Polskiej, jak i Zachodniej prawicy, tej mainstreamowej, ale udającej "antysystemową" nie obchodzi krew, etniczność, kultura, tradycja czy zwyczaje, zarówno ich obrona jak i prezerwacja. Największym zmartwieniem pipiprawicy jest obrona przyrostu PKB dla przyrostu samego w sobie, na którym zyskują uprzywilejowane międzynarodowe korporacje oraz fundusze drenujące nasz kraj i wyprowadzające zyski za granicę, które ponadto mają w kieszeni polityków u których lobbują dalsze otwieranie granic. Owe otwieranie granic forsują także owi politycy chcący za wszelką cenę utrzymać bankruta państwa opiekuńczego i globaliści, którym łatwiej byłoby sterować wymieszaną kolorową masą bez tożsamości. Pipiprawicy nawet nie obchodzi walka z mitycznym elgiebete, wolą shillować tokenowych homosiów, tak jak zachwycają się tonekowymi murzynami, bo "lewakuf boli dupa".
Współcześni konserwatyści niczego nie konserwują. To liberałowie z opóźnionym zapłonem.
#4konserwy #revoltagainstmodernworld #polityka #cuckserwatyzm
Współcześni konserwatyści niczego nie konserwują. To liberałowie z opóźnionym zapłonem.
#4konserwy #revoltagainstmodernworld #polityka #cuckserwatyzm
Oesu ale koktajl wymieszałeś.
Zaloguj się aby komentować