Komentarze (8)

bojowonastawionaowca

Abstrahując od problemu konstytucyjności tego rozwiązania (co dotyczy nie tylko tego problemu), IMO przepadek pojazdów to bardzo dobre rozwiązanie - na pewno lepsze niż dotychczasowa utrata prawa jazdy, która po prostu nie jest dużym problemem dla wielu osób. Niemniej przydałoby się systemowe podejście do problemów pijanych kierowców z jakimś sensem, a nie wyłącznie reagowanie na wydarzenia społeczne

Skawarotka

@bojowonastawionaowca dopóki są sytuacje, gdzie ktoś z trzema zakazami jeździ najebany, powoduje wypadki i dostaje jedynie kolejny zakaz prowadzenia pojazdów lub zawiasy, to nigdy nie będzie lepiej.

LondoMollari

@bojowonastawionaowca Problem pijanych kierowców to tylko symptom innego, głębszego problemu - powszechnego alkoholizmu. Żadna władza nigdy tego nie próbowała ruszyć, ani żadna tego nie ruszy - bo za dużo wyborców ma ten problem. Obecnie szacuje się, że jakieś 2.5 milionów Polaków nadużywa alkoholu.

Only2Genders

@bojowonastawionaowca mało było w mediach opisanych, ze chłop nawalony złapany 5,6 raz jeżdzi bez prawa jazdy, -straszna sankcja dla niego , że nie będzie mieć papierka, którego i tak nie potrzebuje bo nie przestrzega prawa. A bez auta nie pojeździ tak łatwo, jak bez prawka

GordonLameman

Nie lubię tego rozwiązania z powodów ideologiczno-filozoficznych, ale jest dość skuteczne.

LondoMollari

@GordonLameman Jestem podobnego zdania.


Lepszym rozwiązaniem byłaby gwarantowana paka na przynajmniej 3 miesiące po jednorazowym złapaniu. Perspektywa utraty samochodu jest niekomfortowa, ale perspektywa tego, że z wyjazdu do Żabki po kolejne piwo wróci się za 3 miesiące, jest na tyle przesrana, że większość pijaków jednak ją pojmie. A jeśli nie pojmie, to dajemy rok odsiadki przy recydywie.

Wyrocznia

Trzeba w końcu uświadomić społeczeństwo, że pijany kierowca jest tym czym nożownik grasujący po okolicy i szukający sobie ofiary. Niedoszłym mordercą.


Piłeś, nie jedź. W innym wypadku licz się z surowymi konsekwencjami.

CzosnkowySmok

Są dość proste rozwiązania, które powinny się bardzo dobrze sprawdzić zarówno na pijanych kierowców jak i na bogatych kierowców.

Kara to nie powinien być tylko mandat, w przypadku osób często łamiących przepisy można zastosować prace społeczne, z których nie można było by się wypisać. To jest jedna z najskuteczniejszych metod.


A jeśli chodzi o pijanych kierowców, to pamiętam kilka lat temu badania gdzie okazało się, że nie są sprawcami najgroźniejszych wypadków ani nie najczęściej powodują wypadki. To oczywiście nie znaczy, że trzeba unikać tego problemu.

Wychodzi z tego, że trzeba w końcu zacząć prawdziwą edukacje i wprowadzić realną pomoc takim osobom.


Cały system statystyczny w policji jest betonem, bo policja i tak kontroluje trzeźwość w danym miesiącu do czasu aż wypełnią statystyki. Potrzebują złapać 10 pijanych rowerzystów? Jadą pod znane sklepy na wiosce i czekają. Ci sami klienci co miesiąc dostają mandaty za jazdę po pijaku na rowerze.

To jest jedna wielka fikcja, jak zresztą większość statystyk policyjnych na które policjanci mają wpływ. Ilość osób przekraczających prędkość? Fikcja, Ilość pieszych złapanych na przechodzeniu na czerwonym świetle? Fikcja. Ilość osób złapanych na posiadaniu mniejszych ilości narkotyków? Fikcja.

To jest robienie statystyk i nic więcej.

Zaloguj się aby komentować