Pamietajcie na przyszlosc - bo covid 2.0 jest niemal pewny.
@SlavedWizard
A wytłumacz dlaczego niemal pewny. Bo jestem ciekaw czy szurska teoria czy jednak ta naukowa.
@Jarem ty tam frajerze stul pysk i biegnij po boosterka bo sie sezon jesienno zimowy zaczyna
@kominiorz_sandomierz
Ładnie się przedstawiłeś. Tyle szurania w jednym wpisie, że aż mi podłogę porysowało
Tak wygladaja faszysci i komunisci w jednym
No jest pewny. W mojej rodzinie w tym roku już 3 osoby chorowały. 3 tygodnie wyjęte z życia.
@Basement-Chad Grypa mimo istnienia szczepionki nigdzie sobie nie poszła, więc trudno oczekiwać, żeby koronawirusy zrobiły to samo. Zwłaszcza, że szczepionka na nie okazała się nieskutecznym scamem.
A dla bliskich dużo zdrowia, w zeszłym roku żonę mi covid wysłał do łóżka z boleściami i gorączką na kilka dni.
@jonas Akurat to, że szczepionka okazała się "nieskutecznym scamem" to jest obiegowa opinia, niezgodna ze stanem faktycznym. Szczepionka po prostu okazała się o wiele mniej skuteczna niż zapowiadano - głównie z tego powodu, że nabyta odporność dość szybko spada i po kilku miesiącach jest już niewielka. Nie znaczy to, że jest nieskuteczna. W przypadku przechorowania odpornośc również nie jest trwała. Sama szczepionka mimo wszystko w bardzo dużym stopniu ogranicza ryzyko zachorowania i chroni przed cieżkim przebiegiem choroby oraz powikłaniami (są na to niezbite dowody naukowe).
Tutaj sytuacja jest podobna jak w przypadku grypy. Trwałej odporności nie ma i szczepionka zazwyczaj zapewnia podwyższoną ochronę tylko przez jeden sezon. Nie oznacza to bynajmniej, że szczepionki na grypę to "nieskuteczny scam".
Ja szczepię się co roku zarówno na grypę jak i na Covid, a wynika to z prostego rachunku ekonomicznego. Po szczepionce czuje sie źle jeden dzień i kosztuje mnie ona 100zł. Zachorowanie na grypę i leżenie z gorączką przez tydzień to dla mnie realne straty finansowe. Za kilka miesięcy mam odbiór ważnego projektu który robimy od 2 lat. Kwoty są 7-cyfrowe, a kary umowne astronomiczne. Jeśli w ostatniej chwili nagle bym wylądował na 3 tygodnie w łóżku z powodu Covid to byłoby to dla mnie bardzo kosztowne. Niestety nasi klienci nie honorują zwolnień lekarskich.
@Basement-Chad No, czyli podręcznikowa definicja scamu - obiecywano 100% skuteczności, reklamowano jako cudowne rozwiązanie, podpierano autorytetami, o proszę:
A skończyło się na "może nie umrzesz, ale tego też nikt nie gwarantuje". A jednak na pewnym etapie uzależniano elementarne swobody obywatelskie od faktu przyjęcia tak niepewnego preparatu, wprowadzanego do obrotu w atmosferze psychozy i terroru, za to bez odpowiedzialności lekarzy, państwa ani producentów. Jeden z nich, firma Pfizer, do tej pory wypłaca tysiącom Szwedów odszkodowania za powikłania po szczepionce na świńską grypę. Godny zaufania dostawca zaiste, choć jeszcze nie poziom nigeryjskiego księcia proszącego łamaną angielszczyzną o przelew.
Przyjąłem komplet szczepionek obowiązkowych jako dzieciak, podejrzewam też, że w dużej mierze dzięki nim w ogóle żyję. Średnia długość życia znacząco się wydłużyła dzięki zdobyczom medycyny i tylko kompletny abnegat umysłowy mógłby twierdzić inaczej. Potomka też szczepimy wedle wskazań dla jego wieku, w przedszkolach to było wręcz wymagane i bardzo dobrze. Po coś osiągnęliśmy pewien poziom rozwoju jako cywilizacja, nie ma sensu padać na ospę albo kuśtykać resztę życia po przebyciu polio.
