden dzień za friko, żeby mieć odskocznię xD
Interpretacje... Tzn. jakie? Uważasz, że on za dzisiejszą wypłatę zrobi zakupy, a potem powie żonie: sorry, w tym tygodniu nie idziesz do kosmetyczki, bo nas nie stać? xD Że po Świętach wróci na kasę, żeby opłacić rachunki? Że nagle będzie musiał liczyć pieniądze i się zastanawiać ile kosztuje czynsz, albo rata kredytu?
Przecież oni żyją w Matriksie. Mają inne kwoty wolne od podatku, hotel lub mieszkanie w Warszawie za friko, zwrot kosztów, darmową komunikację, nawet dotowane żarcie w stołówce poselskiej, żeby przypadkiem nie umarli z głodu. On by mógł w tej Biedrze dziś pracować za darmo (ja też) i to niczego nie zmieni.
A to oni mają jednak wpływ na ekonomię. To oni mogliby mieć wpływ na rynek mieszkań. Tylko mogą to mieć w dupie, bo codzienne problemy ludzi ich nie dotyczą. I jeden dzień w Biedrze nie spowoduje, że zrozumieją cokolwiek.
[może chociaż pozna ceny niektórych produktów, bo obstawiam, że wczoraj nie miał pojęcia ile kosztuje mleko albo masło]
@100mph Ja się nie przysrałem do Petru, tylko do tezy, że wysyłanie polityków na jeden dzień na kasę cokolwiek by zmieniło. Że im robi różnicę, czy za taką dniówkę dostaną 50 zł, czy 200 zł (mi by nie zrobiło żadnej).
@Nemrod ok, czyli jednak miałem rację - jesteś sfrustrowany i tylko chcesz nam to powiedzieć
@ten_kapuczino xD
Brawo Sfetru.
@Cybulion widze, ze jeszcze nikt nie wrzucil…( ͡° ͜ʖ ͡°)
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię: Rysiek. Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo. Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!". Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie. Facet w szafie myśli: "Kurwa, ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!". Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka - kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie. Facet w szafie myśli: "Kurwa, ten Rysiek, to ekstra gość!". Rysiek zdejmuje super trendy bokserki, a tu pała aż do kolan. Facet w szafie myśli: "Orzesz kurwa, Rysiek to zajebisty buhaj!". W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się obwisły brzuch, piersi aż do pasa i cellulitis. Facet w szafie myśli: "Ja pierdole! Ale wstyd przed Ryśkiem".
Hahahaha co za idiota bez klasy. Jebany spocony śliski ryj. Typowy lewicowy cwel z wygrzanego domu, który oficjalnie śmieje się i pluje w twarz ludziom, ktorzy robią to na co dzień. Zero godności. Zero klasy. Szkoda gadać. Najlepsze, że ludzie dalej będą na niego głosować. Co trzeba mieć z głową?!
@Fair pisowski trol alert
@Fair Ale, że tak w wigilię pracujcie? Widzę masz nawet dwóch skrzydłowych
@Fair
>Typowy lewicowy cwel
Wow, nawet się nie starasz a plujesz tym jadem na odległość.
Mam nadzieję, że #moderacja nie usunie tego, byśmy mogli się po jakimś czasie pośmiać z tego wpisu, a Ty go usuniesz ze wstydu.
@Fair boże typie, idź wylewać swoje frustracje gdzieś indziej
@Fair ocho, następny pajac z wykopu założył konto, żeby srać tutaj swoimi poglądami z obory.
@Fair Dokładnie jak on śmiał dotrzymać słowa, co on nie wie, że politycy tylko mówią rzeczy, a w rzeczywistości nie robią tego co mówili? Co za lewacka szmata, dlatego głosuje na konfederację, Sławek nigdy nie zrobiłby czegoś takiego - on pierdoli trzy po trzy i już następnego dnia zapomina - to jest prawdziwy Polak, a nie jakiś słowny śmieć, tfu.
@Fair A żeby tak mówić o kaczyńskim?
@Fair zmień pieluchę, bo się zesrałeś.
@ten_kapuczino Już w innym miejscu pisałem, że Petru wybrał sobie dzień, w którym ruch jest stosunkowo niewielki. Jakby chciał poznać namiastkę handlu to powinien iść do sklepu w sobotę, gdzie byłby o wiele większy ruch. Sorry, ale ta akcja nie jest wiarygodna.
Edit I tak jestem łagodny, bo mogłem napisać, że powinien przepracować tak z rok...
@BapitanKomba no wiadomo - raczej się dziś nie spoci, a kierownik sklepu poinstruowany, że ma być wszystko na tip-top i taryfa ulgowa...
@BapitanKomba Gdyby sklepy były otwarte w niedziele tak jak chce Petru to w sobotę sklepy nie były by oblegane jak teraz ma to miejsce ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@ten_kapuczino Pierwszy akapit zgoda. Ale drugi to już odlot.
