Profesor Zbigniew Lew Starowicz interesował się między innymi "seksualnością dzieci", jakkolwiek chciał to badać...
Nigdy nie potępił Kinseya, który zajmował się między innymi pedofilią i gwałtami, za to cenił Kinseya za "pionierstwo".

Kinsey współpracował z CZYNNYMI pedofilami i kazał im zdawać relacje z gwałtów dzieci, namawiał na kolejne gwałty i kolejne zdawanie relacji z gwałtów dzieci.
Do tego nic tym nie osiągnął, bo "metodologia" była nic nie warta, nie miało to żadnej wartości naukowej.

Kolejny stary zbok nie żyje, no trudno.
#polska #medycyna #zdrowie #seksuologia #psychiatria #seks #kinsey
dolitd

Niestety nauka nie zawsze jest humanitarna, czasem trzeba zrobić coś złego, żeby opracować coś nowego. To że czerpał wiedzę z pedofilii, nie oznacza, że był złym człowiekiem.

fewtoast

@dolitd Ale czytaj uważnie, on zachęcał do pedofilii i zdawania relacji z gwałtów dzieci, nowych gwałtów, za jego wiedzą i zachętami, instrukcjami.


A metodologia była błędna, np. że krzyk gwałconego dziecka to jest znak że się gwałconemu dziecku podoba, że to krzyk rozkoszy. To jest ostro chore gówno i najprościej obejrzeć ten dokument, tej badaczki, która badała to co Kinsey wyprawiał.

https://www.youtube.com/watch?v=csm9qKKnwu4

Heheszki

Niestety - brak źródła

fewtoast

@Heheszki Metodologia była błędna, np. że krzyk gwałconego dziecka to jest znak że się gwałconemu dziecku podoba, że to krzyk rozkoszy. To jest ostro chore gówno i najprościej obejrzeć ten dokument, tej badaczki, która badała to co Kinsey wyprawiał.

https://www.youtube.com/watch?v=csm9qKKnwu4

Jarem

@fewtoast

Freud był watpliwym moralnie człowiekiem i w swoich założeniach popełnił mnóstwo błędów.

Ale jednak położył podwaliny pod psychologię i psychoterapię współczesną.


Można być chujem i wielkim człowiekiem jednocześnie. Nie wiem czemu nam wmówiono, że tak się nie da

fewtoast

@Jarem Ludzie Hitlera też dokonali odkryć które są używane do dziś. No i co to wnosi do tematu? Nie można tych ludzi Hitlera potępić? Bo niby czemu profesor nie potępił Kinseya za to jak to robił? Miał pytanie wprost od Jaruzelskiej na wywiadzie u niej, to skręcił tylko na temat, że Kinsey był masochistą i że to poboczna rzecz i nie ma znaczenia. A przecież w pytaniu chodziło o sam proces badania, który był zbrodniczy.


Metodologia była błędna, np. że krzyk gwałconego dziecka to jest znak że się gwałconemu dziecku podoba, że to krzyk rozkoszy. To jest ostro chore gówno i najprościej obejrzeć ten dokument, tej badaczki, która badała to co Kinsey wyprawiał.

https://www.youtube.com/watch?v=csm9qKKnwu4

Jarem

@fewtoast

Jeez, skąd ta krucjata

fewtoast

>Jeez, skąd ta krucjata


@Jarem Skomentowałbyś tak zachowania doktora Mengele? Gdyby ktoś go potępił, albo domagał się potępienia?


Niestety, Kinsey współpracował również z człowiekiem Hitlera, który w czasie wojny gwałcił polskie dzieci... Jego "osiągnięcia" też uznawał za przydatne. Tak, przywoływanie ludzi Hitlera nie było przypadkowe.

Dzemik_Skrytozerca

@fewtoast


Czy powolasz się na jakieś źródła? Czy też coś zasłyszałeś i postanowiłeś zdobyć swoje trzydzieści sekund niesławy?

fewtoast

@Dzemik_Skrytozerca Metodologia była błędna, np. że krzyk gwałconego dziecka to jest znak że się gwałconemu dziecku podoba, że to krzyk rozkoszy. To jest ostro chore gówno i najprościej obejrzeć ten dokument, tej badaczki, która badała to co Kinsey wyprawiał.

https://www.youtube.com/watch?v=csm9qKKnwu4

Dzemik_Skrytozerca

@fewtoast


Poprosiłem o źródła. Dostałem 2,5h filmik z internetu.

Dodatkowo film nie jest źródłem pierwotnym, tylko wtórnym. Dodatkowo film zawiera wypowiedzi o charakterze komentatorskim i fabularyzowanym.


To nie jest ani łatwe do analizy, ani nie jest miarodajne. W internecie jest fura wielogodzinnego śmiecia z teoriami spiskowymi.


Więc jeszcze raz grzecznie poproszę o źródła. Prace naukowe, raporty policyjne o przedstawieniu zarzutów. Wywiady prasowe. Źródło to produkt kogoś o ustalonej reputacji.


Źródłem nie jest montaż kilku wypowiedzi.


A, i nie interesuje mnie Kinsey.


Postawiles tezę, że Lew-Starowicz aprobował metody pracy Kinseya.


Przedstaw na to dowód. I dla absolutnej jasnosci, szukamy dowodu aprobaty dla metod pracy.


Brak dezaprobaty nie jest dowodem aprobaty.


Dajesz.

fewtoast

@Dzemik_Skrytozerca Jak to nie interesuje cię Kinsey? Jeśli Kinsey nic takiego nie robił, to nie ma o czym mówić, a jeśli robił, dopiero wtedy jest o czym mówić.

