no wiadomo, a kto przyjdzie po dyktatorze? bo tego pierwszego sobie wybierzemy...

jaki mechanizm zagwarantuje, że będzie to spoko ziomek, a nie jakiś przydupas, który dorwie się do władzy? tego przygłupy wam nie powiedzą.

https://youtu.be/upiCqjRtop4

tl;dr

w krótkiej perspektywie dyktator może być lepszy, ale długofalowo lepiej działa demokracja

jebać pis, jebać konfę rozgrzanym żelazem.

Kurde, czemu nie zaufać gościowi, który chce przejąć władzę i jest krytyczny wobec demokracji, a jednocześnie uważa, że dyktatura niekoniecznie jest zła? Co mogłoby pójść nie tak?

I wiara na niego nieironicznie głosuje :v

Stawianie opresyjnego państwa trzeciego świata za wzór rozwoju dla Polski... Już nawet nie będę mówił co z czym trzeba pomylić, by pleść takie rzeczy.