Zbudowałem sobie też nową, fajną platformę którą załadowałem wszystkim co będzie potrzebne do rozpoczęcia podboju (zasoby do zbudowania silosu, rakiety, taśmociągi, działka, amunicja i nawet czołg).
Po krótkiej podróży wylądowałem na Vulkanusie, załadowałem karabin uranowymi nabojami i skierowałem swojego mecha w stronę pierwszego robala.
Okazało się, że zaatakowany robal ma aurę blokującą latanie. Nie było gdzie uciekać i padłem.
Potrzebny był inny plan. Robal może jest wrażliwy na obrażenia od prądu. Zbudowałem małą stację z działkami Tesli na drodze robala i go zawołałem. Działka wybuchły, robal mnie dopadł i padłem po raz drugi.
Jako że nie obowiązują mnie konwencje, sięgnąłem po trujące gazy bojowe, na nie też ma niską odporność. Szybkie zamówienie z Nauvisa na kapsuły zatruwają--
Chwila, czemu nie ma prądu. Co się podziało w mojej kopalni uranu? Ach, przestawiły mi się żądania uranu do produkcji paliwa do reaktorów. Na szczęście mam tam pociąg z zapasem uranu, tylko muszę przestawić ten jeden z żelaznymi płytkami-- jak to skończyło mu się paliwo? ;_;
W każdym razie, po krótkich bojach przyleciała dostawa 100x Niszczycieli, 100x pocisków do ręcznego działa Tesli i 100x uranowych pocisków do czołgu. Pora znaleźć robala.
Robal namierzony, niszczyciele wypuszczone, działo elektryczne ciężko pracuje. Biegam w lewo i prawo unikając wybuchów, niszczyciele szybko padają, ale stale utrzymuję ich ilość między 40 a 50. Po długim boju, pierwsza bestia padła!
Zadowolony z sukcesu, ale nieco zniesmaczony czasem walki, postanowiłem sprawdzić jak poradzi sobie czołg. Lawirując pomiędzy rzekami lawy, podjechałem do ogona robala i zacząłem ostrzał.
Po wystrzeleniu ~5 pocisków, zanim nawet robal zdążył się odwrócić, zakończyło się jego życie.
Czołg OP.
#factorio
@shiranai ja tam stawiałem 50 wieżyczek w czworobok, ladowałem po 25szt czerwonej amunicji i wabiłem robala. Najszybciej, najtaniej, najbezpieczniej.
Na średniego też podziałało, tylko dorzuciłem trochę min przed wieżyczkami.
Na dużego wykorzystałem około 80 wieżyczek, część uzupełniona uranową amunicją z importu. Do tego oczywiście miny (ale chyba niewiele dały). Ciężko ale poszło.
Czołg bezużyteczny powyżej malego robala imo.
Z eksperymentów to próbowalem też zderzać goniące mnie robale, ale niestety tylko się przenikają.
Wrócę kiedyś na vulcanus to spróbuję pierdolnąć gada z atomówki ^^
@Stashqo Atomówki nie działają, powtarzam, atomówki NIE DZIAŁAJĄ (RIP factorio guy).
Małego robala jedna jest w stanie zniszczyć (przy okazji niszcząc surowce z niego padające), ale na większe pewnie potrzeba kilku wystrzelonych równocześnie.
Zaloguj się aby komentować