Komentarze (22)
Już Jaszczomb nam amortyzował gospodarkę. Czasem zastanawiam się czy jakbyśmy wprowadzili Euro z pczatkiem 2022 to czy nie wyszlibyśmy finalnie z mniejszą inflacją i bałaganem.
@sireplama Być może tak, ale lepiej 2 lata bajzlu i kolejne 2 lata sprzątania, niż trwała utrata wpływu na politykę monetarną.
@Nemrod bo? Wytłumacz proszę laikowi.
@sireplama bo wpływ na politykę monetarną to wpływ na inflację oraz koniunkturę w swoim kraju. Tacy Włosi czy Grecy nic nie mogą zrobić posiadając Euro, które jest korzystne głównie dla Niemiec i Francji.
@sireplama Dokładnie tak. Kraje w trakcie wzrostu gospodarczego (lub recesji lub stagnacji) powinny dostosować swoją politykę monetarną do sytuacji. W UE politykę monetarną dyktują duże, rozwinięte gospodarki - nie zawsze to jest dobre dla reszty.
[przykład z dupy: sklep reguluje swoje ceny/marże zależnie od okolicznej konkurencji - więc bycie sieciówką z narzuconymi cenami z góry może nie przynieść optymalnych rezultatów jednocześnie dla sklepu w centrum miasta jak i jedynego sklepu na zadupiu]
Ja proponuję raczej amortyzować kryzysy 800+’em
Dlaczego ja mam płacić wartością swojej wypłaty czy oszczędności za czyjąś kiełbasę wyborczą? Co ja z tego będę miał?
@sierzant_armii_12_malp @sireplama
Przez lata wierzyłem w to że z naszych podatków utrzymywane jest państwo. Opowiadał o tym Balcerowicz, Petru, Gwiazdowski czy Korwin Mikke. Ale ci goście nigdy nie dostali nobla z ekonomii. Nobla dostawali goście, którzy uważają zupełnie inaczej niż wymienieni wcześniej "eksperci". Gdy masz własny narodowy pieniądz w którym możesz się zadłużać i potem drukować go gdy przychodzi czas spłaty długów, to przekonanie, że podatnik utrzymuje państwo jest... błędne.
Czy ktoś potrafi udowodnić, że 500+ zostało sfinansowane z podatków? "Eksperci" mówili że nie ma pieniędzy a Glapiński wziął i wydrukował dodatkowe 30-40 miliardów aby rząd rozdał je rodzicom dzieci, co pobudziło polską gospodarkę tak, że dziś nasze zadłużenie w relacji do PKB jest niższe niż przez wprowadzeniem 500+. Przed 500+ dług publiczny do PKB był 55% a dziś jest 54%.
Z naszych podatków państwo zacznie być utrzymywane dopiero po przejściu na walutę euro, bo nasz rząd nie mając drukarni euro nie będzie mógł sobie "stworzyć" dodatkowych miliardów, tylko wreszcie będzie musiał je zebrać w podatkach. A chyba nie wierzymy zbytnio w uczciwość naszych współobywateli i w to, że tak łatwo będzie z zebranych podatków utrzymać państwo i jeszcze inwestować w rozwój.
@sierzant_armii_12_malp tak samo to widzę. Przez ostatnie kilka lat ciężko pracując zwiększyłem swoje dochody tak razy dwa. Problem jest taki że mam wrażenie że stać mnie na mniej niż te kilka lat temu. To jest to kształtowanie polityki monetarnej w praktyce
@wstreczyciel z tym zadłużeniem to bym tak nie szarżował, ciekawe ile tego długu jest poukrywane w różnych dziwnych konstrukcjach finansowych
@SzwagierPrezydenta Zobaczymy. Groźny jest dług w obcych walutach. Tego w PLN-ach bym się nie bał.
