Przeglądając Twittera wpadłem na to.
Wrzucam tu, małe szanse, ale zawsze to dodatkowe zasięgi.
Chyba #lubuskie
#koty #pokazkota #zwierzaczki #patologia #prawo #hejto #polska #lokalne
2cc347f0-6754-4ac7-bb97-b6e5c3576621
dru_gru

Strzelanie do zwierząt to patologia, ale puszczanie kota "luzem" to skrajny kretynizm.

koszotorobur

@dru_gru - a co ma go puszczać spętanego?

oiron666

Po prostu go nie poszczać

dru_gru

Nie, trzymać kota na dupie w domu. Kot to szkodnik w naszym środowisku.

A poza tym szkoda kota, żeby dostawał w łeb śrutem czy też skończyc miał pod kołami samochodu

kodyak

@dru_gru a czyli strzały srutem to normalka. Lepiej nie wychodzic

dru_gru

Komentarz usunięty

Opornik

@dru_gru 

>Kot to szkodnik w naszym środowisku.


Znowu to samo... skaranie z wami.

LaMo.zord

@koszotorobur na smyczy. Ja z psem jakoś mogę.

LondoMollari

Kot to szkodnik w naszym środowisku.

A poza tym szkoda kota, żeby dostawał w łeb śrutem


@dru_gru Myszy i szczury to szkodniki w naszym środowisku i takie są fakty. Koty całkiem dobrze radzą sobie z kontrolowaniem ich populacji.


Wiem, że modnie jest obecnie mówić o kotach jak o szkodnikach ze względu na zabijanie przez nie innych zwierząt, ale analizując to w ten sposób, trzeba przyznać że największym szkodnikiem jest człowiek, więc trzeba by zakazać wypuszczania ludzi na zewnątrz, i ograniczać ich populację.


Koty występują przy skupiskach ludzkich od ponad 10000 lat (to prawdopodobnie pierwszy "udomowiony" gatunek zwierzęcia), i mocno naciąganym jest twierdzenie, że to gatunek inwazyjny. Jest to zwyczajny drapieżnik, który dobrze się dostoswał do swojej niszy, jaką są siedliska ludzkie.


Koty należy sterylizować (zarówno dzikie jak i domowe), bo ich populacja potrafi się bardzo szybko rozrosnąć, ale jakiekolwiek racjonalizowanie strzelania do kotów z wiatrówki to jakiś absurd.

DeGeneracja

@Opornik Niechby ci co tak gadają przejechali się czasem w świat. Jest cała masa krajów gdzie koty są potrzebne w walce ze szczurami chociażby. Grecja, Malta, Maroko. I jakoś przyroda się nie załamała

Opornik

@DeGeneracja polska też jest tym krajem. Wyliczałem kiedyś ile gryzoni moje wyłapują, nie chce mi się po raz setny. A jak wrzucają te pseudo-badania o milionach ptaszków to nie mam siły.

PanPaweuDrugi

Myszy i szczury to szkodniki w naszym środowisku i takie są fakty. Koty całkiem dobrze radzą sobie z kontrolowaniem ich populacji.


@LondoMollari tak samo jak populacji sikorek, wróbli, wiewiórek, jeży... Na myszy i szczury mamy już dziś inne sposoby niż koty biegające luzem.

Do tego takiemu kotu zagraża szereg chorób, urazy od walk z dzikimi kotami, samochody albo idioci z wiatrówkami.

dotevo

@Opornik Czyli zgadzasz się, że Twój kot zjada jedzenie sów, jastrzębi, krogulców, lisów, węży itd... Może dlatego ludzie widząc sowę, mówią "Patrz tam jest sowa!", a na kota tak nie mówią. Koty polują na zewnątrz głównie dla zabawy. Inne zwierzęta polują aby przeżyć. Kotek upoluje myszkę, rozbebeszy na chodniku i idzie do domu na whiskas. Taka prawda. Też nie lubię myszy, szczególnie gdy jesienią pchają się do domu i trzeba uważać aby w spiżarni niczego nie poniszczyły, ale to tylko moja wygoda.

Opornik

@dotevo Pieprzysz głupoty, a ja już nie mam siły po raz 100 wdawać się z bambinistami w dyskusje, jesteście zabetonowani.


Sto razy pisałem że mimo licznych kotów ptaków jest cała masa, ale oczywiście do zabetonowanych bambinistów nic nie dotrze.


Rasowi polacy, eksperci od wszystkiego, a najbardziej od rzeczy o których nie mają pojęcia.

rebe-szunis

@Opornik I dziwisz się mi, że w temacie antyżydowskiej i antyizraelskiej propagandy, często nie chce mi się odpowiadać na prowokacje, takie jak te z nieprawdziwą grafiką dotyczącej posiadania ziem? No to wiesz już jak to jest!( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Opornik

@dotevo lubię Rożka ale tym razem bezmyślnie powtarza pseudo-naukowe badania pod tezę bambinistów, tak to jest jak się próbuje zgrywać eksperta od wszystkiego.

dotevo

@Opornik Czemu nazywasz je pseudonaukowymi. Rzuć lepsze badania na stół, a nie zgrywaj geniusza.

