Po obejrzeniu najnowszego odcinka #goodtimesbadtimes naszła mnie rozkminka odnośnie przyszłości Europy. Najważniejszy wniosek z tego odcinka to to, że jesteśmy w d⁎⁎ie a co gorsze nie robimy nic żeby się z niej wydostać tylko zaczynamy się urządzać. Kryzys zaczyna się powoli rozkręcać. Pracując w branży budowlanej czuję to już mniej więcej od 1,5 roku.
Jak myślicie jak Polska/Europa będzie wyglądać za te 10 lat?
Co ciekawego Wg Was może się wydarzyć na świecie?
Czy będzie przewrót ideologiczny w Europie i nastaną rządy prawicy a co za tym idzie w innych krajach mogą się odrodzić zapomniane ideologie?
Czy UE padnie na ryj?
Czy jednak uda się ją zreformować i odbić się od dna?

Zadaję tyle pytań bo nie mam z kim przy flaszce podyskutować a na hejto zawsze ktoś mądry się znajdzie

#polityka #geopolityka #analiza #swiat #dyskusja
18

Komentarze (18)

@sprite Kryzys zaczyna się powoli rozkręcać. Pracując w branży budowlanej czuję to już mniej więcej od 1,5 roku.



Też pracuje i nie widzę.

@chwastyodkuchni Może w większym mieście tak nie widać ale Polska powiatowa już tak.

@sprite Nie powiem, kumple którzy kierownikują na budowach zlecanych przez samorządy mówili mi, że przez blokadę środków z UE mają mniej roboty. Tylko, że to kwestia czasu aż znowu będą narzekać, że po 280h robią w miesiącu.

@sprite A ja mam coraz większe wrażenie, że "upadek Europy" jest taką samą kliszą (która się doskonale sprzedaje), co swego czasu "koniec historii" stwierdzony przez Fukuyamę

@bojowonastawionaowca Pytanie oczywiście jak definiuje się upadek, ale o ile w XX w. Europa posiadała gigantyczne, rozpoznawalne na całym świecie marki i przemysł, to teraz w XXI w. wchodzi właściwie z niczym. W kluczowych technologiach brylują USA i Chiny. A UE właściwie dorzyna swój przemysł na własne życzenie.

@bojowonastawionaowca Nie jest tak, że te wszystkie filmy na yt przeważnie są o treści Europa padnie bo nawet już samochodów nie będziemy produkować na które będzie stać ludzi. Gdy jedna dość bogata branża jest brana w obronę, to zawsze mam wrażenie, że nie za darmo.

@bojowonastawionaowca Polecam materiały good times bad times. Oni tam przedstawiają suche fakty i ciężko się z nimi nie zgodzić. Drenaż Europy trwa i jesteśmy dymani na dwa baty. Tak jak @Nemrod wspmniał w III dekadzie XXI w. nie mamy światu za wiele do zaoferwania czego świat nie ma. Jesteśmy tylko wasalizowani co raz bardziej przez większych graczy.

@sprite ależ oczywiście, że polega przede wszystkim na w dużej mierze podstawowych informacjach medialnych, ile może poznać dany kraj, przygotowując się maksymalnie kilka dni do materiału, bez znajomości języka? Kiedy specjalistom od danego kraju zabiera to lata?


Mówił coś o rekordowym deficycie w Chinach, o zadłużenia przewyzszającym już amerykańskie, o problemach z płynnością finansową jednostek rządu lokalnego, o rozpoczynającym się kryzysie branży motoryzacyjnej w Chinach w wyniku zbyt dużej konkurencji cenowej i bankructwach kilku dużych firm, o kolejnych programach mających na celu stymulację wydatków konsumpcyjnych, które nie działają? Czy o Chinach tylko pozytywnie, max co negatywnego to nieruchomości, bo to już dawno się przebiło do mainstreamu?

@bojowonastawionaowca chyba nie oglądałeś tego odcinka :P

@sprite którego? Po tym jak przez dłuższy czas Autor szedł utartymi uproszczonymi ścieżkami, przestałem się tym interesować co wrzuca, ludzie od znajomości całego świata zawsze będą upraszczali obraz rzeczywistości, co często jest po prostu mylące

Strachy na lachy. Będzie inaczej, ale jakoś to będzie.

A może „ciągły wzrost na wszelką cenę” to model rozwoju niczym u komórki rakowej, na dłuższą metę do nie utrzymania? Ile przeciętny John zyskał z tego że kolejne megakorpo zarobiły kolejne miliardy dolarów? Kiedyś John skręcał pokrywy silnika w Cadillacach w Detroit, miał dom na przedmieściach, żonę gospodynię i troje dzieci na utrzymaniu. Dziś albo jesteś w klasie wyższej albo klepiesz biedę (minimalna pensja w Polsce jest wyższa niż w USA). Chińczycy mają zamordyzm, podstawowe prawa pracownicze ale faktycznie setki milionów chińczyków dźwignięto z mocnej biedy do godnego życia.

Szczerze, nie zamieniłbym się na życie ani z przeciętnym Johnym ani Changiem.

@Richter przeciętny John w Michigan zarabia ponad 200 tysięcy złotych a płaca minimalna od lutego będzie wynosić tam 52 zł. Taką to tam bidę klepią. Polecam jakoś weryfikować wyskakujące po internetach nagłówki.

@Hilalum minimalna w Stanach: https://www.money.pl/pieniadze/tego-jeszcze-nie-bylo-placa-minimalna-w-polsce-wyzsza-niz-w-usa-7110896712764128a.html Fajnie że średnia to 200 tys rocznie, a ile wynosi mediana? I ile kosztuje kawalerka, jedzenie na tydzień w markecie, ciuchy i wizyta u dentystka w USA w porównaniu do Polski?

Jak ma sie fach w ręku, jest się młodym i zdrowym to tak, w USA zarobisz bardzo dobrze i będziesz sobie dostatnie żył. Ale los pracownika Lidla czy kuriera w Stanach jest gorszy niż Polsce.

@Richter taka minimalna w Michigan gdzie twój biedny John skręcał śrubki była prawie 20 lat temu. Możemy sobie porównywać różne koszty, ale gadanie jak to tam bidnie żyją w porównaniu do nas jest śmieszne. Jedyne co mamy lepsze obiektywnie to jakieś prawa pracownicze, ale tu znowu dałeś przykład kurierów, którzy tak jak i masa innych branż są z tego wykluczeni bo robią na lewym b2b i mają taki sam chlew bez urlopów czy chorobowego jak w Ameryce.

@sprite ach ten kanał, który ewidentnie skręcił w stronę szurstwa xD

Zaloguj się aby komentować