Rouge Bunny Rouge / Silvan
Silvan otwiera się świeżo: jałowcem i grejpfrutem. Grejpfrut jednakże dość szybko ulatnia się tworząc miejsce dla aromatu drzew iglastych i lekkiego zielonego kadzidła. To jest taki typ kadzidła, które przewrotnie wydaje mi się mało kadzidlane, ale które dzięki temu ma prawo podobać się nosom nieobytym z niszą. Nie jest ono niczym dosłodzone i nie wyczuwam w nim żadnych elementów spalenizny. Wręcz przeciwnie, jest zwiewne i prawie całkowicie pozbawione konotacji kościelnych, wydaje się być leśne, zachowując przy tym chłodny i dystansujący charakter. Zgaduję, że w tej roli zatrudniono Iso E Super lub podobną molekułę. Przypuszczenia te znajdują potwierdzenie w tym, że niestety przestaję te perfumy czuć po godzinie lub dwóch i tylko od czasu do czasu powracają w minimalnie wyczuwalnym stopniu. Nie jest to moja pierwsza taka reakcja na duże ilości Iso E Super. Trwałości nie jestem w stanie rzetelnie ocenić, a projekcja jest również raczej delikatna i wymaga porządnej aplikacji.
Prosty zapach, wytrawny, uniseks, ładny i bardzo noszalny na prawie każdą okazję. Mógłby być świetnym wyborem na sygnaturę, gdyby nie podłe parametry użytkowe.
#perfumy #perfumyniszowe #recenzjeperfum #smrodysaradonina
Silvan otwiera się świeżo: jałowcem i grejpfrutem. Grejpfrut jednakże dość szybko ulatnia się tworząc miejsce dla aromatu drzew iglastych i lekkiego zielonego kadzidła. To jest taki typ kadzidła, które przewrotnie wydaje mi się mało kadzidlane, ale które dzięki temu ma prawo podobać się nosom nieobytym z niszą. Nie jest ono niczym dosłodzone i nie wyczuwam w nim żadnych elementów spalenizny. Wręcz przeciwnie, jest zwiewne i prawie całkowicie pozbawione konotacji kościelnych, wydaje się być leśne, zachowując przy tym chłodny i dystansujący charakter. Zgaduję, że w tej roli zatrudniono Iso E Super lub podobną molekułę. Przypuszczenia te znajdują potwierdzenie w tym, że niestety przestaję te perfumy czuć po godzinie lub dwóch i tylko od czasu do czasu powracają w minimalnie wyczuwalnym stopniu. Nie jest to moja pierwsza taka reakcja na duże ilości Iso E Super. Trwałości nie jestem w stanie rzetelnie ocenić, a projekcja jest również raczej delikatna i wymaga porządnej aplikacji.
Prosty zapach, wytrawny, uniseks, ładny i bardzo noszalny na prawie każdą okazję. Mógłby być świetnym wyborem na sygnaturę, gdyby nie podłe parametry użytkowe.
#perfumy #perfumyniszowe #recenzjeperfum #smrodysaradonina
@saradonin jakościowy wpis i dobre zdjęcia Ci wychodzą w dodatku
Witam w klubie nietolerancji ISO E
@kris1111 jeśli to ISO E jest w Bakaracie i pochodnych to też wchodzę do klubu
@Qtafonix W BR wygląda, że ISO jest mało. Królują ambroxan i hedion
@kris1111 to chyba na oba składniki mam noseblinda. Niebieskie zapachy na ambroxanie czuję słabiutko a bakaraty z hedione prawie w ogóle. Dobrze że w żarciu moj organizm nie jest tak tak wybredny.
Zaloguj się aby komentować