Poradnik uprawy papryczek chili

Poradnik uprawy papryczek chili

hejto.pl

Przedstawiam Wam poradnik domowej uprawy papryczek chili

Tym poradnikiem postaram się ułatwić rozpoczęcie przygody z chili w warunkach mieszkaniowych. Miłego czytania i przygody .
Frajdy i zbiorów życzy @polutt
#chili #ogrodnictwo #rosliny #chilihead #hobby #papryczki

Słowem wstępu

Poradnik jest naprawdę bardzo uproszczony, aby był jak najbardziej przystępny dla początkującego chilihead’a.
Nie trzeba w 100% stosować się do tego co zostało tu zapisane, bo uprawa uprawie nierówna, warunki warunkom nierówne ale to o to w tej paprykowej zabawie chodzi, aby samemu czegoś nowego spróbować, poćwiczyć, poeksperymentować. Nie trzeba być w uprawie profesjonalistą, a uprawa chili niech będzie czystym hobby i daje frajdę.


Chili


Pod nazwą chili potocznie nazywaną papryką ostrą, określa się owoce niektórych odmian papryki o ostrym smaku.. Najpopularniejsze są odmiany papryki rocznej (capsicum annuum), papryki owocowej (capsicum frutescens), papryki jagodowej (capsicum baccatum), papryki habanero (capsicum chinense) oraz papryki boliwijskiej/peruwiańskiej (capsicum pubescens).
Największymi zaletami chili jest m.in. duża zawartość witaminy C, B6, E, żelaza i potasu, flawonoidów, beta-karotenu, luteiny oraz wielu, wielu innych dobrych składników. Papryczki są także niskokaloryczne i zawierają sporo błonnika.
Kapsaicyna to naturalny składnik papryczek chili, który wywołuje odczucie pieczenia i gorąca. Reaguje ona z receptorami bólu, powodując odczuwanie przez człowieka ostrości. Kapsaicyna ma również właściwości przeciwzapalne i do tego jest szeroko stosowana w leczeniu dolegliwości bólowych, w tym bólu neuropatycznego, bólu pleców, bólu mięśni i stawów.
Jak ugasić ten „ogień w ustach”? Na pewno nie pijąc wodę czy colę, ponieważ alkaloid w niej się nie rozpuszcza, a jedynie rozprowadza "ogień" po całej jamie ustnej. Lepszym rozwiązaniem jest picie małymi łyczkami tłustego mleka lub jogurtu. Doznania złagodzą również śmietanowe lody albo cukierki zawierające mentol. Pikantną potrawę możemy również popić alkoholem o mocy powyżej 15%. Piwo i słabe wino według nie bardzo działa, jednak mocny drink i czysta wódka jak najbardziej.
Gdy planujemy robić przetwory z chili należy trzymać się kilku zasad:
  • Narzędzie kuchenne przygotuj sobie dużo wcześniej, by później brudnymi od chili rękoma nie dotykać klamek, szuflad, półek itp.
  • Używać rękawiczek jednorazowych, bo nawet jak papryka ma tylko 10000 SHU a ręce umyliśmy mydłem, to po podrapaniu się po oku albo podłubaniu w nosie będziecie odczuwać hmm lekki dyskomfort. Przy habanero albo „jolkach” będzie jak oberwanie gazem pieprzowym.
  • Do mycia rak polecam płyn do mycia naczyń, pamiętając o zakamarkach pod paznokciami.

Miejsce na uprawę

Największe rośliny, a co za tym idzie, również największe zbiory uzyska się w tunelach i szklarniach gdzie rośliny rosną w gruncie albo donicach >30 l. Niestety, ale jak nie ma się ogródka czy dużego tarasu to muszą wystarczyć parapety - wewnętrzne jak i zewnętrzne, jeżeli mają wystarczający rozmiar by je zagospodarować.
Jaka jest najlepsza strona mieszkania do uprawy? Najlepiej południowa, ale okna na wschód czy zachód też będą OK. Słabo jeżeli okna są po stronie Pn-W, Pn-Z lub wprost na N.

