Emerytury w Polsce traktowane są jako coś co po prostu jest, co daje rząd i co niespecjalnie jest związane z tym co ludzie do systemu wpłacają i co z niego wyciągają, więć wiek emerytalny można sobie dowolnie ustalić i wszystko jakoś tam będzie.
Politycy rzucają liczbami - 60 lat, 62 lata, 65 lat tak jakby to było coś co można sobie ot tak ustalić niczym wiek w którym można kupić piwo w knajpie. Zarówno pisowska prawica jak i lewica krytykują jakiekolwiek postulaty o podniesieniu wieku emerytalnego tak jakby wynikały one z jakiejś złośliwości postulujących wobec Polaków a nie ekonomicznej konieczności.
Może mogą tak mówić, bo sami obywatele chcą w to wierzyć? Przeprowadzone badania jasno mówią, że prawie połowa z nas uważa, że dostanie emeryturę w wysokości >50% obecnej pensji. Nie ma to niestety nic wspólnego z realiami - sam ZUS mówi, że w przeciągu 30 lat to będzie jedynie 25%! A może być i niżej.
https://i.imgur.com/Zn8UC05.png
Prawda jest taka, że matematyki tutaj nie oszukamy. Można populistycznie twierdzić, że wiek emerytalny powinien wynosić 60 lat (a może i 50, co mi tam!) tylko w rzeczywistości będziemy to wiek kompletnie nierealistyczny, gdzie przejście na emeryturę w tym wieku będzie oznaczało totalną nędzę i ubóstwo.
Każdy kto stwierdza, że wiek emerytalny powinniśmy zostawić na obecny poziomie albo jeszcze obniżyć, powinien jasno przyznać, że zgadza się na głodowe emerytury i dramat milionów emerytów, którzy będą wypychani na emeryturę (bo w końcu mają już odpowiedni wiek).
https://i.imgur.com/ucATxoM.png
Ew. niech podadzą skąd wyższe emerytury będą finansowane - tylko proszę o konkretne liczby a nie "podniesiemy podatki złym korporacjom!". W 2021 Polska z CITu zebrała 66.7 miliardów złotych a na emerytury i renty wydaliśmy 245 miliardów. Żeby podnieść emerytury o połowę musielibyśmy podnieść podatki CIT o 300%.
No to może podnieśmy składki emerytalne? Tylko kto się obecnie zgodzi na obniżenie sobie pensji o 30 czy 40% żeby potencjalnie mieć wyższą emeryturę za 30 lat? Szczególnie przy braku zaufaniu do systemu emerytalnego i grzebaniu w nim przez polityków.
Fakty są takie - dzięki medycynie i udogodnieniom żyjemy coraz dłużej. Nie ma matematyki, która pozwala przez 40 lat odkładać 20% swojej pensji by potem przez 20 lat wyciągać 80% swojej pensji. Nasz pokoleniowy system emerytalny oparty na tym, że liczba pracujących młodych będzie się tylko powiększać (co pozwoli utrzymywać starych) kończy się na naszych oczach.
Jeśli nic z tym nie zrobimy czeka nas katastrofa - albo demograficzna, albo polityczna, gdzie miliony zdesperowanych emerytów w końcu wybiorą do władzy kogoś, kto siłą zabierze i im "da" to czego potrzebują do życia.
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/polacy-nieswiadomi-emerytalnego-kataklizmu-meteoryt-ktorego-nie-chcemy-widziec-sondaz/wv553gt
#polska #ekonomia #gospodarka #emerytury #neuropa
@elrzepo umiesz liczyc? Na siebie licz. Zus nie ma pieniedzy, nie mial, i nigdy nie byl wyplacalny.
@elrzepo Niestety, ale ludzie nie poszukują wiedzy w tym temacie - słuchają polityków i "wierzą" tym, którzy mówią rzeczy dla nich wygodne.