Spójrz na Rosję. Od dwóch lat nam gadają że za chwilę zbankrutuje i... nic się nie dzieje. Bo Rosja na wojnę zadłuża się w rublu, którego sama drukuje. Rosji nigdy nie zabraknie rubli do spłaty długu w rublach. Dodatkowo Rosja zadłużając się i transferując ruble na rynek wewnętrzny pobudza ten rynek do rozwoju. Przed wojną w Rosji nie robili... gwoździ (pamiętam jak oburzali się na to rosyjscy parlamentarzyści). Przyszły sankcje i z Chin kupiono maszyny do produkcji gwoździ. Ta wojna z czasem pobudzi kilka gałęzi rosyjskiej gospodarki do rozwoju bo wreszcie państwo emituje nowe ruble i pcha je na rynek wewnętrzny.
Grecja żadnej wojny nie prowadziła. Wystarczyło, że nie emitowała euro w którym się zadłużała i w 2010 przyszedł krach. Zostali by przy drahmie i by tych problemów nie mieli.
@wstreczyciel A z czego niby można utrzymywać państwo? Z podatków, z pożyczek (no ale je trzeba spłacić), czasami trochę z przedsiębiorstw państwowych czy wyprzedaży państwowego majątku.
Balcerowicz czy Petru nagrody Nobla nie dostali - ale dostał ją Milton Friedman, który uważa inflację za podatek, do tego bardzo szkodliwy.
Problem z narodowym pieniądzem jest taki, że to nie ja go mam, tylko politycy. A ja chcę mieć bezpieczne oszczędności, chcę być możliwie niezależny od kaprysów partii rządzącej - PLN mi tego nie da, EUR w znacznej mierze tak.
@SzwagierPrezydenta @sierzant_armii_12_malp
Świeża wiadomość od Piechocińskiego. On i komentujący nie rozumieją skąd zyski rosyjskich banków. Z emisji rubla. Tak samo tajemnicą dla "ekonomistów" były zyski polskich banków w covidzie. Wynikały z emisji złotego na tarczę covidową przez Glapińskiego.
Ja nie mówię, żeby drukować pieniądze bez pokrycia bo jak to się kończy widać w Zimbabwe. Pieniądz musi mieć pokrycie w realnej gospodarce a Zimbabwe ma tylko rolnictwo i to słabe. Jak masz gospodarkę, rosnące PKB i rosnącą wydajność pracy, to własny pieniądz tylko ułatwia rozwój.
Są dwa mechanizmy pozwalające kontrolować stan własnej gospodarki opartej o własny pieniądz:
-
dodruk pieniądza zwany tez zadłużaniem się we własnej walucie
-
podatki
Podatki nie są po to aby utrzymywać państwo i rząd. Podatki są po to, aby ściągać nadmiar pieniędzy z rynku (przeciwdziałania inflacji) oraz aby promować lub utrudniać określone formy działalności. Ulgi remontowe promują małe firmy budowlane. Ulgi na panele fotowoltaiczne promują "zieloną energię". Podatek od cukru w żywności utrudnia działalność firmom niszczącym zdrowie obywateli itp itd
Edyta: Ekonomia to nie jest matematyka a po Miltonie Fridmanie byli inni ekonomiści - nobliści. Ekonomia jest bardziej nauką społeczną o gospodarowaniu pieniędzmi niż nauką ścisłą. Ścisła w ekonomii jest rachunkowość.
@wstreczyciel
> Ja nie mówię, żeby drukować pieniądze bez pokrycia
A ja mowię, że potrzebujemy mechanizmu, który zabezpieczy ludność przed drukowaniem przez władze pieniędzy bez pokrycia. I tutaj EUR jest olbrzymim krokiem naprzód.
@sierzant_armii_12_malp
W strefie euro też drukują pusty pieniądz a efekty dla gospodarki są marne.
Kluczowe dla moich twierdzeń jest to, że zgodnie z tym co głoszą post-keynesiści nie uważam iż podatnik utrzymuje państwo. Ale pewnie Ty tak uważasz i dlatego nie możemy się zgodzić.