Z parapetami wewnętrznymi i balkonami nie ma tyle zachodu, ale na parapetach zewnętrznych trzeba zrobić jakieś zabezpieczenie aby doniczki nie spadły, zwłaszcza jak okna są bezpośrednio nad chodnikiem. Donica z rośliną może ważyć nawet i 10 kg. Przy wichurze lub burzy trzeba dodać ciężar wchłoniętej wody opadowej. Dobrze jest wtedy zrobić zabudowę z desek, relingu, karnisza etc. Ważne żeby było to solidne.
Docelowe doniczki to im większe tym lepsze, najlepiej o pojemność większej niż 8 litrów. Osobiście polecam do uprawy kosze na śmieci FNISS z IKEA. Mają 10 litrów i są wyższe niż szersze co pasuje rozwojowi bryły korzeniowej. Najlepiej białe, lepiej nie brać przezroczystych, bo korzenie nie lubią bezpośredniego nasłonecznienia, a czarna będzie się mocniej nagrzewać.
Należy pamiętać, by w dnie zrobić otwory, którymi będzie spływał nadmiar wody.

Nasiona i wysiew, czyli zaczynamy ostrą jazdę.

Skąd wziąć nasiona?

Dedykowane sklepy internetowe m.in. semillas.de, pepperseeds.eu, fataliseeds.net, etsy.com
Po prostu. Przy tych sklepach jest największa szansa czystości odmiany, na co nie można liczyć przy amatorskich uprawach sprzedających później nasiona na np. olx.
Najlepszy okres na wysiew to połowa stycznia wiec dobrze jest już wcześniej zaopatrzyć się w nasiona.

Jaka odmiana dla mnie będzie najlepsza?

Przy wyborze odmiany chili warto pomyśleć czy chcemy po prostu roślinę ozdobną, a jeżeli do spożycia to co zrobimy z owocami? Odmiana cherry będzie dobra do antipasti, espelette i cayenne na aromatyczną przyprawę w proszku, denchai z octu i położone na pizzy są pyszne, aji pineapple do octu, habanero lub skorpiony do ostrego sosu, bolivian rainbow jako roślina ozdobna, carolina dla sprawdzenia hartu ducha itp.
 

Co potrzebne?

Należy się zaopatrzyć w miniszklarenkę i rozsadnik z oczkami około 3 x 3 cm. Miniszklarenka im wyższą ma pokrywę tym lepiej.
Jeżeli rzeczy te są przechowane poza sezonem w wilgotnej piwnicy, to przed wysiewem warto umyć wszystko wodą z odrobiną domestosu, by uniknąć rozwoju grzyba czy pleśni na kiełkach, bo ciężko się tego później pozbyć.
Następnie należy wybrać odpowiednie podłoże. Można samemu zrobić podłoże albo użyć gotowej mieszanki do warzyw na bazie torfu i piasku/perlitu. Można również dodać wermikompost. Ważne jest, aby podłoże było świeże i pozbawione szkodliwych patogenów. Nie polecam ziemi do kwiatów, ponieważ nigdy nie wiadomo czy nie ma dodanych nawozów na lepsze kwitnienie lub barwienie kwiatów. Polecam również gotowe krążki torfowe.
Poziom kwasowości ziemi powinien być w okolicach pH 6,0 do 6,5, aby zapewnić odpowiednie warunki do kiełkowania nasion.

Aby ułatwić kiełkowanie nasion chili można je zanurzyć na dobę w mineralnej/źródlanej wodzie, aby zmiękczyć łupinkę. Ale nie jest to konieczne.
Inspekt należy wypełnić suchą mieszanką do 5/6 wysokości a następnie delikatnie podlać. Następnie małym palcem u dłoni lub druga strona ołówka zrobić płytki otwór w który bardzo delikatnie wkładamy nasionko – nie zasypując go. Pamiętać trzeba o pilnowaniu odmian, dobrze jest mieć już zawczasu przygotowane wodoodporne etykietki z nazwami.