A w tle mamy konflikt pokoleniowy, bo dziś emerytury i renty wypłacane są pokoleniu, gdzie duża część nie pracowała (kobiety). Dodatkowo w pewnym moencie rentę kupowało się za łapówki i było to bardzo proste. A jeszcze pomostówki, przywileje emerytalne górników połączone z niepłaceniem składek przez kopalnie - to wszystko powoduje, że pieniądze, które my wpłaciliśmy są zbyt niskie na pokrycie rozbuchanych emerytur naszych dziadków/rodziców.
A są one rozbuchane względem tego co oni sami wpłacali.
Jeszcze ne tak dawno system opierał wyliczenie emerytury o % ostatniej pensji, więc w public'u na 2 lata przed emeryturą przyznawano podwyżki.
Nasi rodzice/dziadkowie okradli nas mysląc, że okradają państwo. A teraz jeszcze głosują na PiS i chcą jeszcze większych przywilejów.
Jest jeden problem z wydłużaniem wieku emerytalnego - miejsca pracy dla osób 60+. Nie wszystkich da się upchnąć na ochronie
@GordonLameman Trzeba to jasno powiedzieć: Polska nie ma przyszłości dla młodych ludzi. Emerytów będzie coraz więcej, więc żeby wypłacać emerytury kolejne rządy będą musiały podnosić podatki albo obniżać wydatki w innych sektorach. Do tego emeryci będą bardzo dużą grupą wyborców, więc każda partia będzie musiała realizować ich postulaty.
@elrzepo wprowadzenie systemu jak w USA gdzie ludzie inwestują na giełdzie z oszczędności, coś na zasadzie PPK tylko np. 10% miesięcznie. Na początku 10% idzie na takie PPK a 90% na ZUS, potem 20/80 i np. osoby w wieku 35 lat nie mają emerytury tylko mają swoje oszczędności które im rosły na giełdzie.
Co do nierobów którzy nie pracują / nie pracowali bo nie chcieli - wyjebane jajo. Państwo powinno dotować jedynie niepełnosprawnych którzy nie mogą pracować.
Dziękuję i pozdrawiam.
@elrzepo ej, a co z moim postulatem obowiązkowej eutanazji 10 lat po nabyciu praw emerytalnych? /s
Gdyby tak można było nie wyrzucać w błoto miliardów PLN, te co wypracowaliśmy inwestować z wysokim zwrotem oraz przede wszystkim edukować społeczeństwo przez porządne szkolnictwo i mówienie prawdy w mediach... Ach jak byłoby pięknie.
@szmaragdowy_koral
"wprowadzenie systemu jak w USA gdzie ludzie inwestują na giełdzie z oszczędności, coś na zasadzie PPK tylko np. 10% miesięcznie. Na początku 10% idzie na takie PPK a 90% na ZUS, potem 20/80 i np. osoby w wieku 35 lat nie mają emerytury tylko mają swoje oszczędności które im rosły na giełdzie."
A jak przychodzi krach na giełdzie (a przychodzi zawsze) to zostają bez kasy. No świetne rozwiązanie. Takie wymyślone przez 14-latka.
@szczur2k
" inwestować z wysokim zwrotem"
W sensie w tych wszystkich influencerskich kłamców, którzy obiecują złote góry, a tworzą sobie piramidki?
“ Nie ma matematyki, która pozwala przez 40 lat odkładać 20% swojej pensji by potem przez 20 lat wyciągać 80% swojej pensji. ”
Jest, nazywa się to ETF: VTI, VOO, CNDX albo IVV, kopiujące S&P500 albo Total US market, historycznie wkładanie przez 40 lat 20% swojej pensji pozwoli spokojnie czerpać 80% przez 20 lat.
@GordonLameman a pan zna takie pojęcie jak ryzyko i portfele o niższym/wyższym ryzyku i rotowanie aktywów?
w wieku 20 lat twój portfel może być stworzony w 100% z akcji, w wieku 50 będzie 50% akcje/50% obligacje (przykładowo), a przed emeryturą możesz mieć np. 80% złota czy czegokolwiek.
% wymyślone dla zobrazowania problemu.
Także o 14 latku to sobie możesz gadać gdzie indziej.
