@banita77 tak bardzo jak jebię pis za to co zrobili i serdeczny rozgrzany pręt im w dupę, tak akurat problemy z pocztą to nie jest coś, co się stało w zeszłym roku czy 4 lata temu. Fakt, że pis spotęgował i przyspieszył tę degrengoladę, która się tam zaczęła odjebywać z tymi wszystkim torebkami, plastelinami, przepisami siostry panzerfaustyny i kołami dwumasowymi do passata b5, ale problemy z tą instytucją u podstaw ciągną się znaaaaaaaaaacznie dłużej i IMO to jest na takim etapie, że tego się już nie da "naprawić". Nieważne kto tam przyjdzie, nieważne jakie rewolucje zrobi i nieważne co tam wymyśli. To już zawsze będzie syf i żałość napędzana zabetonowanym "niedasizmem" i kosmiczną wręcz niechęcią do zmian. Dość przypomnieć ich śmieszne walki z Inpostem o znak towarowy "Paczkomat", bo chcieli też mieć, a nie potrafili wymyślić nazwy Jedyny sposób to ich zaorać do zera i stworzyć od nowa z zastrzeżeniem, że to pod żadnym pozorem nie może być spółka państwowa. Bo znowu zacznie się dziadowizna, wieczne "dej piniondza" i wyciąganie z budżetu państwa rok w rok setek milionów, żeby w ogóle się utrzymać na powierzchni, a potem się okazuje, że to taki odkurzacz, że nawet z takimi kwotami są na minus. I żeby jeszcze za tym wszystkim szła jakaś jakość, szybkie i pewne dostawy, brak utraty paczek, czy niska cena, to bym przymknął na to wszystko oko**.** No to nie, wysyłając polecony-priorytet-super-mega-hiper-cojeszcze list, który wysyłam w obrębie tego samego miasta, dosłownie 3 kilometry od mojego domu... list potrafi iść kurwa 2 tygodnie. To już czołgając się napierdolony jak szpadel bym to szybciej dostarczył. Jebać ich, bo to oni i tylko oni sami doprowadzili do tego stanu i od lat próbują ludzi brać na litość.