Polecam szklarnię postawić na parapecie w taki sposób, aby jej część wystawała za parapet, bezpośrednio nad grzejnikiem. Pomaga to utrzymać w szklarni ciepłe warunki. Sadzonki chili preferują zwykle temperatury około 24-26°C, a optymalna temperatura dla nich to około 27°C. Optymalna wilgotność powietrza powinna wynosić około 50-60%. W nocy wskazane jest obniżenie temperatury do około 20°C. Kiełkującym roślinkom należy zapewnić również dużo światła, najlepiej słonecznego, na które niestety nie mamy wpływu.
Do pomiarów wystarczy zwykły termometr kuchenny lub okienny.

Cięcie i przesadzanie

W poprzednim poradniku zalecane było przesadzanie trzyetapowe, tj. 200 ml, 500 ml, 10 l. Kilka lat praktyki pokazało, że można pominąć etap 200 ml. Nie polecam przesadzania kiełków bezpośrednio do docelowej donicy.
Na początku marca, gdy sadzonki są już mocno rozwinięte w rozsadniku (mają minimum 3 piętra liści właściwych) można przesadzić je do plastikowych pokali o pojemności 500 ml. Sadzonkę przekłada się razem z ziemią z rozsadnika - nie rozbrylamy jej. Dobrze jest trochę przesuszyć podłoże, aby łatwiej było wyjmować sadzonki.
Przez jakiś czas nie będzie widać rozwoju rośliny w części nadziemnej, ponieważ cała energia będzie wykorzystywana do rozbudowy bryły korzeniowej.
Pierwsze cięcie przeprowadzamy po około 2-3 tygodniach od przesadzenia.
Potrzebne do tego będą ostre nożyczki, lancet, żyletka bądź nóż do tapet – uprzednio zdezynfekowane.
 Dobrze jest podzielić wysokość rośliny na pół. Następnie tylko z górnej połowy przycinamy wszystkie liście zostawiając półcentymetrowe kikuty. Spokojnie, liście w dolnej połowy, nadal będą odżywiać roślinę w czasie gdy u góry roślina w miejscach cięcia będzie się pięknie zagęszczać.

Drugie cięcie wykonuję po około 3 tygodniach od poprzedniego cięcia. Tym razem, pamiętając poprzednią linię podziału, obrywamy liście z dolnej połowy. Od tego czasu całą te dolną część obrywamy ze wszelkich odrostów, nowych pędów itp. Zmuszamy przez to roślinę, by skupiała całą swoją energię na rozwój „w górę”.
Trzecie cięcie i dalej wygląda tak, że z każdego cięcia mamy przeważnie 2+ nowe odrosty – w miejscu podziału + odnogi przy liściach. Wykorzystujemy to i z każdego odrostu uzyskujemy kolejne odrosty aż cała roślina zacznie się nam ładnie rozkrzewiać. Odrobina wprawy i można rzeźbić roślinę w górę, w boki, w kulę.
Nie polecam zostawiać tego naturze. Przycinanie roślin chili:
  • zapobiega ich przeciążeniu i uszkodzeniu ich liści na wietrze
  • umożliwia dostanie się światła do wnętrza rośliny, co wzmacnia jej wzrost.
  • pozwala na szybszy i bardziej zrównoważony wzrost.
  • zwiększa ich efektywność w produkcji owoców.
Pierwsze wystawianie na zewnątrz przypada przeważnie na końcówkę kwietnia. Oczywiście w zależności od warunków pogodowych i hartując roślinę. Natomiast na stałe (w tym na noc) dopiero po Zimnej Zośce.
Aby hartować roślinę chili, należy ją najpierw wystawić na słońce na godzinę lub dwie dziennie, stopniowo zwiększając czas ekspozycji. Stopniowo wydłużamy czas wystawiania rośliny na słońce, aż do czasu, gdy będzie wystawiona na słońce cały dzień. Ten proces powinien trwać najmniej tydzień.

