Po 6 miesiącach skończyłem związek, przez pewną sytuacje, która nie miała z nami wspólnego. Związek przebiegał wzorowo. Zdążyliśmy poznać swoich rodziców, jej rodzice traktowali mnie praktycznie jak członka swojej rodziny, nazywali mnie już nawet zięciem. Miałem z nimi świetny kontakt, bardzo mnie polubili. Byłem miło widziany u nich w domu, jak czegoś potrzebowali, zawsze byłem gotowy im pomóc. Wszelkiego rodzaju świeta czy imprezy rodzinne spędzane wspólnie. Nawet tak z siebie zapraszali mnie na obiad. Aż tu nagle dziewczyna stwierdziła, że do siebie nie pasujemy od tak z dnia na dzień. Mimo rozmów i wytłumaczeniu jej, że sobie coś ubzdurała, ona dalej tkwiła przy swoim. Trudno, Bardzo mnie to zabolało, bo ja nadal dalej chciałem to kontynuować, ale trudno. Takie życie. Nie będę jej stalkował czy odstawiał jakiś szopek.

Po miesiąciu postanowiłem, że znowu założę tindera i zobaczę co i jak, bez ciśnienia na drugi związek. Były lajki, rozmowy, nikt mi nie wpadł w oko, aż pewnego razu poznałem tam dziewczynę. Super się rozmnawiało, znowu podobny vibe, szybkie spotkanie i jakoś poszło. Dziewczyna od początku kleiła się do mnie, pokazywała mnie swoim znajomym. Wspólnie spędzaliśmy masę czasu. Zabierałem ją na wypady do knajp i nie tylko. Czasami sprawiałem jej jakieś prezenty, czasami jakieś kwiatki. Ona podobnie robiła w moją stronę. Znowu wszystko było tak jak powinno być. Po 2 miesiącach zauważyłem jakby pisała od niechcenia. Nagle nie miała czasu na spotkania, bo jej coś ,,wypadło'', ale w tym samym czasie spotykała się z koleżankami. Mamy wolne? Ona nie chce się spotkać i ma jakieś idiotyczne wymówki, Mijały kolejne dni, zwodziła mnie. W końcu przestała pisać, więc po kilku dniach napisałem, że jeżeli chce skończyć związek, to by mogła napisać, a nie odstawia taką dziecinadę. Napisała, że przeprasza i takie tam wysrywy, ale do siebie nie pasujemy, gdzie dosłownie na ostatnim sdpotkaniu się do mnie kleiła.

Znowu mam humor rozjebany i jestem sam. Nawet nie chcę mi się zakładać portali randkowych, bo będzie to samo. Człowiek się naprawdę stara, przywiązuje do danej osoby, a tutaj nagle dostaje gonga prosto w ryj. Dodatkowo w swojej dziurze nikogo nie ma i zawsze muszę bazować na miejscowościach 30-60km dalej, przez co coraz bardziej mi się wszystkiego odechciewa.

Nie wiem czy to jest wina kobiet, czy ja naprawdę coś źle robię. Nie wiem naprawdę...... Może za szybko po tym bolesnym rozstaniu wpakowałem się w nowy związek. Po prostu chcę mieć kogoś bliskiego. Dlaczego ja muszę tak cierpieć?

Zastanawia mnie też pewna rzecz. Dlaczego ta jedna dziewczyna tak szybko pokazała mnie swojej rodzinie jako swojego chłopaka? Bylo to dla mnie mega dziwne.

Powoli godzę się z tym, że pozostanę sam na zawsze.

Musiałem się gdzieś wyżalić........

https://www.youtube.com/watch?v=Lb3VKnzuDeE

#zwiazki #tinder #zalesie #depresja #samotnosc #randkujzhejto
Gustawff

A te związki z seksem? Bo jak bez to się nie dziw, że się kobitki ulatniają.

azovek

@Gustawff W tym co trwał pół roku był. W tym ostatnim nie, bo udawała wielce szanującą się i ciągle mówiła ,,za wcześnie''

Gustawff

@azovek no to się nie łam i zakładaj znowu tego tindera, czy coś tam randkowego i próbuj dalej

azovek

@Gustawff ehhhhhh łatwo mówić

Yogahim

A może jesteś po prostu tak zwany "nice guy", one takich lubią ale nie mają całego wachlarza emocji. Druga sprawa to może szukanie dupeczki na aplikacjach randkowych to nie najlepszy wybór. Jak jesteś spoko loko to znajdziesz fajną dziewczynę, tylko nie stawiaj kobiet na piedestale.

azovek

@Yogahim Nie kolego nie znajdę. Mam pracę, po pracy druga praca, zakupy/zrobiebie obiadu do pracy i siłownia/basen jako swoje hobby. Wracam codziennie o 21 albo lekko po 21 do mieszkania. Nie mam czasu i nawet gdzie poznać kogoś. Na siłowni, to ćwiczę, wyłączam się i odpoczywam psychicznie, a nie szukam partnerki. Na basenie nie ma w ogóle kobiet praktycznie. W pracy każda zajęta. Tak wygląda prawdziwe życie, niestety brakuje czasu


A co do tego ,,nice guy'a'' to fakt, ale po prostu taki jestem.

hesuss

@Yogahim @azovek hej, to samo pomyslalem po samej lekturze posta, mimo ze nigdzie tego nie zasugerowales - Nice guy.