Szczepionki na grypę nie brałem nigdy, na grypę chorowałem kilka razy i nic przyjemnego, ale powikłań nie zauważyłem. Nie upatruję w tym jakiejś unikatowej nadludzkiej zdolności odpychania bakcyli, po prostu kwestia odporności osobniczej, którą mam akurat względnie przyzwoitą. Moja żona już nie, łapie ją to i owo zwłaszcza w sezonach grypowych. Ale też szczepionki na grypę nie przyjmowała, bo nie widzi takiej potrzeby i nie jest to zalecane przy jej ogólnym stanie zdrowia. Dla mnie jako gastarbeitera rozłożenie się na tydzień-dwa z powodu przeziębienia również oznacza wymierne straty, może nie siedmiocyfrowe, ale nikt po główce nie pogłaska, jeśli się na czas nie stawię.
@jonas Teraz sytuacja jest przynajmniej jasna. Kto chce się szczepić ten się szczepi, a kto uważa inaczej to nie musi. Będzie sporo mniej awantur.
Ja sam szczepienia wolę, bo w 2009 świńska grypa mnie tak przeczołgała, że ledwo z życiem uszłem. Drugi raz to nie chcę. Kumpel po Cividzie ma jakieś zwapnienie płuc i w wieku 40 lat jest prawie kaleką, a jego teść umarł na to. Moj wujek również się przekręcił przez Covida w wieku 65 lat. Także ja tam sobie ryzyko kalkuluje ale nikogo nie zmuszam.
@Basement-Chad Na kilkunastu moich współpracowników dwóch prawie na Covida zmarło, a konsekwencje w postaci zadyszki, bezdechu sennego i kołatania serca odczuwali jeszcze długo później. Kilku innych z pozytywnym wynikiem poleżało w domach parę dni i pozbierali się, długofalowych skutków nie odnotowali. Wiek, waga, inne choroby wydawały się w ogóle na nic nie wpływać, kompletna loteria. Babcia mojej żony na to zmarła, ale w wieku 86 lat, kiedy wystarczy mocniej kichnąć albo się potknąć i niefortunnie upaść, i po człowieku.
Też nikogo nie zmuszam i wolałbym, żeby miłe pluszowe socjaldemokratyczne rządy nie sięgały już po chiński model zarządzania społeczeństwem. A spodobało im się jak cholera, trudno było nie zauważyć.
@jonas Prędzej czy później centralny model zarządzania społeczeństwem i tak się wydarzy, tyle że decyzje będą podejmować komputery, które już za kilka lat będą mądrzejsze niż ludzie. Po prostu postępu technologicznego nie da się już zatrzymać. Ted Kaczyński miał rację
Z drugiej strony nie wiem czy to koniecznie źle. Jak coś nie ogarnie tego burdelu to ludzie wykończą się sami. Za naszą wschodnią granicą mamy przykład kolektywnej mądrości narodu rosyjskiego w praktyce. Czekam na pierwsze użycie broni jądrowej.
@Basement-Chad I weź potem wytłumacz komputerowemu dyktatorowi, żeby nie uśmiercał ludzi w śpiączce, sparaliżowanych, niemowląt z wadami serca albo ociemniałych starców. Nie da się pogodzić praw robotów sformułowanych przez Asimova ze skutecznym sprawowaniem władzy przez maszynę.
Ja jestem za obowiązkowym szczepieniem szurow. Może chipy złapią 5G i trochę rozumu dostaną.
@sireplama To ściema z tym 5G. Przyjąłem dwie dawki preparatu z amelinium i abortowanymi płodami, a w telefonie nadal tylko LTE. Do niczego te czipy, pisałem już do Bila Gejca w tej sprawie, ale mnie olał chamidło.
Zaloguj się aby komentować