Przesadzanie do docelowych doniczek

Na dno doniczki usypujemy około 2 cm warstwę drenażu z np. keramzytu, a następnie wsypujemy świeżą mieszankę. Dobrze jest lekko przesuszoną sadzonkę wyjąć z kubka, a sam pusty kubek włożyć do docelowej donicy w momencie wsypywania podłoża. Kubek później wyciągamy i w to miejsce wsadzamy sadzonkę.

Roślinę ustawiamy pionowo, podlewamy obficie aby ziemia się ładnie ułożyła i ścieśniła, a następnie wierzch obsypujemy warstwą ziemi by wyrównać.
Do końca czerwca przycinamy gałązki i obrywamy wszystkie pąki kwiatowe. WSZYSTKIE. To działanie jest impulsem dla rośliny by dalej się rozwijać i produkować więcej paków. Na początku będzie to proste, ale później są ich już ogromne ilości. Ale to już lato, ładna pogoda, popołudniowe zimne piwko i pielęgnacja papryczek – taka relaksacja.

Zawiązywanie się owoców.

Od lipca pozwalamy wszystkim kwiatom się rozwijać i zapylać. Jeżeli rośliny są na zewnątrz albo na parapecie wewnętrznym gdzie okna są otwarte na oścież to zapylaniem zajmą się owady. Pszczoły, osy, trzmiele, murarki etc. zajadają się pyłkiem. Jeżeli trzymamy rośliny wewnątrz to wypadałoby im pomóc, bo ta jedna pszczoła co wleci przez uchylone okienko nie da rady.
Wyobraźmy sobie, ze staramy się zagrać szybkie tempo na dwóch klawiszach fortepianu. Ja robię to w miejscu, gdzie pień główny rozwidla się. Przez około 10 sekund uderzam naprzemiennie dwoma palcami tak aby cała roślina wpadła w drgania.
Ważną kwestią jest też obserwacja warunków pogodowych. O ile pełne słońce jej krzywdy nie zrobi, tak samo zwykły deszcz. O tyle w momencie kwitnienia gdy nadciąga porywista, letnia burza tudzież inny nawalny deszcz warto schować ją do mieszkania.

Odciągi i tyczkowanie

Gdy cała roślina zacznie obrastać owocami pojawia się problem niestabilności. Owoce swoje ważą i nie zawsze symetrycznie obrastają roślinę. Aby wesprzeć roślinę można zastosować tyczki albo odciągi na odcinku od rozwidlenia głównego pędu do otworów na brzegu doniczki (gotowych albo wykonanych z klipsów biurowych).
Napinając odciąg jednocześnie pionizujemy roślinę. Same odciągi muszą być lekko napięte, ale pod żadnym pozorem nie mogą się wrzynać w roślinę. Nie wykonujemy też pętli na roślinie.
Dobrze jest zastosować do tego grubą nić potocznie zwaną dratwą.
Odciągi świetnie sprawdzają się przy roślinie prowadzonej na jeden pęd główny.

Tyczki i rozpięte między nimi linki stabilizują roślinę i podpierają gałązki.

Zbiory

Nie da się ustalić jednego terminu zbiorów dla wszystkich odmian. Przeważnie im ostrzejsza odmiana tym później dojrzewa, Gdy większość owoców osiągnie pełną dojrzałość i wybarwienie to odczekujemy jeszcze dwa tygodnie i wtedy je zbieramy. Można je obrywać za ogonki albo obcinać np. nożyczkami zachowując ogonek.
W przypadku gdy mamy już zebrane owoce a nie wiemy jeszcze jak je przetworzyć to można je przechować w lodówce. W tym celu pojemnik plastikowy wykładamy ręcznikiem papierowym, układam papryczki, nakrywam kolejną warstwą ręcznika i zamykamy pokrywką. Wkładamy do lodówki uważając by pojemnik nie dotykał ścianki lodówki – może przymarznąć.
Do suszenia polecam grzejnik albo suszarkę do grzybów.

