Po wpisie ( nie moim) " O ciekawostkach biblijnych", które nie były ciekawostkami, tylko i wyłącznie chrześcijańska teologiczną interpretacją świąt starotestamentowych , zagotowałem się i wrzucam wykład z ciekawostkami. Bez teologii. Mogę wrzucić spokojnie w historię. I jak oczekujecie czegoś szokującego, to się zawiedziecie.
https://www.youtube.com/watch?v=YGkmDP5XicU
#historia
DiscoKhan

@Frog ja bym tylko jedną rzecz dodał, na zachodzie teolodzy to obecnie często gęsto są ateiści. Tylko u nas jest patologia przyprawiana Janem Pawłem drugim, bo ogólnie teologia to ciekawa dziedzina z pogranicza historii ogólnej, historii prawa, religioznawstwa i częściowo filozofii etyki.


Dziedzina jest w porządku, po prostu u nas robią z niej farsę za pieniądze podatnika i zajmują się liczeniem aniołków na główce igły.

Frog

@DiscoKhan Muszę znaleźć wykład biblisty,o tym, jak zmieniał się w Biblii obraz boga i też moralności w Biblii. Z boga plemiona pasterskiego, dla którego miasto było uosobieniem zła do już coraz bardziej uniwersalnego. A z teologami wyznaniowymi problem taki, że obecną wizje boga chcą interpretować i dostosować do starej.

DiscoKhan

@Frog generalnie średniowiecze... Z Holandii mam takie wspomnienie gdzie za sąsiada miałem byłego księdza katolickiego który sporo idei jezusowych w praktykę czynił ale z kościołem miał nie po drodze, bo celibat to zdecydowanie nie była rzecz dla niego. No i za pracowity był jak na księdza. Mieszkał z takim moherowym biznesmenem w długach który studiował na KUL który w ogóle miał ostry zonk jak spotkał ateistę który generalnie do nauk Jezusa nie ma większych zastrzeżeń, tu i tam mi się nie podoba ale ogólny zarys jest spoko.


Zaś morał z tej opowieści jest taki, że koniecznie trzeba przestać ludziom beton do głowy sypać na naszych uczelniach, bo nic dobrego z tego nie wynika.

HolenderskiWafel

To zrób jakieś podsumowanie, bo 50 minut teologicznego wykładu to stanowcze TLDR

Frog

@HolenderskiWafel tu nie ma teologii, teologia to bogoznastwo , tu masz tylko różnice między historią opisaną w Biblli a tą która była opisana w innych źródłach historycznych. Jest traktowana jako źródło historyczne. Chyba najciekawsze jest to, że Jezus nie urodził się w Betlejem, bo podczas spisów nie kazano na czas spisu iść do miejsca rodowego. No i to był Jezus z Nazaretu, czyli typowe "nazwisko" żydowskie tamtych czasów. Nie z Betlejem.

DiscoKhan

@Frog o, nie nie, Jezus mógł się urodzić w Betlejem. Tylko to by oznaczało, że rodzina Józefa nie chciała płacić podatków i uciekła na czas spisu z Imperium Rzymskiego, bo Betlejem w czasie narodzin Jezusa nie była częścią właściwego państwa rzymskiego, Betlejem było we władaniu pomniejszego monarchy który płacił Rzymowi trybut. Te tereny były częścią właściwego imperium już w czasie śmierci Jezusa stąd taka pomyłka mogła miec miejsce i gdy opisywano jego życiorys to podania pomyliły się w takim mało istotnym detalu dla historii

todsmer

@DiscoKhan Ale Nazaret też nie był wtedy pod władzą Rzymian - Galilea była państwem klienckim Rzymu, a nie prowincją, władał tam Herod Antypas.

DiscoKhan

@todsmer dokładnie o to mi chodziło. Jeżeli Józef wybrał się do Nazaretu na spis ludności to znaczy, że on unikał bycia spisanym zaś przy okazji spisu pobierano podatki także wziął Maryję w zaawansowanej ciąży i stwierdził, że nie będzie bulić na tych rzymskich złodzieji, dzieciak i tak nie jest mój, co ma być to będzie, jak dzieciak się nie dochowa to Józiu by po tym nie płakał pewnie.


Żydowska kreatywność finansowa w praktyce zaś skoro wszystko dookoła było oblegane i nie mógł znaleźć noclegu to proceder był w okolicy powszechny ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

todsmer

@DiscoKhan no ale ja pisałem o Nazarecie, gdzie Józef mieszkał, a nie Betlejem, gdzie wg Biblii pojechał na spis Obydwa miejsca nie były wtedy pod władzą Rzymian. Natomiast co do samego spisu, istnieją wątpliwości w datowaniu, nie dam głowy teraz ale chyba nie mamy informacji o jakimkolwiek spisie ludności w Palestynie przypadającym na przybliżony czas narodzin Jezusa.

Zaloguj się aby komentować