Mini #serial na #netflix
Chociaż oglądałam już "Utalentowany pan Ripley" z Mattem Damonem, skusiłam się na remake. Wygląda obiecująco. Jest klimacik noir, niepokojący, mroczny. Ładne czarno-białe zdjęcia. Ripley jest demoniczny, w jego oczach widać otchłań.
No właśnie. Odbiera to w moim odczuciu wiarygodności całej historii. Ripley jest w wydaniu Netflixa człowiekiem, z którym nikt normalny nie chciałby mieć do czynienia. Każdą komórką ciała czuć, że z typem jest coś nie tak. O ile Matt Damon może nabrać nas - widzów - a także pozostałych bohaterów filmu swoim chłopięcym i niewinnym, sympatycznym wyglądem, to ten Ripley nie nabrałby nikogo.
Zajrzę…dziękuję za opinię.
Widzę, że czarno-biały żeby dodać +10 do artyzmu. Ale Andrew Scott w roli głównej brzmi zachęcająco, jego Moriarty w Sherlocku był świetny
@HolenderskiWafel Nie jest "po prostu czarnobiały" jak stary film na czarnobiałej kliszy - kadry są ładne, dobra gra światłem, ogląda się bez dyskomfortu że tracisz część historii przez stratę barw. A typ potrafi grać nieprzyjemne, demoniczne postacie. Chociaż tutaj moim zdaniem przesadził, bo dla historii dosyć istotne jest, że tylko wrażliwy i wnikliwy obserwator zauważa, że z Ripleyem jest coś nie tak.
@GazelkaFarelka młodziutki Matt Damon faktycznie był jako Ripley uroczy. Ale Scott jako Moriarty też przesadzał i tym się wyróżniał spośród dziesiątków odtwórców tej roli. Na youtubie można zobaczyć go w roli Hamleta i też jest krytykowany za przesadną ekspresję. Ale to znowu na plus moim zdaniem, bo odświeża w ten sposób rolę zagraną setki razy
Zaloguj się aby komentować