Powiem wam że mając ostatnio doświadczenie z agentami nieruchomości ja naprawdę nie dziwię się że każdy nimi gardzi. Nie znam ani jednej osoby która mogłaby coś dobrego powiedzieć o agencie nieruchomości, różni ludzie z różnych miast o różnym majątku a werdykt ten sam. Wręcz są do nich wrogo nastawieni i mnie to nie dziwi bo jak sobie wpisują prowizję typu 3% wartości mieszkania od kupującego i sprzedającego albo dwa czy trzy pełne czynsze za wynajęcie, to ja się pytam za co? Za pokazanie mieszkania, za zdjęcia na płytce, za jakąś śmieszną ochronę prawną, za wystawienie ogłoszenia? Przecież to jest jakaś parodia i do tego np małe miasto 70 000 mieszkańców a 15 biór nieruchomości. Przecież to jest koszmar. Ja rozumiem że jak ktoś ma jakiegoś starego gruza to sprzedaje to do Mirka handlarza ale mieszkania jedno czy dwa za za setki tysięcy złotych, żeby dawać to do biura nieruchomości i jeszcze za to tyle pieniędzy płacić no ja nie ogarniam tego. Ludzie nie wiem boją się samemu iść do notariusza albo sprawdzić sobie parę rzeczy w urzędzie? Komedia w czystej postaci. #nieruchomosci
Mati800

'biór' - Jezusie kochany...

Iyasiu

@Mati800 autokorekta ==" nie da się edytować

Mor

@Iyasiu autokorekta "poprawiła" Ci na błędny wyraz?

Iyasiu

@Mor chyba dokładnie że słowa "zbiór" taki kwiatek

Konto_serwisowe

Pośrednicy nieruchomości, to goście od MLM, którzy się trochę ogarnęli. Change my mind.

Ten sam vibe "sukcesu", patologiczne zakłamanie, brak umiejętności kluczowych dla wykonywania zawodu i brak z nich pożytku dla społeczeństwa.

Ten_koles_od_bialego_psa

@Iyasiu Ja mogę powiedzieć coś dobrego o agencie nieruchomości, jak szukałem biura wprawdzie ale mimo wszystko.

Przyszedł na spotkanie trzeźwy i nie śmierdział moczem a to już znacząca zaleta.

( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

slawek-borowy

Ludzie są leniwi, a do tego głupi. Leniwi - bo nie chce im się usiąść i sprawdzić, czy będą w stanie samodzielnie przygotować ogłoszenie w Otodom (będą), a głupi - bo jak agent im powie, że prowizję weźmie dopiero po sprzedaży, albo w ogóle tylko od kupującego, to im się wydaje, że w sumie to nic nie płacą i nie ma sensu się zajmować, skoro biuro za darmo ogarnie.


Efekt jest taki, że mieszkania sprzedają się dłużej, bo agentom się nie chce dobrze opisać parametrów, a często w ogóle zatajają istotne informacje jak adres, albo je mylą i potencjalni kupujący w większym mieście w ogóle ogłoszenia nie zobaczą.

Komunikacja z potencjalnymi klientami, to też chyba zależnie od tego czy chcesz kupić (wtedy rozmawiają), czy o coś zapytać - np. rzut pomieszczeń (kto to widział takie rzeczy, nie ma sensu rozmawiać).


Ogólnie biorąc, biura nieruchomości korzystają z rynku, jak z transakcji leci 2% PCC i te 0,5% dla notariusza, to na kolejne 2-3% jakoś mentalnie się zgadzamy, niektórzy nawet nie są do końca świadomi, że mogą sprzedać mieszkanie samodzielnie.

Winni w pierwszym rzędzie są więc sami sprzedający, za lenistwo.

Wyjątek stanowią miejsca, gdzie ciężko samemu pokazać nieruchomość, bo np. mieszka się daleko, ale to też można ograć robiąc np. zbiorowe wizyty faktycznie zainteresowanych, a najlepiej to nagrać film z takiej wizyty z omówieniem, co już odsieje 90% niezbyt zainteresowanych. Ale komu by się chciało takie wynalazji, w 2024 wystarczy dać 3 krzywe zdjęcia ściany, 2 kibla i dodać opis że wysoki standard do własnej aranżacji zapewniamy obsługę prawną i tani kredyt hipoteczny.