@elrzepo "Fakty są takie - dzięki medycynie i udogodnieniom żyjemy coraz dłużej." W Polsce? Od dwóch lat nie bardzo. Z NFZ nie ma się co przesadnie obawiać, że będziemy żyli dłużej niż to konieczne
@elrzepo Politycy rzucają liczbami - 60 lat, 62 lata, 65 lat
60 lat? Frajerzy. Nie lepiej dać 55 dla tej mniej odkładającej ale za to dłużej żyjącej części społeczeństwa?
@elrzepo
Panie, w tym kraju żeby jakoś tam żyć na emeryturze to trzeba być górnikiem, trepem albo policjantem i tyle w temacie.
cyniczną demagogią
To chyba tak z każdym z tych krzykliwych tematów.
Dodam tylko, że ZUS to nie tylko emerytura, toteż dosłownie "ubezpieczenie" jak renta.
To też jest czynnikiem sprawiającym, że odpowiedni się zaniża procent "zwrotu" tego co się wpłaciło.
gdzie miliony zdesperowanych emerytów w końcu wybiorą do władzy kogoś
Coś jak boomerzy w USA, a teraz ich wnukowie nie mogą nawet zapracować na własny kapitał.
@elrzepo Z tą matematyka to wydaje mi się że jednak jest tak - gdyby przez 40 lat inwestować 20% pensji regularnie miesiąc w miesiąc w zwykłego sp500 to wydaje mi się, że byś miał 80% pensji po tych 40 latach przez może nie 20, ale jakieś 15?
Nasi rodzice/dziadkowie okradli nas mysląc, że okradają państwo.
@GordonLameman Większej bzdury nie słyszałem. Co ma powiedzieć człowiek, który pracował 40 lat bo zaczął w wieku 16-17 lat i nagle podnosimy wiek emerytalny "bo trzeba"? Ktoś się z nim umawiał na określone lata pracy i nie jest w porządku nagle zmieniać tę zasadę. Można to robić stopniowo, np. tym, którym zostało jeszcze 30 czy 20 lat pracy, ale nie tym, którzy przez lata pracowali na emeryturę osiąganą w wieku 60 lat i zostało im do niej raptem 3-6 lat. Ile taki człowiek składek wpłacił i jaki miał wpływ na to, że ZUS jego pieniądze przejadł na wspaniałe siedziby, marmury i złote klamki udzielając przy okazji świadczeń i wypłacając pensję dziesiątkom tysięcy parzących kawę urzędników? Nie chce mi się szukać danych, ale choćby w dość chudych latach 90. był sobie taki Tadeusz Drozda (ten od "Śmiechu warte") i prowadził taki mało śmieszny program jak "Dyżurny satyryk kraju", w którym nawet miał swój stały dział poświęcony pałacom zusowskim. Informatyzacja ZUSu to ponad 200 mln PLN wyrzucone w błoto. Te pieniądze przecież nie pochodziły z budżetu tej instytucji, a zostały zwyczajnie zajebane ze składek. Po to ktoś w 1997 roku wprowadził reformę emerytalną i OFE wraz z II i III filarem, aby ten patologiczny system oparty na zastępowalności pokoleń po prostu częściowo zmieniać. Szkoda, że hołubiony przez jednych Tusk najpierw zapieprzył część podlegających dziedziczeniu składek umieszczonych w OFE i przelał je do ZUSu tłumacząc "ciemnemu ludowi", że "pieniądze na kontach emerytalnych nie są pieniędzmi Polaków, a systemu emerytalnego" (to dlaczego w takim razie podlegają dziedziczeniu i na jakich zasadach?), potem populiści z pis zapieprzyli sporą część po raz drugi i zmienili prawo tak, że nie będzie to już stanowiło uzupełnienia emerytury, a tak naprawdę i tak wpadnie do wora zwanego ZUS i tam powiększy nasz magicznie przez lata gromadzony "kapitał początkowy". Kapitał, którego już dawno nie ma, bo został przejedzony przez urzędników i wypłacony obecnym emerytom.