To już lepiej w ramach pokuty i sumienia niech pójdą lepić pierogi w schroniskach dla bezdomnych czy coś.
Szczególnie taki, który np. nigdy nie pracował xd
@RogerThat jak np. Krzysiu Bosak...
@ten_kapuczino jak np. Krzysiu Bosak xd
@ten_kapuczino ej, tak sprawdziłem i Krzysiu był np redaktorem naczelnym serwisu prawy.pl lub asystentem jakiegoś europosla. Jakaś praca była.
Ja mam jednak mieszane uczucia. Czy Rysiu się czegoś nauczy, zasmakuje życia biednego studenta albo samotnej matki zapieprzajacej w źle zorganizowanej Biedrze? No nie, bo przez ten 1 dzień to będzie dla niego bardziej przygoda. Ale za to potem przez cały rok na argument "że nie widzi problemów osób na smieciowkach" odpowie, że jak to, on sam tam pracował i dupa cicho, neoliberalizm kurła.
Trochę jakby wymagać od prezesa banku albo szefa HR, żeby raz do roku pracował jako cieć. Czy to sprawi, że będzie lepszym prezesem? No nie bardzo. On ma swoją robotę, za którą jest oceniany i ma być w niej lepszy, a nie bawić się w "bratanie z ludem".
@AureliaNova racja - nie sądzę, że poglądy zmienią się o 180st... ale wierzę w to, że doświadczenie uczy, a na pewno bardziej uczy niż czcze przerzucanie się argumentami ideologicznymi.
Oczywiście jest w tym wszystkim kit teatrzyku pod media, ale taki znak czasu - jeden z pretendentów do fotela prezydenta robi rozgrzewkę boskerską w parku, inny siedzi w kuchni z żoną, jak ona gotuje... Mimo wszystko Petru jest bardziej produktywny i jednak, nawet jeśli to grubymi nićmi szyte, to wychodzi poza swoją rolę.
@ten_kapuczino ofc, ale doświadczenie typu pół roku rozdawania ulotek. Albo rozmowa z takimi ludźmi, którzy o tym doświadczeniu i swoich problemach mówią. Ale do tego trzeba chcieć słuchać i mieć pokorę, że moja opinia i światopogląd niekoniecznie są idealne, żeby być przygotowanym na ich zmianę.
Taki jeden dzień to świetny rodzaj challenge'u, żeby zamknąć usta krytykom i dalej brnąć w swoją odrealniona wizję świata. Jakich widzieliśmy już do porzygu w każdym roku wyborczym, typu prezes na zakupach, czy Trzaskowski w metrze. Albo Trump w McDonald's, który radośnie odpina właśnie wrotki dalszej deregulacji nisko płatnych zawodów XD Ale co się pokazali jako normalni, pracowici ludzie z sąsiedztwa, to ich.
@AureliaNova w sumie w dużych firmach są programy tego typu. To się nazywa Management Training - nawet w Biedronce to mają. Jak chcesz pracować w centrali na stanowisku menedżerskich to musisz zaliczyć 6-miesięczny staż rotacyjny na szeregowych stanowiskach. Miesiąc na kasie, miesiąc w magazynie itd... Może takie coś powinniśmy wprowadzić przed wyborami na posłów? Wiem, że realnie byłoby to tylko zbieranie kwitów, ale w świecie idealnym fajnie byłoby, gdyby kandydat na posła musiał zaliczyć epizody typowych prac ludzi, których ma reprezentować.
Koleżanka pracowała na studiach w Amrest, chyba Pizza Hut. Tam było coś takiego jak back to basic - menadżerowie wyższego szczebla pracowali jeden dzień w roku na podstawowych stanowiskach, kuchnia, zmywak itp. Dobry sposób na utrzymanie kontaktu z rzeczywistością.
Nie ważne czym się Rysiu kierował decydując się na taki ruch. Dziś przy wigilijnych stołach jego nazwisko padnie może nawet w co drugim domu. Dla polityka taka „dniowka” to jest garnek złota!
popieram wpis
Ciekawe czy nauczyli go kodu na kajzerki ^^
@ten_kapuczino tym jednym trikiem Ryszard Petru pracował więcej w jeden dzień niż większość polityków przez całe życie.
Petru zrobił z siebie debila ku uciesze tłumu
@Half_NEET_Half_Amazing na debilów wyszły trolle, które go wyzywały, żeby pracował w wigilię, jak taki mądry, a on bez problemu to zrobił. A pajace go teraz za to krytykują, że dotrzymał słowa 😂
swetru tam coś robił poza pozowaniem? jakiś klient go chociaż zyebał jak burą sukę, że nic nie potrafi? tym biednym kasjerkom się dostaje nawet w wigilię, ale swetru na kasie w biedzie to inna bajka. taka nierealna
@darkonnen więcej tam robił niż przeciętny agent z Konfederacji w polskim sejmie.
Zaloguj się aby komentować