#wojna #ukraina #rosja #rosyjskiestraty
@inty ciekawe ile im jeszcze tego złomu zostało, żeby się całkowicie rozbroili i jedyna możliwość ataku jaka by im pozostała to mięsne szturmy
@damw też sobie zadaję to pytanie, ile w stanie są budować pojazdów czy czołgów, jak bardzo przestawili gospodarkę, jak bardzo im przeszkadzają sankcje i jak długo będą w stanie to ciągnąć. Ale historia pokazuje, że sowietom nie trzeba mieć nawet karabinu aby lecieć wprost na ostrzał wroga - patrz oblężenie Leningradu przez Niemców.
Dlatego mnie chyba bardziej cieszy strata mięsa niż sprzętu, bo sprzętu mogą nadbudować, a straty ludzkie ciężej zastąpić.
@damw @Atexor Każdy chyba zadaje sobie to pytanie. Ja codziennie patrzę na te statystyki i o ile są prawdziwe, to wygląda jakby codziennie r0sjanie produkowali 20 nowych czołgów, 30 transporterów i 40 artylerii, które każdego dnia są mielone. Przecież od 2 lat mówimy "ile oni jeszcze tego mają!", a mimo to ciągle dosyłają kolejny sprzęt.
Może to jest przyczyna nędzy w jakiej żyje naród rosyjski - przez dziesiątki lat zamrażano kapitał w czołgach, podczas kiedy z tego metalu i środków można było budować mosty czy samochody!
@Pan_Buk Nie wszystko to jest zniszczone i od nowa budowane. Część jest odzyskiwanych z pola walki i naprawiane, część wyciągane z magazynów i modernizowane. Ogólnie to osobiście myślę, że jak tak dalej pójdzie to zobaczymy że jeszcze raz ten licznik obróci i wyjdzie, że więcej zostało zniszczone niż ruscy w sumie mieli - i nie byłbym tym specjalnie zaskoczony.
@Atexor Akurat strata mięsa rosjanom jest w wbrew pozorom na rękę, bo pozbywają się mniejszości typu Buriaci itp, jak skończy się jedna grupa to wezmą następną, a ostatecznie sięgną głębiej po czeczenów czy innych dzikusów zanim zaczną ruszać ludność wielkomiejską. Niestety mają tego do przemielenia jeszcze kilka razy tyle.
@GODPL wiem, w miastach jednak też coś brali. Poza tym wszystkie te republiki składają się na pkb rosji, ślą tam swoje produkty, ropę itp. To trochę tak jak my za PRL wysyłaliśmy sporo dóbr do rosji, zwłaszcza produktów rolnych i to naszym kosztem (bo ich rolnictwo nie wystarczało), a w zamian coś tam importowaliśmy, ale wychodziliśmy na tym średnio. Nad wszystkim czuwała tzw. "centrala handlu zagranicznego" obstawiona właściwymi ludźmi dla sowietów.
Stąd też mam wrażenie, że im zaczyna znowu brakować jadła (+standardowe imperialne zapędy), stąd mają chrapkę na czarnoziemy ukraińskie i kradli ich zboże. Głodnych tatarów, jakutów, buriatów i czeczenów trudniej utrzymać w ryzach, pomimo że będzie ich mniej. A każdy człowiek - zwłaszcza w chorym sowieckim kraju - zarobi na siebie znacznie więcej niż sam z tego dostanie w porównaniu do Europejczyków, którzy prowadzą życie kilka poziom wyżej.
@damw Polecam kanał Covert Cabal na jutubie, gość kupuje zdjęcia z komercyjnych satelitów i na ich podstawie liczy ile ruskim zostało posowieckiego sprzetu zmagazynowanego w bazach. Bo to jest główne źródło uzbrojenia kacapskiej armii, odziedziczony po związku sowieckim sprzęt jest remontowany i wysyłany na front. Tego, który był w jednostkach liniowych na początku 2022 już dawno nie ma bo poszedł z dymem a faktycznie nowa produkcja to ułamek potrzeb. Jak te rezerwy się skończą to ruscy będą mieli poważny problem bo na zbudowanie kilkudziesięciu nowych fabryk nie mają zasobów a jak będą atakować samym mięsem to nawet powszechna mobilizacja nie wystarczy.
Czekam właśnie na nowy raport od Cabala w sprawie czołgów bo zwykle umieszcza je co pół roku a ostatni był w listopadzie. Wtedy wyliczył 5450 czołgów w rezerwie, ciekawe ile zostało teraz po kilku miesiącach cieżkich walk. Ostatnio w lutym liczył artylerię i po dwóch latach walk naliczył 9747 sztuk w porównaniu z 19081 przed wojną. Ubyła prawie dokładnie połowa więc jeszcze 2 lata i powinny się skończyć w tym tempie.
@Kronos o tym typie slyszalem.
Co do tempa mielenia sprzetu: 2 lata to liczyli przy dużo mniejszej intensywności walk. Jak patrzę na staty z ostatnich kilku dni, to leci po 20 czołgów i 40 arty dziennie. Jak to się utrzyma, to czołgi im się skończa za 9 miesięcy
No i jeszcze jeden problem jest: lotnictwo. Za wolno te ptaszki ruskim spadają z nieba
@damw Nie ma co popadać w zbytni optymizm bo można się potem zawieść. Pamiętaj że największe straty ruscy mieli w roku 2022, podczas klęski pod Kijowem i potem załamaniu sie frontu jesienią, pod Chersoniem i Charkowem.
2023 to były mniejsze straty bo ruscy się okopywali a Ukraina miała tą ograniczoną i nieudaną kontrofensywę. W tym roku orki przejęły inicjatywę i atakują na całej szerokości frontu więc znowu większe, ale taka sytuacja też pewnie nie będzie się utrzymywała w nieskończoność. Jak nie przełamią frontu do jesieni i przyjdą deszcze to będą musieli zwolnić żeby odtworzyć siły. Raz mniej, raz wiecej, średnia będzie podobna a biorąc ją pod uwagę to 2 lata są realną perspektywą. Trzeba też brać pod uwagę że starają się rozkręcać nową produkcję wojskową i chociaż to trudne i kosztowne to będą na pewno robić wszystko żeby ją zwiększyć zanim zapasy starego sprzętu się wyczerpią bo wiedzą że bez tego obudzą się z ręką w nocniku.
Tak biorą pod uwagę ile ten sprzęt kosztuje to taniej by było gdyby każdy w Rosji dostał nową Ładę
@dotevo Ale tak nie można, bo to by było rozdawnictwo i zmarnowane pieniądze.... nie to co dobrze spożytkowane pieniądze przez ministerstwo obrony
Tyle samo mięsa, dwa dni z rzędu
Zaloguj się aby komentować