Przymusowe ćwiczenia dla cywili rozpalają wypok
WykopWspaniała władza zafundowała nam kolejny prezent, dymając bez mydła po raz kolejny.
Nowa ustawa - która jest monstrualnym gniotem - to dzieło kurwy i szatana. Usunięto ważny rozdział z definicją stosunku do służby wojskowej, który w późniejszych artykułach zmarłej nieboszczki Ustawy o Obowiązku obrony, wskazywał kogo można powoływać na ćwiczenia rezerwy. W nowym bublu prawnym, kilka artykułów zamieniono na ustępy - by trudniej było szukać w ustawie - dzięki czemu powstało ogromne zamieszanie.
Rezerwa pasywna, która według starej ustawy była po prostu rezerwą, jest zasilana przez każdego kto odbył kwalifikację i dostał kategorię zdrowia. Na podstawie tej definicji pisanej przez dziecko z wodogłowie - tu. rządzących - możecie być ciągani na ćwiczenia aż do starości. Nieobszczka ustawa nie miała takiego zapisu, ale wiadome: dla celu wypełniania imperatywu 300,000 armii, zrobi się wszystko.
Chcę tylko zdementować jakoby po odbyciu tych ćwiczeń i złożeniu przysięgi zostajecie automatycznie przeniesieni do rezerwy. W ustawie nie ma takiego automatyzmu, jest to tylko wasza wola. W zależności do tego co chcecie: czy tylko odbębniać ćwiczenia czy iść do służby zawodowej, kolejno polecam i nie polecam AR. Polecam gdy chcecie zostać rezerwistą, ale jeśli myślicie o wojsku jako karierze, AR zamknie wam drogę na trzy lata (a coś wiem o płaceniu za błędy młodości w materii wojskowej).
W tym tygodniu jadę na ćwiczenia, ale ja jestem na trochę innym prawie, niż powoływani bezprawnie cywile. Coś tam służyłem, według ustawy nieboszczki jestem pełnoprawnym rezerwistą. W poprzednim roku nie upomniałem się o rekompensatę, mimo, że MON splunął w twarz nam wszystkim. Opowiadano nam bajki ile dostaniemy, a zweryfikował to pasek i wpłata na konto, słowem - ochłapy. Wtedy odpuściłem, ale dziś będę się napierdalał z u urzędem dzielnicy i wydrę ostatnią złotówkę która mi się należy za ten czas.
Rok temu, pod koniec ćwiczeń, biegali jak kot z pęcherzem po rezerwistach czy chcemy na zawodowego, a gdy zadzwoniłem do jednostki, to kazali mi wypierdalać XD Jeśli MON tak bardzo chcę, to zna mój aktualny numer telefonu. Poczekam na to, aż ktoś z DK MON zadzwoni i zaproponuje mi etat w służbie zawodowej za pensję brutto równo lub większą, którą dostaję w cywilu, przy zastrzeżeniu, że chcę służyć w Warszawie.
Gdy Ty coś chcesz i oferujesz, to MON Cię opluwa, ale są pierwsi do wyciągania łap.
MON to nowotwór na tkance Wojska Polskiego. Moje prywatne stwierdzenie jest takie, że nawet Druga Wojna Światowa nie wyrządziła takich szkód Wojsku Polskiemu, co MON po 1989 roku.
Prawie-bezprawie. Ot, nie pierwszy raz, kiedy władza centralna jest przeciwko obywatelom. Nihil novi sub sole.
Przypomnę tylko, że Polska jest państwem tradycyjnym w gruncie rzeczy. Do definicji odsyłam do książki profesora Żyro "Podstawy politologii". Nigdy nie przeszliśmy naturalnej transformacji w państwo absolutne, potem państwo narodowe, by być państwem społecznym jak np. jest to na zachodzie Europy. Nasze zachowania, patologie, scena polityczna, to żywe odbicie elementów wyróżniających państwo tradycyjne:
-
król z ograniczoną do swojego grodu władzą, który jedyne co robi to zbiera podatki i wydaje prawa, których egzekwowanie jest różne i otacza się małą gwardią
-
pogarda dla króla przez poddanych
-
realną władzę mają lokalni władcy, wasale króla, do których obowiązków należy egzekwowanie prawa królewskiego i zbieranie podatków, a także.. faktyczna obrona kraju