PaczamTylko
Fenomen
Przyszedł czas na ostatni wpis z Sycylijskiej wycieczki.
Tym razem celem było zajęcie sobie czasu między opuszczeniem kwatery, a dotarciem na lotnisko.
Do zagospodarowania mieliśmy około 5 godzin. Na szczęście pogoda sprzyjała, słoneczko przyjemnie świeciło, a zatem jako ludzie bez domu pierwsze kroki skierowaliśmy do parku -> https://maps.app.goo.gl/LRa4oJPLw3Sko5P9A
Wdrapaliśmy się na centralnie położony punkt widokowy (widok na Etnę) i posiedzieliśmy tam chwilę, łapiąc trochę słońca.
Park jest całkiem spory i dość zróżnicowany, polecam
Podczas posiadówki w punkcie widokowym ustaliliśmy że jakieś muzeum dobrze zorganizowałby nam czas, wybór padł na pobliskie https://maps.app.goo.gl/evMrKThyxj2RoSEh8, które to okazało się zamknięte - chociaż miało nie być... ehh.
Godząc się z tym faktem, udaliśmy się do pobliskiej kawiarni, która była po prostu ok, więc nie ma za bardzo o czym wspominać. Po niej skierowaliśmy się w kierunku Targu rybnego, celem posilenia się (i oczywiście zabicie czasu). Po drodze zaszliśmy do jeszcze jednej kawiarenki, tą już mogę polecić. Fajny włoski klimat, uczciwe ceny - generalnie bardzo miło -> https://maps.app.goo.gl/VP7DGygSg2YLCGFt9
Po drineczku i przekąskach udaliśmy się z powrotem (z powrotem, bo byliśmy tam już wcześniej) do https://maps.app.goo.gl/KCRrmerWepib6JyN6, a po jedzonku odpoczynek w pobliskim parku (https://maps.app.goo.gl/bJ5hYLxmsyMvsaV79), obok którego mieliśmy autobus na lotnisko.
Później jeszcze ze dwie godzinki czekania na lotnisku, które na szczęście zleciały całkiem szybko i powrót do kraju naszych przodków
Czy podobało mi się? A tak, było spoko. Jeśli przymknąć oczy na częsty widok śmieci (ale też bez jakiegoś dramatu), okazyjny zapach szczoszka czy kupę na chodniku, to w zamian dostajemy wszystko to, za co można polubić Włochy. Kuchnię, architekturę, ludzi i klimat (zarówno pogodę, jak i "ten" włoski klimat).
Będzie jeszcze jeden wpis poświęcony #koteczkizprzypadku #kitkuzprzypadku
Zdjęcie wstawiam zgodnie z chronologią (mniej więcej).
I dziękuję wszystkim piorunującym i komentującym
#podroze #podrozujzhejto #urlop
Tym razem celem było zajęcie sobie czasu między opuszczeniem kwatery, a dotarciem na lotnisko.
Do zagospodarowania mieliśmy około 5 godzin. Na szczęście pogoda sprzyjała, słoneczko przyjemnie świeciło, a zatem jako ludzie bez domu pierwsze kroki skierowaliśmy do parku -> https://maps.app.goo.gl/LRa4oJPLw3Sko5P9A
Wdrapaliśmy się na centralnie położony punkt widokowy (widok na Etnę) i posiedzieliśmy tam chwilę, łapiąc trochę słońca.
Park jest całkiem spory i dość zróżnicowany, polecam
Podczas posiadówki w punkcie widokowym ustaliliśmy że jakieś muzeum dobrze zorganizowałby nam czas, wybór padł na pobliskie https://maps.app.goo.gl/evMrKThyxj2RoSEh8, które to okazało się zamknięte - chociaż miało nie być... ehh.
Godząc się z tym faktem, udaliśmy się do pobliskiej kawiarni, która była po prostu ok, więc nie ma za bardzo o czym wspominać. Po niej skierowaliśmy się w kierunku Targu rybnego, celem posilenia się (i oczywiście zabicie czasu). Po drodze zaszliśmy do jeszcze jednej kawiarenki, tą już mogę polecić. Fajny włoski klimat, uczciwe ceny - generalnie bardzo miło -> https://maps.app.goo.gl/VP7DGygSg2YLCGFt9
Po drineczku i przekąskach udaliśmy się z powrotem (z powrotem, bo byliśmy tam już wcześniej) do https://maps.app.goo.gl/KCRrmerWepib6JyN6, a po jedzonku odpoczynek w pobliskim parku (https://maps.app.goo.gl/bJ5hYLxmsyMvsaV79), obok którego mieliśmy autobus na lotnisko.
Później jeszcze ze dwie godzinki czekania na lotnisku, które na szczęście zleciały całkiem szybko i powrót do kraju naszych przodków
Czy podobało mi się? A tak, było spoko. Jeśli przymknąć oczy na częsty widok śmieci (ale też bez jakiegoś dramatu), okazyjny zapach szczoszka czy kupę na chodniku, to w zamian dostajemy wszystko to, za co można polubić Włochy. Kuchnię, architekturę, ludzi i klimat (zarówno pogodę, jak i "ten" włoski klimat).
Będzie jeszcze jeden wpis poświęcony #koteczkizprzypadku #kitkuzprzypadku
Zdjęcie wstawiam zgodnie z chronologią (mniej więcej).
I dziękuję wszystkim piorunującym i komentującym
#podroze #podrozujzhejto #urlop