O Kinseyu jest zarys historii na stronie instytutu tej badaczki https://www.thereismaninstitute.org/the-kinsey-coverup


Profesor Zbigniew Lew-Starowicz mówił o nim jako o pionierze i nie potępiał metod ani braku wartości naukowej u Jaruzelskiej w wywiadzie, w sensie, udał że tego tam nie było, zapomniał, wyparł. Negatywnie powiedział tylko o życiu prywatnym Kinseya.


Ale kluczowe, że zareagował, jakby obejrzał Syndrom Kinseya, więc nie da się mówić o stosunku Lwa-Starowicza do kwestii pedofilii, bez odnoszenia się do tego filmu.


W 23:16

https://youtu.be/EA3mw5WZ5w0?t=1396

Jaruzelska pyta w imieniu widzów, że Kinsey i jego Raporty, są dla Lwa-Starowicza wzorem, a Lew-Starowicz przytakuje.

Mówi że ceni Kinseya jako pioniera, za badania populacyjne.

Powiedział że "do Kinseya też można się przyczepić" - tylko tyle.


W 27:13

https://youtu.be/EA3mw5WZ5w0?t=1633

Jaruzelska pyta Lwa-Starowicza wprost o film, który ci wcześniej podałem.

Ona pyta go o praktyki pedofilskie Kinseya. On się do tego odnosi.

Nazwał to "prywatnymi rzeczami", gdzie jest to nieprawda. Nie wiem czy powinienem podejrzewać go o brak wiedzy, czy o udawanie, że ta pedofilia to nie była źródło dla Raportów Kinseya? Film obejrzał, więc jak myślisz?

Porównał go do wielkich postaci, mówił o nim jako o zasłużonym dla ludzi.


Jaruzelska wspomina o artykule w wysokich obcasach, do którego nie mam dostępu.


Czy oczekiwanie potępienia czegoś, o czym się wie, to jest za dużo, od takiego profesora?

Czy nie jest tak, że społeczeństwo obecnie wymaga potępienia i odcięcia się od nawet dawnych złych wydarzeń?

A tutaj nie byłoby to tylko wskazanie z pozycji autorytetu czegoś złego, ale właśnie pokazanie, że dotarło do niego jako profesora, że metodologia była wadliwa, oraz stosowana była praktyka pedofilska na potrzeby "badań", które i tak nie były miarodajne.


Nie wiem czy innych badaczy, a jednocześnie zbrodniarzy nikt nigdy nie potępił, ze środowiska profesorskiego? Czy Kinsey jest wyjątkiem?

Dzemik_Skrytozerca

@fewtoast


Robisz niezły cherry-picking by wesprzeć swoją tezę.


Starowicz wyraźnie tłumaczy, że pracował z publicznie dostępnymi publikacjami naukowymi. Nie broni Kinseya, tłumaczy tylko, że wtedy, w czasach bez internetu, nie było dostępu do spraw prywatnych. Bo wtedy nie była to wiedza publiczna.


Wyraźnie oczekujesz od niego zajęcia stanowiska, i potępiasz, że tego nie robi wprost.


Od naukowca oczekujesz łatwego i gładkiego wyrażenia się negatywnie o źródle wiedzy na podstawie którego prowadził swoje badania, i w oparciu o brak spełnienia Twoich oczekiwań, wyciągasz swoje wnioski.


Cóż. Nie jesteś naukowcem (a przynajmniej w kontekście tej sprawy nie zachowujesz się jak naukowiec).


Zauważ jak Jaruzelska do odpowiedzi Starowicza: uznała, że temat jest wyczerpany. Przyjęła jego wypowiedź o braku wiedzy wtedy, oraz unik, jaki wykonał w stronę Pilsudskiego.


To było bardzo taktowne z jej strony.


A co my z tego mamy?


1. Kinsey był i nadal jest autorytetem naukowym dla Starowicza, choć może nie takim jak kiedyś.


2. Starowicz twierdzi, że mroczne sprawki wielkich ludzi, i obecny trend rozliczania autorytetów, nie pozbawia wartości dzieł tych autorytetów.


To za mało by powiedzieć, że Starowicz aprobował podejście Kinseya. Starowicz uchylił się od odpowiedzi. Jaruzelska przyjęła jego odmowę i przeszła do następnej sprawy, czyli kwestii rzetelności badań.


Patrząc na Twoje stanowisko, próbujesz zbudować sprawę w sposób komentatorski, szukając interpretacji faktów pod tezę:

- najpierw sensacjonalistyczny filmik

- teraz zarzucasz brak zajęcia wyraźnego stanowiska w wywiadzie


To mało obiektywne i niezbyt wiarygodne podejście.


A można prościej:

- czy Starowicz wyraził poparcie dla metod Kinseya? Nie. Podkreślił też, że jego wiedza kiedyś była oparta wyłącznie na publikacjach naukowych.

- czy Starowicz dokonał moralnej oceny metod Kinseya? Tak. Powiedział o mrocznych sprawkach.

- czy Starowicz potępił Kinseya? Nie. Dokonał uniku. Podkreślił, że złe uczynki (moje określenie, nie pamiętam, co było powiedziane) nie przekreślają dokonań.


Reszta to już interpretacja.

fewtoast

@Dzemik_Skrytozerca Zobacz jeszcze raz, jaka była moja teza.

Moja teza nie była przesadzona, poparłem ją w całości.


>To za mało by powiedzieć, że Starowicz aprobował podejście Kinseya.


Nie powiedziałem tak.


>czy Starowicz dokonał moralnej oceny metod Kinseya? Tak. Powiedział o mrocznych sprawkach.

Właśnie nie, bo ominął kwestie zlecania pedofilii pod swoje "badania". Sprowadził to do "spraw prywatnych", co zwyczajnie nie jest prawdą.

Zaloguj się aby komentować