Zimowanie

Po zebraniu wszystkich owoców na pewno się zastanowicie co zrobić z rośliną. Jeżeli któraś odmiana wybitnie posmakowała albo pięknie ozdabiała pokój, to warto pokusić się o jej przezimowanie. Jest to trudne, ale w pełni możliwe. Najważniejsze to zapewnić roślinie światło słoneczne, ciepło i trochę uwagi. Nic więcej. Porady w stylu obcinamy do gołego pnia i trzymania w chłodnym i ciemnym miejscu są jakąś pomyłka.

W celu przezimowania papryki wykonujemy poniższe czynności:
  • Zmniejszamy o połowę pokrój rośliny jak na środkowym zdjęciu powyżej. Zostawiamy około 50% objętości, skracamy wszystkie nad wyraz długie gałązki. Obrywamy wszystkie kwiatki i niedojrzałe owoce.
  • Nie zmieniamy miejsca przechowywania rośliny albo przenosimy ją do ciepłego i jasnego miejsca, np. przy oknie na ogrzewanym strychu. Można trzymać w salonie. Bez obaw - nie będą straszyły
  • Nie przycinamy rośliny, pozostawiamy wszystkie kwiaty i pozwalamy jej owocować, ale zrywamy je gdy tylko się wybarwią.
  • Raz w miesiącu stosujemy nawóz na rozwój części zielonej, ale w połowie dawki.
  • Podlewamy tak aby ziemia była cały czas tylko lekko wilgotna. Z naciskiem na lekko.
  • Od początku marca cieszymy się w pełni przezimowaną papryką chili. Na zdjęciu powyżej mamy zdjęcie papryki odmiany Lemon Drop. Od lewej - zaraz po zbiorach, zaraz po przycięciu i po prawej mamy zdjęcie w lutym następnego roku.

Podlewanie, nawożenie i pielęgnacja

W zależności od ilości roślin, trzeba mieć wystarczającą ilość odstanej wody. Doraźnie można podlać wodą bezpośrednio z kranu, ale przy ciągłym podlewaniu łatwo załatwić roślinie chlorozę, której ciężko się pozbyć. Podlewamy tak, aby ziemia byłą cały czas wilgotna, ale nie mokra. Przy 10 litrowej donicy potrzebny jest higrometr, aby wiedzieć jaki poziom wilgotności jest na dnie.
Można zrobić sobie prosty higrometr z długich patyczków do szaszłyków lub pałeczek do „chińczyka”. Wbijamy taki patyczek pionowo w ziemię, tak w połowie promienia mierząc od pnia do brzegu donicy, tak by sięgnął dna. Co jakiś czas można wtedy wyciągać patyczek i na całej długości sprawdzać jego wilgotność. Suchy patyk – podlewamy obficie, lekko wilgotny – umiarkowanie, a ciemny i mokry – nie podlewamy.
Dodatkowo, papryki po całodniowym opalaniu w pełnym słońcu lubią wieczorne opryskiwanie wodą. Nawet tą odstaną do podlewania, a osadem się nie przejmuję, bo deszcz i tak go zmyje. Nie należy zraszać roślin (czy to wodą czy insektycydami) w pełnym słońcu. Krople wody będą działały jak soczewka, wypalając martwe oczka w liściach.