Nie wiem nawet co Ci powiedziec, bo z jednej strony przeciez nie ma sensu udawac kogos kim sie nie jest, a z drugiej, taki rodzaj zachowania jest czesto wynikiem dziecinstwa, ktore mozna przepracowac. Nie wiem gdzie jestes emocjonalnie ani nawet jaki jestes, ale mysle ze powinienes zadac to pytanie sobie i na sobie pod tym kątem sie skupic, zanim poszukasz zwiazku w ktory bedziesz sie chcial zaangazowac.

Belzebub

@azovek jesteś chyba zbyt dobry dla kobiet po prostu. Większość woli dupków ale tego nie przyzna bo to jest zakodowane w ich podświadomości. Dla nich mężczyzna z którym w wielu kwestiach się zgadzają jest nieciekawy bo nie ma o co się pokłócić xD

maximilianan

@Belzebub dlatego ja ze swoją kłócę się regularnie, a w niedziele urządzamy MMA (póki co prowadzę 31:0)

azovek

@Belzebub Może i tak. Ta z którą byłem bardzo mi się zwierzała, że była zmuszana do seksu, czy ogólnie jej poprzednie związki były bardzo toksyczne.


Ale jak to mówią te wszelkie memy, pewnie powinienem ją wyzywać czy dać w dziąsło, zamiast kupować kwiatki czy zabierać na obiad do knajpy.....

Belzebub

@maximilianan jak się kobiety nie bije to jej wątroba gnije xD jak nie masz niebieskiej karty to jesteś amatorem

Belzebub

@azovek nic nie pociąga kobiet tak bardzo jak facet który je olewa albo nie zgadza się z nimi i robi na przekór.

dez_

@maximilianan a już myślałem że to tylko ja porąbany jestem xD

Jim_Morrison

Tldr do lol. Pierdol to, jeszcze dużo przed tobą.

azovek

@Jim_Morrison 27 lat, zaraz 28. Czas tyka, ja nie mam nikogo. Ludzie w moim wieku, to już po ślubach, z własnymi mieszkaniami/domami, a część ma dzieci. Czujęm że jak do max 30 nikogo nie znajdę, to mi na banie siądzie i już będzie po ptakach. Boję się, że dojdzie do takiego stanu, gdzie będę miał naprawdę depresje

dez_

@azovek mam najgorsza radę (której pewnie nie będziesz chciał słuchać) - odpuść na trochę. Miłość sama Cię znajdzie. Nie przeginaj z tym wiekiem, to nie są czasy że 25latek to stary kawaler. Ciągła presją Cię wykończy.

azovek

@dez_ myślę, że teraz odpuszczę na minimum jakieś pół roku

cebulaZrosolu

@azovek


Człowiek się naprawdę stara, przywiązuje do danej osoby


Może za bardzo się starasz i za szybko przywiązujesz?

2 miesiące to krótko by oczekiwać od kogoś, że będzie chciał z Tobą być na zawsze, tak mi się wydaje

azovek

@cebulaZrosolu Ale to źle, że się staram? Nie wiem, mam pokazywać dziewczynie, że mi na niej nie zależy? Tak się chyba związku nie stworzy.


2 miesiące to krótko by oczekiwać od kogoś, że będzie chciał z Tobą być na zawsze, tak mi się wydaje


Nie oczekuje aby ktoś był na zawsze po 2 miesiącach, ale jak przez ten czas wszystko jest dobrze i obie strony się starają, a potem zawsze jedna strona rezygnuje, to tego nie rozumiem. Jak pisałem ja już głupieje i nie wiem czy coś ja robię źle, czy te dziewczyny

cebulaZrosolu

@azovek no skoro po 2 miesiącach któreś się rozmyśla to raczej nie jest wszystko dobrze. Nie myśl, że to Twoja wina, nie wiesz co jej siedzi w głowie i czego oczekiwała.


Szukać dalej i się nie poddawać.


