> lepiej byłoby postawić cztery mniejsze lotniska
@tyle_slow Koncepcja hubów przesiadkowych jest taka, że z lotnisk regionalnych dolatuje się do wielkiego lotniska, skąd lecisz do wielu różnych miejsc docelowych. Taki model mają tradycyjne linie lotnicze: ściągają wszystkich do Frankfurtu, Monachium, Zurichu itd. a potem wysyłają do celu kolejnym lotem. Kilka małych lotnisk nie pozwala stworzyć takiej siatki połączeń, bo niby jak?
W opozycji są tanie linie lotnicze, które są "tanie" gdyż oferują połączenia bezpośrednie. Siłą rzeczy nie zaoferują ci transportu w każde miejsce na świecie, ale za to doskonale sprawdzają się w turystyce (możesz wybrać kierunek wakacji wg. dostępności lotów) i na najpopularniejszych kierunkach. Omijają duże huby i mogą spokojnie korzystać z małych lotnisk (tańszych) jeśli tylko są położone przy dużych miastach.
To co proponujesz będzie się działo jeśli tylko władze przestaną blokować ich rozwój. Np. w Krakowie lotnisko ma plany rozwojowe (dodatkowy pas), ale projekt nie ma poparcia politycznego. Podobnie Modlin - były większy gdyby nie sztuczne ograniczenia. Lotnisko Chopina chętnie by się rozbudowało jeśli dostałoby pozwolenie polityków na zwiększenie ruchu. Projekty te znajdują / znalazłyby finansowanie ale na razie muszą czekać.