Przypomniała mi się sytuacja jak graliśmy pierwszy mecz z Meksykiem na poprzednich mistrzostwach świata, a oglądałem go w jakimś pubie w UK.
Wszedłem do pubu, garść ludzi w środku, zostało 15 minut do meczu więc spytałem barmana czy może włączyć mecz Polaków. Powiedział, że nie ma problemu, cyk i na wszystkich telewizorach leciała nasza reprezentacja. W trakcie pierwszej połowy przyszło do pubu kilkanaście osób. Był to mecz ciężki do oglądania, wystawił cierpliwość brytoli na próbę, jeden nie wytrzymał i powiedział barmanowi, w przerwie między połowami, żeby ten włączył cokolwiek innego bo ten mecz to straszne gówno. Barman popatrzył na mnie, pewnie jak składałem zamówienie to usłyszał, że nie jestem tutejszy, być może jestem Polakiem, i odpowiedział, że nie przełączy bo jeden z klientów przyszedł właśnie na ten mecz. XDDD

Koniec.

#mecz
maximilianan

@wodze_owce_na_manowce a my to oglądamy z własnej woli XD

RACO

@wodze_owce_na_manowce ale tak kosę w zebra dojechać to już mógł sobie barman odpuścić

hellgihad

@RACO Co więcej w knajpie pewnie nie było żadnego meksyskanina xD

Pan_Buk

@wodze_owce_na_manowce Miałem podobną sytuację (w Anglii oczywiście), też były mistrzostwa i tego dnia grała Polska. Zapytałem swojego managera czy będzie oglądał ten mecz.

Powiedział, że na pewno nie. Polski futbol jest dla niego "too depressing".

Oni po prostu męczą się, oglądając Polaków. Ja zresztą też. Za dużo w tym stresu i jakiejś takiej beznadziei. Ja się czuję, jakbym oglądał jakieś zwierzę, które się topi i walczy o życie resztką sił.

Zaloguj się aby komentować