Problem w tym, że zastępowalność pokoleń zwłaszcza w momencie wprowadzania piramidy finansowej zwanej ZUS była super - roczniki ówczesnych emerytów były przerzedzone przez wojnę, zaś pokolenie wyżu demograficznego wchodziło wtedy w wiek produkcyjny i miał kto ich utrzymywać. Kłopot w tym, że rozbuchano strukturę tej złodziejskiej instytucji w sposób niemiłosierny, bo nikt nie widział przeszkód i stać nas na to było. Kapitał przejedzono, sporą część zjadła obecna w latach 80-90. mega inflacja, zaś wszelkie sposoby ratowania sytuacji emerytów kolejne rządy pogrzebały. Nie wspomnę o dość niejasnych i zmieniających się przez lata zasadach prowadzenia kont stricte emerytalnych (IKE/IKZE)oraz faktu, że nikt nie zwalnia od podatku gromadzonych przeze mnie na tych kontach pieniędzy. Moich już raz opodatkowanych pieniędzy. Jak dodamy do tego, że wielu Polaków po prostu nie stać na systematyczne odkładanie na emeryturę, bo zarabiając nawet do tej mitycznej średniej krajowej (nieosiągalnej dla ponad 60% pracowników) bieżące wydatki (rachunki, dzieci, kredyty, paliwo, nie piszę nawet o przyjemnościach) pochłaniają całą zarobioną kasę, mamy obraz przyszłych emerytur.
Problem tkwi w całym systemie i jego niewłaściwym podstawom działania, a nie tylko w samej wysokości wieku emerytalnego. Podniesienie go o te 2-3 lata tak naprawdę nic nie zmieni, a jedynie opóźni nieco problemy z nim związane.
@projektant_doktorant
"ZUS jego pieniądze przejadł na wspaniałe siedziby, marmury i złote klamki udzielając przy okazji świadczeń i wypłacając pensję dziesiątkom tysięcy parzących kawę urzędników?"
To jest wierutna bzdura. Koszty zarządzania ZUS są na poziomie 1% 0 w OFE to było ok. 4%. Powtarzasz medialne brednie i nawet nie sięgnąłeś do faktów.
Pieniądze zostały przejedozne przez samych emerytów. Przez przywileje, renty, emerytury pomostowe - to ludzie o nich decydowali. Oni tego chcieli.
"zkoda, że hołubiony przez jednych Tusk najpierw zapieprzył część podlegających dziedziczeniu składek umieszczonych w OFE i przelał je do ZUSu tłumacząc "ciemnemu ludowi", że "pieniądze na kontach emerytalnych nie są pieniędzmi Polaków, a systemu emerytalnego" (to dlaczego w takim razie podlegają dziedziczeniu i na jakich zasadach?"
Ale wiesz, że to co wtedy zrobił miało sens? oni zabrali część obligacyjną, która musiała być ustawowo inwestowana w obligacje SP. Był to system bezsensowny na którym tylko tuczyłuy się fundusze bo brały 4%. A jak SP będzie niewypłacalne to i tak by nie było kasy w OFE
"Kłopot w tym, że rozbuchano strukturę tej złodziejskiej instytucji w sposób niemiłosierny" Bzdura. To nie problem struktury ZUS, a struktury FUS. Cały czas dodawano przywileje, umarzano składki i to spowodowało że przejedzono nadwyżki, a teraz cigle robimy emerytom nowe prezenty.
Problem tki w systemie i kompletniej niewiedzy. Którą ty też zaprezentowałeś.
@projektant_doktorant Chyba nie zrozumiałeś co autor miał na myśli pisząc "Nasi rodzice/dziadkowie okradli nas mysląc, że okradają państwo." Chodziło o to, że ludzie, którzy nie wpłacali/wpłacali bardzo mało do systemu nagle dostali emerytury. Wcześniej wysokość emerytur nie miała nic wspólnego z indywidualnymi składkami, bo zakład pracy odprowadzał "składki" za wszystkich pracowników. Tylko kwestią sporną jest wysokość tych "składek". Po zmianie systemu na obecny wprowadzili tzw. kapitał początkowy dla ludzi, którzy pracowali przed 1999 co prowadziło do wielu patologi, w tym przyznawania znacznie zawyżonych emerytur. Doliczając do tego kolejną patologię, pod tytułem wcześniejsze emerytury i mamy system jaki mamy.