Nawożenie

Nawozy są wg mnie niezwykle ważne przy uprawie chili. Jeżeli ma się tylko kilka roślin albo trudności sprawia ogarnianie proporcji NPK, to można – po prostu – stosować nawozy do pomidorów, które są dostępne w marketach, sklepach budowlanych, ogrodniczych lub internetowych. Pomidory i papryki są z tej samej rodziny tj. psiankowatych więc będą działać.
Przy większej ilości roślin albo jeżeli zależy nam na zdrowych okazach i pokaźnych zbiorach, warto zaopatrzyć się w poniższe nawozy. Czasem można trafić na saszetki po 100 gramów na e-sklepach.
  • Kristalon żółty 13-40-13 - do stosowania w początkowej fazie wzrostu, wspiera rozbudowę systemu korzeniowego.
  • Kristalon zielony 18-18-18 - do stosowania w fazie wzrostu i rozbudowy części zielonej rośliny.
  • Kristalon czerwony 12-12-36 - wspomaga rozwój części zielonej oraz kwitnienie.
  • Kristalon pomarańczowy 6-12-36 - wspomaga „mięsistość” i dojrzewanie owoców.
Najważniejsza zasada przy nawożeniu – trzymamy się instrukcji i zasady, że lepiej mniej niż więcej.

Niepokojące objawy

Polecam gotowe infografiki wyczerpujące w prosty sposób cały temat.

Komentarze (25)

polutt

@zryyytyyy Co masz na myśli przez "odmiany"?

Bigos

Jak radzisz sobie z mszycą? Ja ilekroć próbowałem zająć się uprawą to kończyło się na pladze tego gówna, które potem lądowało w owocach. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

insp

Super poradnik, dzięki!

MG78

@polutt Jeśli chodzi o odciągi to czy można taką roślinę podwiązać tak jak pomidory? Jakie rozmiary powinny osiągać rośliny w szklarni/folii?

polutt

@zryyytyyy Sadzić, sadzić, sadzić. Po prostu zamiast do docelowych doniczek wsadzisz do gruntu. Beda trochę trochę inaczej się zachowywać niż w doniczce, ale ogarniesz temat. Dobrze, żeby były nakryte od słońca i burzy.


@Bigos Doświadczenie pokazało, że ekologicznie nie znaczy skutecznie. Mszycę miałem dwa razy i wjeżdżał Karate Gold albo Mospilan. Najważniejsze to oglądać wszystkie swoje rośliny , by zadziałać zawczasu. Dobre są żółte lepy na inne robale jak mączniki czy ziemiórki.


@MG78 Można, ważne by gałązki z owocami były dobrze podtrzymane.


@insp @Pan_Wiesio Dziękuję

ColonelWalterKurtz

@polutt Super poradnik, dodaje do ulubionych. Jestem po pierwszej balkonowej hodowli carolina reaper w zeszłym sezonie. Zero przygotowania, nawożenia, przycinania, przesadziłem sadzonki do większej doniczki i podlewałem. Miałem trzy krzaki i gdzieś końcem czerwca całkowicie zjadły je mszyce i zostały gołe badyle xD ostatecznie jednak odrosły i dostałem jedną piękną papryczkę (słownie jedna sztuka) Zachowałem dwa krzaczki, mam wysuszone nasiona i będę próbował w tym roku wyhodować coś więcej niż jedna papryczka

Pytanie - myślisz, że warto ze zeszłoroczne krzaczki już przesadzić do świeżego podłoża i wystawić do cieplejszego, bardziej słonecznego miejsca?

polutt

@ColonelWalterKurtz Nie przesadzaj teraz. Po prostu postaw je tam gdzie będzie miała najwięcej słońca. Z przesadzeniem poczekaj do marca.. Oczywiście o ile to konieczne? Pokaż tą roślinę razem z doniczką?

ColonelWalterKurtz

@polutt Dosyć mocno je obciąłem, jedna wypuszcza listki a druga wygląda trochę gorzej. Zrobię jakieś zdjęcia to podrzucę

polutt

@ColonelWalterKurtz To jak była przycięta i dopiero wypuszcza liście to nie przesadzaj. Jak puszcza liście t oznaczy, że będzie dobrze. Stawiaj ją przy oknie.

Cersei

Dzięki wielkie za ten poradnik!!! Moje przyszłe papryczki są ci wdzięczne bardziej niż ja

frost_frank

@polutt kląłem że nic nie robie w tym roku ale przez twój poradnik mnie namówiłeś Muszę przeryć mój bank nasion. Bede celował w coś na parapet, jakiś ornamental niski i coś do foliaka na sosy.

vandahl

O Panie, jakie złoto Uświadomiłeś mi, że potrzebuję uprawy papryczek!

