To jest bardzo, bardzo słaba akcja ze strony schroniska. Jestem w szoku, że nikt nie widzi, że ogromne schronisko finansowane z kasy miasta, nie ma pieniędzy na ocieploną przestrzeń dla psów, skoro zimy są, uwaga CO ROKU. Przy -10 czy nawet -5, w małym kojcu, gdzie nie ma za bardzo opcji rozruszania się, te psy cierpią przez całą zimę, ale hej, przynajmniej nie umierają xD
Ktoś powinien za to odpowiedzieć (kierownictwo), że nagle są zaskoczeni zimą xD a tacy medialni ludzie, jak Litewka, mogłoby ten temat pociągnąć, a nie robić sobie dobry PR taką jednorazową akcją.
Większość tych psów wróci do zimnych kojców, część w gorszym stanie psychicznym, część może wrócić z pogryzieniem na koncie, bo trafi do nieprzygotowanych ludzi. A pies z pogryzieniem jest nieadopcyjny i jak nie pójdzie pod igłę, to zostaje do końca życia w boksie. Ale o tym już nikt nie myśli, tylko przypną sobie "order fafika" I będą opowiadać znajomym, jaka to piękna akcja i jak się ludzie zjednoczyli.
#psy #krakow #przemyslenia