Ile taki człowiek składek wpłacił i jaki miał wpływ na to, że ZUS jego pieniądze przejadł na wspaniałe siedziby, marmury i złote klamki udzielając przy okazji świadczeń i wypłacając pensję dziesiątkom tysięcy parzących kawę urzędników?
Tylko dlaczego to ma być problem młodych ludzi? Obecni emeryci mogli głosować na partie, które by reformowały kraj, a zamiast tego głosowali na populistów/socjalistów/złodziei, którzy skupiali się na własnym interesie. Teraz za te wybory mają zapłacić młodzi ludzie? Przypomnę tylko, że w 2010r. stopa zastąpienia wynosiła ~62%, obecnie to ~54%, a w 2060r. szacuje się na ~19%, czyli młody człowiek ma całe życie pracować na cudzą emeryturę i sam dodatkowo odkładać na własną, bo w przyszłości swojej nie dostanie. Jak to nie jest okradanie własnych dzieci, to co to jest?
@tajiri To chyba nie rozumiesz zmieniła się ustawa dotycząca ZUS i każdy z nas ma indywidualne konto składek. Wysokość emerytury to ilość składek zapłaconych dzielona przez długość życia jaka Ci pozostała liczona na podstawie średniej długości życia. ZUS wypłaca emerytury ,renty wypłaty za zwolnienia lekarskie powyżej 30dni itd. z naszych składek ,a deficyt dopłaca państwo z naszych podatków budżetu. Co do deficytu to jest też "śmieszna" sprawa na 2022zus wyliczył sobie dopłatę na 57 miliardów ktoś z rządu uderzył w stylu ,że za dużo walą w uja ZUS przeliczył jeszcze raz wyszło 31 miliardów. Tak ZUS gospodaruje nasza kasą. Deficyt bueze się z rent np. inwalidzkich ,starych emerytur gdzie naliczanie było z dupy oraz niegospodarności samego ZUSU składki emerytalne ,zdrowotne i rentowe płaci prawie każdy.
@PKubik Potrafisz czytać? Kolega @tajiri właśnie mniej więcej to napisał.
@GordonLameman zależy co rozumiesz przez wysoko zwrot. Aktualnie te pieniądze nie leżą w skarpecie tylko pracują. Szczerze nie wiem w jakim stopniu i gdzie idą pozyskane z nich procenty. Pewnie można to zrobić lepiej, a już na pewno jeżeli chodzi o koszty obsługi i ściągalności tego podatku/usługi. Raczej stronię od piramid finansowych i krypto jeżeli o to Ci chodziło.
@szmaragdowy_koral Taki system już istnieje - IKE + IKZE. Polecam, bo jest bardzo opłacalne podatkowo a jednocześnie można inwestować w co się chce - np. amerykańskie akcje.
@Orzech No ale ZUS tego nie inwestuje, tyko waloryzuje. Więc nie możesz liczyć na zwroty przewyższające jakoś znacznie inflację.
A jak przychodzi krach na giełdzie (a przychodzi zawsze) to zostają bez kasy. No świetne rozwiązanie. Takie wymyślone przez 14-latka.
@GordonLameman Nie mogę się zgodzić - od tego jest właśnie balansowanie portfela. Im bliżej emerytury tym większą część naszego portfela zamieniamy na bezpieczniejsze instrumenty jak np. obligacje.
No i giełda po krachu odbija. Jeśli będziesz na emeryturze przez 15 lat to nawet jeśli krach przyjdzie dzień przed twoją emeryturą, to przed jej zakończeniem powinieneś już być na plus.
@elrzepo No i to jest problem, że system jest piramida finansowa, finansowany z budżetu zamiast z inwestycji.
Zaloguj się aby komentować