Misskiedis

Super poradnik, w tym roku zastanawiałam się czy kupić gotowe rozsady papryczek ale trochę się wahałam bo w zeszłym roku podcinanie pomidorów żeby prowadzić na 1-2 pędy mnie przerosło i miałam chaszcze a przez to owoce słabsze Może się skusze na papryczki i spróbuję drugi raz to ogarnąć

polutt

@Misskiedis jak będziesz potrzebowała pomocy to wal jak w dym

antynormik

@polutt o bogowie jak ostro.


Dzięki za poradnik, artykuł, doceniam.


Dodam na później. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

spinorbital

O kurde, pierwszy dzień tutaj i już mi sie podoba Jako że sam jestem fanem chilli i uprawiam od kilku lat swoje maleństwa, a dodatkowo jestem dość leniwy i nie czasowy to mogę udzielić wam kilka porad, jesli też nie macie za wiele czasu. Generalnie na początek u mnie najlepiej się sprawdzały cayenne i thai chilli, rosły fajnie, nie było z nimi problemu, nie są zbyt ostre na początek, ślimaki ich nie żarły tak jak caroliny czy habanero xD Nasiona na allegro, polecam sklep pali2razy. Dodajcie się też do grupy na fb "Papryczki CHILLI - uprawa, wymiana nasion, porady", jest tam mnóstwo pomocnych osób, jak czegoś nie wiecie to zawsze możecie zapytać, a i można znaleźć tam inspiracje i motywację jesli ktoś ma kryzys Na początek jak nie che się wam bawić w czosnek to chyba można pominoąć ten etap (ja tak robię :P). Potem kupujecie wielodoniczkę z podstawką, albo po prostu bierzecie umyte opakowania po śmietanie czy jogurtach, robicie dość duże dziurki w denku, żeby woda mogła odpływać i wsadzacie ziarenko, albo po 2-3 do jednej, potem ciut ciut przysypujecie ziemią i dajecie w cieplutkie miejsce. Ja mam taki plus, że za jedną szafką w kuchni mam kaloryfer i jak wsadzam swoje nasionka tam, to rosną jak głupie Na początku warto podlewać codziennie zanim nie wykiełkują i trochę urosną, ale nie raz zdarzało mi się zapomnieć i było git. Podlewam je butelka ze spryskiwaczem, tak żeby miały wilgotno, nie żeby się topiły w wodzie Ważne w sumie, żeby sadzić je jak najwcześniej (styczeń/luty), żeby fajnie urosły i można było je zebrać do końca wakacji, potem jak ktoś zamuli to trzeba się bawić czasem nawet do października, a komu by się chciało Co do większych doniczek do przesadzenia to polecam po walentynkach iść do biedronki albo innych sklepów i zapytać o pojemniki po różach, to są takie wiadra i oni je wyrzucają na śmieci, a bardzo dobrze zdają egzamin (oczywiście w denku trzeba wywiercić sporo dziurek) No albo kupić doniczki 10l i też będzie, w zupełności wystarczą Ja przesadzam z pojemników po śmietanie jak już widzę, że może być im ciasno, pewno mają wtedy w okolicy 10 cm. Czasem daje keramzyt na dno, czasem nie, w sumie różnicy nie zauważyłem. Ziemię na początek kupuje w sklepie i jest to "ziemia do wysiewu", a do przesadzania kupuje ziemię do warzyw, tylko patrze, żeby miała odpowiednie pH. Perlit zazwyczaj dodaję, tak ze dwie garści na dużą doniczkę, ale mialem kilka sztuk bez perlitu i też urosły Przesadzone roślinki dajemy na pole dopiero gdzieś w maju, żeby nie było im zimno. Ja akurat mam tunel foliowy, ale kilka sztuk wsadziłem do ziemi obok tunelu, tak żeby za bardzo słońce na nie nie świeciło i też ładni rosły. Podlewanie to tak co 2-3 dni, a jak jest w lecie bardzo gorąco to nawet codziennie, dlatego warto zaangażować w to ciocię/mamę/sąsiadkę, żeby doglądały uprawy od czasu do czasu xD Raz w tygodniu dodawałem do podlewania nawóz, florovit do pomidorów albo biohumus, tak na zmianę, choć w zeszłym roku sporo mnie w domu nie było i przez cały rokres uprawy nawiozłem je może ze 4 razy xD Jeśli chodzi o podcinanie to po kilku tygodniach od przesadzenia ucinamy te syfskie pojednyńcze liście na dole łodyg i na górze łodygi za rozgałęzieniami, później po kilku tygodniach podobnie, no i warto po powtarzać regularnie, choć ja w zeszły roku to chyba tylko 2 razy robiłem podcinanie tak jak mi się przypomniało i było gituwa Jak będziecie trzymali roślinki na polu to jest szansa, że zaatakują je ślimaki albo mszyce, na ślimaki to takie granulki sie kupuje i sypie dookoła, a na mszyce to jakiś oprysk, raz robiłem wywar z cebuli i pomogło, ale nie ogarnąłem i pryskałem w samo południe i trochę zjarałem liście xD Tak że pamiętajcie, oprysk z rana albo wieczorem, jak nie ma już mocnego słońca. Tak samo z podlewaniem, rano albo wieczór i najlepiej jak nie pryskamy z węża czy konewki po liściach. I tak sobie rosną te papryczki, a jak urosną to je zbieramy i jemy, albo robimy sosik bądź marynujemy Co do zimowania to nie warto, nie wszystkie da sie zimować, a komu po kilku miesiacach uprawy chciało by się jeszcze w zimie myśleć o podlewaniu.