Zobacz na wykres produkcji przemysłowej. Glapiński "zadłużył państwo" na 300mld złotych na tarczę covidową i jebany wygrał. Post-keynesizm się sprawdził w działaniu. Państwo zadłużając się we własnej walucie pobudziło własną gospodarkę.
W strefie euro masz różne gospodarki o różnych potrzebach. Maja pieniądz dla wszystkich który jest dla nikogo. Dodruk euro w covidzie nie pobudził strefy euro a Ty chcesz się tam pchać. Szukasz stabilności a dostaniesz stagnację.
@wstreczyciel Żeby zrobić dodruk pieniądza w strefie euro, potrzebna jest zgoda wielu państw. Żeby zrobić dodruk pieniądza w Polsce, potrzebna jest wola… w praktyce czasami samego Kaczyńskiego. Wolę to pierwsze.
Glapiński wygrał jedynie dla swojej kieszeni i swoich ziomali. Część moich oszczędności na czarną godzinę de facto wyparowała. Część wartości mojej wypłaty wyparowała, a negocjacje z firmą o podwyżkę nie są łatwe ("ło panie, no ale kryzys teraz mamy…"). I mnóstwo ludzi jest w podobnej sytuacji.
Nie chcę takich reguł gry.
@sierzant_armii_12_malp
Widzę że Cię nie przekonam do post-keynesizmu. W oparciu o moje poglądy stawiam przypuszczenie. Mamy nowego prezydenta Argentyny Javiera Milei. Jego poglądy to:
"Jest libertarianinem, określa się także mianem rynkowego anarchisty[16]. Domaga się dolaryzacji argentyńskiej gospodarki, zlikwidowania Banku Centralnego czy legalizacji handlu organami. Odwołuje się do utrwalonej w argentyńskiej pamięci zbiorowej nostalgii za dobrobytem z XIX wieku[17]"
Twierdzę, że skoro Milei będzie zadłużał kraj w dolarze którego nie emituje, to Argentyna kolejny raz spektakularnie się wypierdoli. Już wiadomo, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy pożycza im dolary na wstanie z kolan. Nie drukują tych dolarów więc znowu upadną.
@wstreczyciel Inflacja w Argentynie wyniosła w zeszłym roku ponad 200%. Kto ci pożyczy forsę w ich walucie, a jeśli tak, to na jaki procent? Nawet, jeśli by się to udało, to pewnie doprowadziłoby to do jeszcze większej inflacji. Mogłoby się skończyć tym, że elektryk czy dentysta będzie żądał od klientów zapłaty w dolarach lub nawet w naturze.
@sierzant_armii_12_malp Proponuję #argentinawatch Zobaczymy jakie efekty dają libertariańskie reformy i oparcie o dolara. Na razie mamy pierwszą od 12 lat nadwyżkę budżetową, bo zlikwidowano różne programy socjalne. Efekty likwidacji socjalu pokazuje druga grafika: w ciągu roku ubóstwo w Argentynie wzrosło z 44% do 57%. Trzecia grafika pokazuje wartość dolara wyrażoną w lokalnej walucie. Długi Argentyna musi oddawać w dolarze, który jest coraz droższy, więc są w podobnej sytuacji co PRL za Gierka.
@wstreczyciel Oczywiście, że muszą oddawać w obcej walucie - bo w ich walucie nikt im kasy nie pożyczy
Stan na połowę marca to spadek inflacji do 13% w lutym. Jest też wykres pokazujący płace w Argentynie i w Chile ale nie wiem skąd ktoś to wziął i czy jest on rzetelny.
Jeden rabin powie tak drugi nie.
Pieniądz i polityka monetarna powinna być jak najbardziej zdecentralizowane.
Euro jest bardziej zdecentralizowane od PLN. I biorąc to pod uwagę przyjecie Euro byłoby korzystne dla zwykłych Polaków (ale nie dla polskich rządzących którym została by zabrana zabawka do kradzieży siły nabywczej)..
Zaloguj się aby komentować