Sweet_acc_pr0sa

@slawek-borowy ja chcialem sprzedawac samodzielnie, ale wyskoczyla mi wyprowadzka do WWA i nie dam rady jednak te 500km dalej pokazywac swojego mieszkania ludzia xD a moja przyszla byla zona to tez raczej w pracy jest i nie ma czasu sie pierdolic z telefonami od debili


zapominacie ze wystawienie czegokolwiek w tym kraju na sprzedaz to wieczna walka z debilami

slawek-borowy

@Sweet_acc_pr0sa zawsze można dać komuś klucze, albo zrobić raz na miesiąc "dzień otwarty" i spędzić zainteresowanych, a najlepiej to - jak już proponowałem - nagrać na wideo wizytę w mieszkaniu i szczegółowo wszystko opisać, to odsieje ludzi, którzy mieli "inne wyobrażenie".


Przy 500k wartości nieruchomości ten wysiłek będzie wart ~15k, do tego sprzedać można potencjalnie szybciej.

Mądrzę się, ale mam silne dowody anegdotyczne - zarówno jako kupujący (świadomie ominąłem pośrednika) i sprzedający (gdzie pośrednika nie wynająłem i trudną nieruchomość udało się sprzedać w parę miesięcy bez nadmiernego zawracania dupy).

Sweet_acc_pr0sa

@slawek-borowy kazesz mi dawac wysilek w sprzedaz mieszkania, jak moge to poprostu zlecic komus za te 5k-10k i miec na to wywalone jaja? XD


nie no zajebiscie, moj czas, moje nerwy i moje zaangazowanie nie maja wartosci, waze ze nie zaplace komus 5 tysiecy zlotych xD


to jest takie troche biedackie myslenie


moj czas jest wart wiecej niz zaplace osobie od nieruchow

slawek-borowy

W ogóle jak sobie przypomnę, jak raz brałem mieszkanie na wynajem przez biuro, to typiara wyglądała jakby się jej w ogóle nie bardzo chciało pokazać mieszkanie. Dopiero potem do mnie dotarło, że weźmie za nie 1 czynsz, czyli wtedy 1700, to jej się po prostu nie chciało schylać, bo ze sprzedaży za tę samą robotę miałaby z 10-15k.

cododiaska

Wziąłem do jednej transakcji sprzedaży mieszkania takiego agenta. W umowie zaproponowałem mu zmianę warunków jego wynagrodzenia na stawkę motywacyjną, progresywną. Za sprzedaż za moją minimalną (średnia rynkowa w lokalizacji) miał dostać chyba 10k, za wszystko powyżej - 20% nadwyżki. Czyli za 10k więcej wpadało mu 2k do kieszeni na czysto. Mi się nie spieszyło, dałem mu rok i nie dał rady

Wziąłem to w końcu sam i poszło... 30% wyżej niż pierwotnie.

Gustawff

@Iyasiu sprawdzić sobie parę rzeczy w urzędzie

przecież i tak to trzeba sprawdzić samemu bo pośrednik ma na to wywalone

Iyasiu

Dlatego nie ogarniam jak można to zlecać komuś. Jeszcze rozumiem jak jest developer i ma 100 mieszkań ale 1 albo 2. Że sprzedający są tak nie ogarnięci że to szok żeby taki hajs przepalić na takich ancymonow.

cweliat

@Iyasiu ja nie ogarniam jak może w jednym kraju być tak, że pośrednik bierze kurwa siano od dwóch stron transakcji, gdzie kupującemu nie świadczy żadnej, ale to kurwa żadnej usługi de facto, a wystarczy pojechać parę kilometrów za granicę tego kraju i okazuje się, że może być normalnie xD co to oznacza? Oznacza to, że Polacy się dają ruchac w dupsko jakimś Przemasom bez szkoły

promyczekNadziei

Mnie agentka (i sprzedającą) wydymała na podwójną prowizję, w sumie dowiedziałem się o tym na odbiorze mieszkania ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Mor

Tak, między innymi właśnie za to biorą pieniądze.

rmbobster

Lepiej sprzedawać przez agenta niż kupować

Kupując pierwsze mieszkanie byłem niezadowolony z agentki. Nie powiem, widziałem dużo mieszkań ale ostatecznie kupiłem takie jakie sam jej podesłałem

Potem pojawił się znajomy, który założył biuro i tu było o wiele lepiej. Jako rozliczenie dałem dobrą flasie albo umówiona wcześniej kwotę.

Zaloguj się aby komentować