To tak ode mnie, polecam każdemu!

MichauBiauekZbrodniarzWojenny

tl;dr polecam mój poradnik, powiedz matce zeby posadzila papryczki, matka sadzi papryczki na tarasie, zbieram je za jakis czas, profit?? mam sosow, suszonych papryczek iiinnego gowna tyle, ze starczy na pare lat bez spuszczania sie nad tym

justypl

Wow, świetny poradnik. Dziękuję.

Od siebie dodam, że największy błąd jaki popełniłam w przypadku wysiewów (również innych warzyw), to użycie do tego najtańszej ziemi kupionej w Carrefourze. Kiełkowanie trwało bardzo długo i rośliny były słabe. Dopiero przesadzenie do lepszego podłoża pozwoliło im prawidłowo rosnąć.

Freddy

woah zajebisty wpis, dzieki! mam pare nasionek i z 2mb wolnego miejsca, musze sie zmobilizowac

ColonelWalterKurtz

@polutt tak wyglądają te moje badle Carolina reaper. Ten jeden tak jakby sczerniał na końcu ale wydaje się że żyje bo poniżej są listki. Myślisz żeby to zczarniale obciąc?

59071e36-19fd-46ca-adf1-f07387ffafa9
eb89fbb0-8562-4d29-b479-f2f769c0afb3
polutt

@ColonelWalterKurtz nie ścinaj nic, zostaw. Widać ładnie odbijają.. Bedą super krzaki w tym sezonie.

ColonelWalterKurtz

@polutt Dzięki Powiedz - nawozić już te krzaczki jakoś czy poczekać do wiosny?


Jeżeli chodzi o wyhodowanie nowych krzaków z nasionek to już jest dobry moment żeby je wsadzić do ziemi?

polutt

@ColonelWalterKurtz zalezy ile nawoziłeś latem i jesienią?

Na wysiew nasion to jest teraz idealny moment

PornoKing

I stary chłop zamówił o 4:00 w nocy nasiona. Zobaczymy co wyjdzie

a06e3a99-d100-452d-8268-24c66c60948e

Zaloguj się aby komentować