Pawelvk

@Opornik no proszę Cię, to nie jest argument xD

Rację mam ja, a reszta która się ze mną nie zgadza to bambiniści.

Tak, koty to szkodniki, które zabijają prócz myszy, szczurów również ptaki oraz inne małe zwierzęta.

Koty nie powinny być w tej drabince pokarmowej, więc te zwierzęta nie są do końca świadome zagrożeń.

rebe-szunis

Wydaję mi się, że koty na wolności nie są problemem, tylko problemem jest dokarmianie ich. Sterylizacja kotów dzikich w mieście, to stosunkowo nowe zjawisko, które ma miejsce po roku 1989. W komunie nikt kotów nie kastrował i dokarmianie też nie było jakoś specjalnie popularne, a biorąc pod uwagę ogólną biedę społeczeństwa, to i żarcia mniej ludzie wyrzucali do śmietników. Nie wspominając już o dyskont ach, które wypierdalają jedzenie tonami. Biorąc to pod uwagę, czy ktoś może śmiało stwierdzić, że mieliśmy plagę kotów w skupiakach miejskich? No raczej nie, a i ptaszków jakby więcej człowiek widział w tamtych latach. Co o tym myślicie?

@Opornik

rain

@dru_gru klasyczne victim blaming.

ziel0ny

Od strzelania do zwierząt psychole zaczynają, powinni znaleźć odpowiedzialnego za to i zapobiegawczo dożywocie w więzieniu chociaż ja bym zapobiegawczo zastosował kule w łeb

rebe-szunis

@ziel0ny Dokładnie. Wszystkim, którzy nie widzieli tego dokumentu, to go serdecznie polecam.

Don't Fuck with Cats : Hunting an Internet Killer 

https://www.youtube.com/watch?v=x41SMm-9-i4

dotevo

Kolesia znaleźć i ukarać - nie ma moejsca na znęcanie się nad zwierzętami. Ale kot powinien być w domu. Czy jeśli ktoś potrąci kota autem to też będzie afera? Koty to szkodniki.

RandomNick

@dotevo Skąd ta moda na "Koty to szkodniki", czy są jakieś argumenty na to? Czy po prostu nazywa się nadmierny rozrost populacji "szkodnikiem"? Co jest manipulacją.

dotevo

@RandomNick To jest gatunek inwazyjny. Gdyby nie ludzie dokarmiający i trzymający je w zimie w domach to by nie przetrwały, albo byłoby ich o wiele, wiele mniej. Ludzie starają się ograniczyć ich populację przez sterylizowanie, ale widać nadal jest ich za dużo. To trochę tak jakby wypuszczać ptaszniki, pytony czy inne egzotyczne gatunki na lato, a w zimie je chować do domu. Nie są częścią naszego ekosystemu i bardzo go zdominowały przez działanie człowieka. Coś podobnego jak np. gołębie czy szczury w miastach.


Jakie są skutki? Koty zjadają gryzonie, którymi normalnie żywiły się np. drapieżne ptaki. Polują na ptaki, wiewiórki i wiele innych zwierząt. Troche paranoją jest, że tworzymy np. rezerwat dla ptaków, gdzie mają swoje miejsca lęgowe, a potem kot zjada zagrożonego ptaka.


Nie po to dokarmiam w zimie ptaki, aby potem wiosną czy latem było mniej robactwa, aby potem taki dachowiec je zeżarł. Wokół mojego domu krąży przynajmniej 10 kotów, które całymi dniami z nudów polują. Sam wiem jak to wyglądało u teśców, którzy wypuszczali kota (teraz jest tak stary, że siedzi cały czas w domu). Codziennie czy to mysz, wiewiórka czy jakiś ptak. Czasem nawet kilka. W skali całej Polski to ogrome liczby. Na tyle duże, że mają realny wpływ na to czy słyszysz ptaki na zewnątrz, albo czy jest plaga biedronek, komarów i innych robaków. Dla większości owadów to tylko ptaki są realnym drapieżnikiem, ponieważ ich dieta składa się w większości z owadów.


Dlatego koty powinno się traktować tak samo jak węże w terrariach, czyli trzymać w domu i głaskać. Tyle.

JaktologinniepoprawnyWTF

@rebe-szunis Aż się w człowieku gotuje (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

Afterlife

Abstrahując od okropieństwa niektórych ludzi to temu kotu, przez ten head shot prosto w kość, między oczami, ubyło z 7 żyć lekko. Centymetr w którąś ze stron i z 30 by ubyło, jak u wormsów, pomimo tego, że ma tylko 9.

Tichy

Kurwa ludzka. Jak kąpię kota to żona mnie od naziola wyzywa.

Zaloguj się aby komentować