przechodził ktoś ze swoim dzieckiem tzw. "bunt sześciolatka"? Zaczęło się jakoś 2 tygodnie temu, głównie w przedszkolu i co drugi dzień dostaję skargi. Normalnie jeszcze trochę, a policja mi go do domu z przedszkola przywiezie
#rodzicielstwo #dzieci #pytaniedoeksperta
Fen

Ja jetem na etapie buntu dwulatki... Podobno co roku jest tylko gorzej, więc łączę się w bólu

moll

@Fen bunty są spoko, póki buntownika jesteś w stanie wziąć pod pachę i wynieść w razie potrzeby xD

SpasticInk

@moll no mój waży 25kg, także jeszcze spokojnie jestem w stanie go wziąć za fraki i przywołać do porządku

moll

@SpasticInk to dobrze

cebulaZrosolu

@SpasticInk jest na to jeden sprawdzony sposób, ale cóż zabroniony prawnie od 2010r

SpasticInk

@cebulaZrosolu no właśnie, jakieś miękkie faje w tym przedszkolu pracują "dziecko się nie słucha, dziecko rzuca zabawkami, dziecko uderzyło kolegę/koleżankę" , noż kurde, do kąta, na grochu poklęczeć, kablem od prodiża po dupie. W domu się słucha jako tako, a w przedszkolu jedyne co ostatnio potrafią, to się skarżą, a ponoć specjaliści tam sami siedzą, a małego dziecka ogarnąć nie potrafią, szkoda gadać

Acrivec

@SpasticInk no to w domu kablem od prodiża żeby się nauczyło, że jak wychowawca powie "bo zadzwonię do rodziców" to żeby gęsia skórka przeszła.

moll

@SpasticInk to może powiedz im wprost, że nie masz problemu z tym, żeby go stanowczo dyscyplinowały na terenie placówki, bo Ty w godzinach pracy przedszkola możesz je co najwyżej wspierać duchowo. Rodzice są różni, więc pewnie wolą nie reagować stanowczo bez przyzwolenia

SpasticInk

@Acrivec @moll no właśnie to tak chyba średnio kabel prodiża działa, bo to dwa różne środowiska (przedszkole a dom). Też nie chcę robić za takiego Sędziego Dredda, bo to jednak moje dziecko i koniec końców zawsze będę stawać po jego stronie. Te przedszkolanki to tam do końca normalne też nie są. Jest wśród nich duża rotacja, jedna sobie radzi, inna nie. Dla mnie finalnie to się liczy aby on umiał pisać, czytać, liczyć, standard stuff. Jak jest 'alfą' w grupie i zabawki moje, to nie wyplenisz tego z jego charakteru, a też nie będę z niego mięczaka robić. Generalnie, w domu nie jestem w stanie zreprodukować sytuacji z przedszkola, to rolą przedszkolanki, jednak pedagoga i specjalisty jest, aby ogarnąć dziecko w przedszkolu i dać rady, co rodzic może zrobić. Problemem ze strony placówki, jest trochę spychologia i postawa "dziecko się źle zachowuje, proszę coś zrobić". Ja tam do nich nie wydzwaniam jak mi w domu syn sajgon robi. A u psychologa byłem i stwierdził, że dziecko jest generalnie ok, tyle że to było przed "buntem" Na plus, sama dyrektorka jest spoko i ma tam ogarnąć jeszcze jakiegoś psychologa wewnętrznie, ale wątpię że godzina raz w tygodniu coś da.

SuperSzturmowiec

Widać że kabla od prodiża nie ma w domu

moll

@SpasticInk w przyszłym roku, ale trzymaj się tam. Podręczny plecaczek spakujcie do aresztu i ciułaj na kaucję xD

koszotorobur

@SpasticInk - gorzej jak Ci z tego buntu nigdy nie wyjdzie - wiem z autopsji - moii rodzice mieli ze mną przesrane

Mr.Mars

@SpasticInk Poczuł się ważny i teraz próbuje wychowywać nauczycielki w przedszkolu i rodziców.


Wszystkie dalsze losy zależą od tego, kto dłużej wytrzyma.


Ciężko spotkać rodzica, który nie przechodził buntu dziecka.

Zaloguj się aby komentować