Mnie się udało. Nie mam dzieci
@Mazski W wielu wypadkach to niestety jedyny uczciwy sposób.
@LondoMollari spokojnie, w zamian migranci z gorszymi standardami nadrobią. Nic w naturze nie ginie
@DiscoKhan Będzie pesymistycznie - z góry sorry. Jestem trochę nihilistą egzystencjalnym, więc czytanie moich wypocin zdrowe nie jest.
Wracając do meritum - jeśli uważam, że nie jestem w stanie zagwarantować dobrego dzieciństwa mojemu potomstwu (abstrahując od tego, czy ze względu na warunki finansowe, zdrowotne, czy milion fatalnych schematów behawioralnych, których nie chce przekazywać następnym pokoleniom), to robienie sobie dzieci jest zwyczajnie nie w porządku w stosunku do tychże dzieci. Tylko tyle, i aż tyle.
Ludzkość i tak zmierza do samozagłady "na pełnej kurwie", więc moje potencjalne potomstwo lub jego brak nic tutaj nie zmieni. Zaoszczędzę im przynajmniej udziału w tym całym rozpierdolu. ¯\_(ツ)_/¯
@LondoMollari im bardziej ludzie zyskują somoświadomość, tym bardziej wstrzymują się z rozmnażaniem.
Osobiście uważam, że ten świat nie jest najlepszym miejscem dla niewinnej, cudowej, ufnej i wrażliwej istoty, jaką jest dziecko.
Jeżeli twoją największą życiową traumą było nazwanie cię głupim w dzieciństwie, to zdecydowanie osiągnęliśmy sukces cywilizacyjny.
@Alky Mnie nazywano nieudolnym debilem o rękach z gówna, który nigdy do niczego nie dojdzie w życiu. Pozostaje odpowiedzieć słowami Pisma: strzeżcie się fałszywych proroków.
Ale nie określałbym tego traumą taką czy inną, tak po prostu wtedy to wyglądało w przeciętnej robotniczej rodzinie lat 80. i 90. Traumę może spowodować oddawanie menelom w charakterze seksualnej zabawki za flaszkę wódki albo uczestniczenie w wypadku samochodowym i przymusowe oglądanie śmierci bliskich we wraku, to są sprawy naprawdę grubego kalibru.
@jonas nienauczony roboty jesteś i tyle ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Alky Ten obrazek jest tylko symboliczny i wiadomo, że nie w każdej rodzinie tak było. Ja będąc w przedszkolu i podstawówce się wiele razy nasłuchałem od ojca polskiego stupid czyli "ty glupi chuju" za nawet drobne błędy, a on sam te zachowanie przygarnął od swoich rodziców.
Po prostu w ciągu życia każdy z nas będzie miał wiele nieprzyjemnych sytuacji i krytyki w najróżniejszej formie i trochę bez sensu jest się wyżywać na własnych dzieciakach.
Można powiedzieć, że tak się wyrabia ich charakter w domu, ale według mnie to jest bardzo mylne i więcej z tego szkód.
@Alky Ogólnie miałem spoko dzieciństwo, nie zbierałem opierdolu za niewłaściwe świecenie latarką, bo fatrowski uznając mnie za jak wyżej nie zlecał mi nawet takiej roboty. Tyle wygrać.
@nobodys Można powiedzieć, że tak się wyrabia ich charakter w domu
No można - bycie aspołecznym bucem to też charakter, tylko że niesympatyczny dla innych. Ale wyrobiony, fakt.
@Alky serio nie rozumiesz metafory czy udajesz?
Ja np. mam tak, że może nazwanie mnie głupim nie jest moją największą traumą, ale dopiero po 30 zdałem sobie sprawę, że w środku, bardzo głęboko siedzi obraz mojego ojca który podsyca mi udoskonalany przez samego siebie krzyk "jestes pierdolonym dnem" "jesteś głupi" "nic nie potrafisz" - głównie dlatego, że jako dziecko po prostu w jakimś dziwnym momencie odwalania dziecięcych głupot od ojca usłyszałem "czy ty naprawdę jesteś aż tak głupi?"
Zostało mi to na lata. On przytłoczony dzieckiem z rozsadzajacą energią, gdzie firma mu się wtedy waliła, ja pełen entuzjazmu by zepsuć każdy sprzęt jaki wpadnie mi w łapy i choć kochał, moja dziecięca głowa uczepiła się tego i nic jej nie powstrzymało by już później kazdą uwagę o byciu głupim zatrzymać.
Mam przeszło 33 lata, przez moje ręce przeszły setki stworzonych przeze mnie rzeczy a dalej walczę czasem z tym głosem.
Nie oceniajmy łatwo cudzych traum, szczególnie gdy ktoś ma 12-16-20 lat. Nawet tak błaha sprawa (dla nas) jak kłótnia z przyjacielem dla młodej osoby może być końcem świata, bo to pierwsza taka sytuacja w życiu i w takich momentach zajebiście łatwo dorosłym bagatelizować cudze emocje.
W ogóle ciekawy wątek się tutaj zrobił :D
@panbomboni @Krzakowiec problemy białych ludzi xD
@Alky problemy ludzi.
Zaloguj się aby komentować