Czesc Ludzie,
Jak widac jestem swiezakiem na tym portalu (zreszta na zadnym innym tez nigdy nie mialem konta), wiec nie wiem czy nie popelniam jakiegos faux pas wyjezdzajac od razu z pytaniami zanim sie nawet przedstawie. Ale kogo by tam interesowalo moje nudne zycie, wiec walic to.
Zatem do rzeczy:
2 dni temu przeczytalem wpis niejakiego @HolQ odnosnie jego nieudanego podrywu i uznalem ze nie moge sie nie wypowiedziec w tym temacie. A z racji, ze jego wpis juz jest dosyc stary, to uznalem ze lepiej zalozyc nowy watek i poprosic pozostalych uzytkownikow o ich doswiadczenia/rady w temacie rendezvous.
Pytanie/watek:
Sposoby skuteczny podryw / zainteresowanie kobiety soba.
Z wlasnych obserwacji powiem tyle:
-
Trzeba sie dobrze ubrac i nie najgorzej pachniec. Sam nie lubie takich "pieknych mezczyzn", ale porownujac zainteresowanie plci przeciwnej moja niezbyt wyjsciowa twarza podczas gdy mam na sobie jakies ladne i wyprasowane szmaty do chodzenia w bluzie z kapturem roznica jest gigantyczna. I jeszcze pro tip: pojedz sobie na jakis festiwal typu Woodstock albo Guca w czystych ubraniach i z zestawem swiezych gaci oraz podkoszulkow. Zainteresowanie kobiet gwarantowane.
-
Jezeli nie masz nic przeciwko zwiazkom miedzynarodowym - polecam poludniowo-wschodnia Azje. O ile schludny woodstockowicz wzbudza zainteresowanie wsrod kobiet w Polsce, czy na Balkanach, o tyle bialy mezczyzna o wzroscie 170+ np na takich Filipinach to wrecz sensacja. Znam wielu Brytyjczykow, ktorzy (pomimo ewidentnego braku urody, a czesto nawet i uzebienia) przyjeli taka strategie i odniesli spore sukcesy. I nie mowie tutaj o szybkim podrywie, tylko szczesliwych malzenstwach.
-
Bardziej od strony psychologicznej: bardzo polecam lekture "How to win friends and influence people" Dale'a Carnegie. Stara ksiazka, ale nadal bardzo aktualna.
Z pozdrowieniami,
Cwiartka
@Cwiartka138.75 na skuteczny podryw jest tylko jedna zasada
nie byc brzydkim
sprawdzam od jakies 20 lat i dziala perfekcyjnie, cala reszta to tylko dodatki, ktore pomagaja "zdobywac" kobiety o wyzszym statusie
@Sweet_acc_pr0sa
100% zgoda. To mniej wiecej mialem na mysli w punkcie pierwszym. Szczegolnie ze w przypadku mezczyzn (w przeciwienstwie do kobiet), niebycie brzydkim nie wymaga wygrania loterii genetycznej. Mozna np miec wielki kinol albo uszy, a nadal wygladac niezle (jak chocby Zlatan Ibrahimovic).
@Cwiartka138.75 no widzisz - nie wyglądam jak dzwonnik z Notre Dame, ubrany byłem bardzo ładnie (nie garniak ale koszula byla), miałem na sobie perfumy za na polskie 500 zł. A i tak poległem
@HolQ No to nie wiem w takim razie, kurde bele. Chyba marudny egzemplarz Ci sie trafil. Ale gwarantuje, ze na Gucy z tymi samymi perfumami bylbys krolem namiotowiska
@Cwiartka138.75 a komu to potrzebne? A dlaczego?
@Cwiartka138.75 to żeś napisał odkrywcze rzeczy. Z wymagań:
-
nie być brzydkim
-
być ciekawym (mieć zainteresowania, umieć rozmawiać)
-
zarabiać (zasadniczo nie muszą być kokosy, chodzi o radzenie sobie samodzielnie w życiu)
-
nie być dupkiem
Nie trzeba spełniać wszystkich wymagań, ale minimum 2-3 byłoby dobrze.
A tak naprawdę to największą skuteczność daje chloroform.
@KierownikW10 No w sumie tak. Dorzucilem tylko gorace Filipinki
@Cwiartka138.75 myśle ze z punktem nr 2 troche popłynąłeś. Owszem, sporo się zgadza, ale z tym brakiem urody to jakiś mit... przywieziesz zonę, ale jak będziesz nieogarniętym życiowo zakolakiem to bardzo szybko wyjdzie w praniu i cie zostawi dla innego xD
Lo panie i strun ja trudna jak do mebli z ikei
A propos drugiego punktu. Kiedyś z ciekawości zainstalowałem apkę PinaLove, najpopularniejszy serwis randkowy na Filipinach. Dostałem ponad 2 tysiące polubień...w godzinę. Poczułem się jak przeciętna kobieta na Tinderze. Tyle że tu trzeba być bardzo uważnym, ze względu na tzw. "Passport girlfriends", czyli kobiety które interesuje Twoje pochodzenie i możliwość relokacji do lepszego kraju, a nie Ty. Nie będę wyjaśniać z czym to się wiąże, bo to chyba zrozumiałe.
@dolitd
A propos drugiego punktu. Kiedyś z ciekawości zainstalowałem apkę PinaLove, najpopularniejszy serwis randkowy na Filipinach. Dostałem ponad 2 tysiące polubień...w godzinę. Poczułem się jak przeciętna kobieta na Tinderze
Związki transakcyjne, bez głębszej relacji, ty jej lepsze życie, ona tobie cielesne uciechy. Białas z dolarami lub euro się cieszy, a w ich kulturze jest zawsze mieć kogoś na boku jako koło zapasowe co potwierdza mnóstwo angoli i hamburgerów jadących szukać tam żony jak na targu dla niewolników w XV wieku. Przekonał się też o tym polski youtuber z kanału BezPlanu, gdzie opowiedział całą historię (chociaż wg mnie, w pełni zasłużył i sam sobie winien). Kraj zdrad i niewierności według wielu statystyk. Fuj
Jezeli nie masz nic przeciwko zwiazkom miedzynarodowym - polecam poludniowo-wschodnia Azje. O ile schludny woodstockowicz wzbudza zainteresowanie wsrod kobiet w Polsce, czy na Balkanach, o tyle bialy mezczyzna o wzroscie 170+ np na takich Filipinach to wrecz sensacja. Znam wielu Brytyjczykow, ktorzy (pomimo ewidentnego braku urody, a czesto nawet i uzebienia) przyjeli taka strategie i odniesli spore sukcesy. I nie mowie tutaj o szybkim podrywie, tylko szczesliwych malzenstwach.
@Cwiartka138.75 przypadkiem zapomniałeś wspomnieć, że bezbębny Brytol za swoją wypłatę w ichnim kołchozie może kupić pół wioski na FIlipinach xD
@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta Pewnie tak, ale czy przecietny Hejtowicz nie zarabia jeszcze lepiej niz przecietny Brytol?
@Cwiartka138.75 raczej nie
Zaloguj się aby komentować