Co do starania to wiesz różnie jest, dla jedno staraniem będzie zaprosić ja na kawę dla innego będzie lizanie dupy :p

To pojęcie względne

NatenczasWojski

@azovek tak masz pokazywać dziewczynie że Ci na niej nie zależy. Na tym się właśnie tworzy zwiazki. Kolejny raz robisz ten sam błąd i oczekujesz innych rezultatów.

kopytakonia

Jakby co, to ja singiel z okolic Krakowa.

kopytakonia

Aha dopiero teraz przeczytałem że odpadam bo mam penisa

dez_

@kopytakonia medycyna już potrafi sobie z tym poradzić xD

kopytakonia

@dez_ jednak wolę wkładać niż przyjmować

TenTypTakMa

@azovek przerabiałem to samo co ty. Recepta na to jest jedna: ma nie mieć pewności, że Cię zdobyła na zawsze. Jak nie jest pewna to zawsze ona się będzie bardziej starała o związek.

Sweet_acc_pr0sa

@azovek a weź mi nic nie mów

kopytakonia

A ja ci koleżanko powiem to co mi babcia powtarzała zawsze:

JAK BEDZIECIE MIELI BYC RAZEM TO BEDZIECIE TAK CZY SIAK JUTRO MOZE, A MOZE ZA ROK


powodzonka i nie marnuj zdrowia na ciężkie relacje (ogólnie a nie ze teraz) bo nie warto hehe


Jeśli odpowiedziałem trochę nie na temat to przepraszam nie spałem dobę i mi się literki mieniły jak czytałem ta ścianę tekstu

Capo_di_Sicilia

@azovek Zaciekawilo mnie, ze z tą ostatnią od razu kliklo, a potem gadala, ze miala toksycznych partnerow wczesniej. Jak sprawy idą od poczatku za szybko to czesto zwiastuje klopoty. Na początku pewna doza nieufnosci jest wskazana. Nie ma co za szybko poznawac rodzicow, bo widzisz jak jest xD

Po drugie laski z apkach są zjebane.

Po trzecie miedzy wierszami widac, ze za bardzo sie starasz na poczatku. 28 lat to nie koniec swiata. Moi kumple w tym wieku juz byli po rozwodzch i ukladaja sobie zycie na nowo xd Niektorzy dzieci maja przed 40 i tez jest spoko.

azovek

@Capo_di_Sicilia


Zaciekawilo mnie, ze z tą ostatnią od razu kliklo, a potem gadala, ze miala toksycznych partnerow wczesniej


To akurat mówiła na pierwszym albo drugim naszym spotrkaniu, kiedy jeszcze parą nie byliśmy


Po drugie laski z apkach są zjebane.


Zgadzam się, ale co na to poradzisz? Nic

Capo_di_Sicilia

@azovek

Zgadzam się, ale co na to poradzisz? Nic


Nie szukaj na apkach. Jak laska ma aplikacje randkową to w wiekszosci przypadkow cos jest nie tak

azovek

@Capo_di_Sicilia Nie mam gdzie szukać. Ostatnio mnie podrywała dziewczyna z recepjci na siłowni, ale byłem w związku i jej grzecznie podziękowałem. Od tego czasu już kogoś znalazła.

moderacja_sie_nie_myje

@azovek Próbuj dalej. Nie poddawaj się bo dwie ostatnie laski CIę olały. Ja się ożeniłem z chyba dwudziestą dziewczyną i też się okazała pierdolnięta po paru latach i jeszcze musiałem jej kupe siana dać żeby wycofała zeznania bo bym pierdział w pasiak xD Znajdziesz sobie kogoś, głowa do góry, jeszcze młody szczyl jesteś

Capo_di_Sicilia

@moderacja_sie_nie_myje Po takich historiach to sie chłopak jeszcze zastanowi czy mu ta baba w ogole potrzebna xD

DonRzoncy

@azovek Powiem tak- kilka upadków uczy jak wstawać. Kilkaset upadków uczy by nie próbować wstawać. Sam mam ponad 30 lat i tak "na serio" to nigdy nie miałem dziewczyny. W pewnym momencie przestaje ci już zależeć. Po prostu akceptujesz stan rzeczy. Niektórych problemów nie da się rozwiązać, można je tylko obejść/ przykryć/ przestać dawać o nie yebanie. Boli, ale mniej niż kolejne porażki.

azovek

@DonRzoncy Tutaj nawet chodzi o zwykłe życie. Życie z kimś po prostu bardziej się opłaca, jest taniej

DonRzoncy

@azovek To nie musi być przecież materiał na żonę w takim razie. Dzielić koszty na pół można z kimkolwiek, bez zaangażowania emocjonalnego. Poza tym- zawsze jest coś za coś. W jednym wypadku płacisz samymi pieniędzmi, w drugim- trochę hajsem, trochę zdrowiem. Zależy co cenniejsze dla ciebie, albo czego masz więcej.

Zaloguj się aby komentować